
Twórcy internetowi korzystają ze sztucznej inteligencji – to jeden z wniosków płynących z raportu Imker „Ekonomia twórców po polsku”. Ci, którzy traktują internetową twórczość jako zawód, a nie tylko hobby, zarabiają choćby kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie. Które narzędzia i jak często wykorzystują, by osiągać tak dobre wyniki?
Strategia zamiast chaosu – to główny wątek przewijający się w całym raporcie. Z opracowania jasno wynika, iż twórcy internetowi coraz bardziej stawiają na rozwój i profesjonalizację. Trzy wyszczególnione w raporcie grupy: twórcy hobbystyczni, ci, którzy tworzą po godzinach marząc o zawodzie influencera (ale nie mogą bądź nie chcą zrezygnować z etatu) i twórcy profesjonalni coraz większy nacisk kładą na profesjonalizację swoich działań i pracę zgodnie z własnymi zasadami.
– Mniej chaosu i gonitwy za zasięgami a więcej planowania oraz pracy na własnych warunkach. Branża dojrzewa – a twórcy coraz lepiej wiedzą, dokąd zmierzają i jak chcą zarabiać na swojej twórczości – podkreśla w raporcie Krzysztof Bartnik, Founder & CEO Imker.
Żyjąc w zabieganych czasach twórcy zwracają uwagę na czas, jaki poświęcają twórczości w internecie. I, co ciekawe, ci, którzy mniej go poświęcają, chętniej sięgają po narzędzia związane ze sztuczną inteligencją.
Masz za mało czasu w twórczość internetową? Użyj AI!
Wyróżniają się dwie grupy. Tzw. hobbyści, którzy nie spędzają więcej niż 10 godzin tygodniowo na działalności internetowej, twierdzą, iż używają AI „często” i do działań kreatywnych (generowanie tekstów i pomysłów). Twórcy półprofesjonalni z kolej najczęściej korzystają spośród wszystkich badanych z narzędzi AI – i to na wiele sposobów: do generowania treści, tworzeniu pomysłów, edycji itd. Poświęcają oni kilkanaście godzin tygodniowo na twórczość internetową, często marząc o tym, by ostatecznie móc zrezygnować z etatu. Jednocześnie muszą mieć czas, by rozwijać twórczość internetową „po godzinach” i pracować.
Hobbyści i twórcy półprofesjonalni, czyli osoby spędzające mniej niż 20 godzin tygodniowo na twórczości internetowej stanowią 62% badanej grupy.
A co z profesjonalistami?
Ich stosunek do sztucznej inteligencji jest różnorodny – choć potrafią docenić i korzystają z narzędzi AI, to szukają też innych rozwiązań. Jednocześnie jest to grupa, która najwięcej czasu poświęca swojej internetowej działalności, ponieważ od 30 do 50 godzin tygodniowo. Mogę tylko domyślać się, iż rzadsze użycie narzędzi AI w tej grupie wiąże się między innymi z większą ilością czasu w samodzielne tworzenie i dopracowywanie treści, a być może też z lękiem związanym z prawami autorskimi, gdy mowa o komercyjnych zastosowaniach? Niestety, raport tych danych nie podaje.
Jakie narzedzia AI są najchętniej wykorzystywane przez twórców?
Niezależnie od tego, do jakiej grupy twórcy należą, widać wyraźnie, iż korzystanie z niektórych narzędzi AI staje się nowym standardem. Zdecydowana większość (92% badanych) korzysta z narzędzi do wideo i grafiki. W raporcie nie ma przykładów, ale w redakcji jesteśmy przekonani, iż jednym z tych narzędzi będzie Photoshop. Polecam tekst: Czy warto płacić za Photoshopa?
Kolejne narzędzia AI wymienione w raporcie mają podobne do siebie, ale znacząco niższe wyniki – między 30, a 40% badanych twórców używa narzędzi AI do organizacji i planowania pracy (39,9%), mailingu (31,8%) i reklam (31,3%).
Inne zastosowania, takie jak nagrywanie podcastów i audiobooków, webinarów i kursów, sprzedaż online, pisanie książki i fullfilment nie przekroczyły 20% liczby badanych twórców. Warto jednak zauważyć, iż każda z tych kategorii jest na swój sposób specyficzna – nie każdy twórca nagrywa podcasty albo prowadzi sprzedaż online, więc wyniki też są niższe. jeżeli jednak interesuje Cię pisanie, możesz skorzystać z aplikacji opisanej w artykule AI dla pisarza, czy raczej… zamiast? Nadchodzi nowość od OpenAI, a jeżeli Chcesz tworzyć filmy w social mediach? Ten tekst jest dla Ciebie .
Ciekawie natomiast prezentują się wyniki kolejnego pytania w raporcie, czyli o obszary wykorzystywania AI przez twórców. Aż 71,5% deklaruje, iż wykorzystuje AI w generowaniu tekstów na kanały, np. treści postów, scenariuszy, rozmów do podcastu, treści newslettera, opisów produktów. Co ciekawe, aż 59,7% używa AI do edycji treści, np. tłumaczeniu, streszczaniu,
optymalizacji pod kątem słów kluczowych (w redakcji testowaliśmy narzędzie NotebookLM – jak korzystać? Dla studenta, naukowca, analityka), a 59,4% używa AI do tworzenia transkrypcji (polecamy: Wykład do spisania? Transkrypcja – przewodnik dla leniwych).
Sztuczna inteligencja jest przyjacielem twórców internetowych
Narzędzia AI podbijają rynek i sprawiają, iż każdy z nas – nie tylko twórcy internetowi – może poprawić wydajność swojej pracy. Warto jednak wiedzieć, iż aplikacje AI korzystają z darmowych modeli! Czy warto płacić? Mnogość narzędzi dostępnych na rynku może przyprawić o zawrót głowy!
Spodobał Wam się temat? Dajcie znać w komentarzach pod tekstem!
Autor zdjęcia: Julia M Cameron