Urząd Ochrony Danych Osobowych bez nowego prezesa

panoptykon.org 1 rok temu

W miniony czwartek Senat odrzucił kandydaturę Jana Nowaka na drugą kadencją w roli Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Brak nowego Prezesa to zła wiadomość dla urzędu i naszych danych.

Co usłyszeliśmy podczas posiedzenia w Senacie?

Podczas posiedzenia Senatu padały m.in. pytania o to, jakie aktywne działania podejmuje urząd w związku z takimi wyzwaniami, jakie tworzy np. ChatGPT. Usłyszeliśmy, iż polski urząd nie podejmuje własnych działań, ale jest zaangażowany w prace specjalnego zespołu powołanego przez Europejską Radę Ochrony Danych (EROD) do tego tematu. Trudno mieć do tej decyzji merytoryczne zarzuty. Taka strategia wobec ogólnoeuropejskich problemów ma sens – rekomendacje wypracowane na poziomie EROD zwiększają szansę na przemyślane i spójne działania wszystkich organów ochrony danych osobowych w całej Unii.

Poza tym jednak odpowiedzi kandydata raczej nie rozwiały wątpliwości co do tego, czy zdołałby podołać wyzwaniom stojącym przed urzędem. Nie usłyszeliśmy, jak Nowak zamierza odzyskać zaufanie, które utracił po kontrowersyjnych decyzjach w poprzedniej kadencji. Prezes nie zgadza się z tezą, iż jego decyzje podważyły zaufanie do urzędu i podkreśla, iż czuje się atakowany.

Nie dowiedzieliśmy też nic o tym, jak podchodzi do nowych uprawnień, które uzyska w związku z wejściem w życie aktu o usługach cyfrowych (DSA), który będzie chronić nas przed negatywnymi konsekwencjami działania platform internetowych w modelu biznesowym opartym na monetyzowaniu informacji o nas.

Senat zainteresowany Pegasusem

Zaskakująco żywa okazała się pamięć Senatu o Pegasusie wykorzystywanym do inwigilacji m.in. jednego z członków izby – senatora Krzysztofa Brejzy. Senatorowie i Senatorki chcieli wiedzieć, dlaczego Urząd nie zajął się tym problemem. Prezes-kandydat odpowiedział, iż UODO nie ma kompetencji do kontroli służb specjalnych.

To prawda, ale sytuacja mogłaby wyglądać nieco inaczej, gdyby tylko polskie władze prawidłowo wdrożyły tzw. dyrektywę policyjną, czyli unijną regulację ochrony danych osobowych w sektorze bezpieczeństwa. Tak się nie stało – CBA zostało uznane za służbę specjalną zajmującą się bezpieczeństwem narodowym i dzięki temu wyłączone spod nadzoru UODO.

Procedura od nowa

Kandydatura Jana Nowaka przepadła (50 głosów przeciw, 44 za). W związku z tym Marszałek Sejmu po raz kolejny ogłosi możliwość zgłaszania kandydatów i kandydatek na ten istotny urząd. Do czasu wyboru nowego prezesa obowiązki pełni dotychczasowy – Jan Nowak. Regulamin Sejmu nie nakłada na Marszałek Sejmu żadnego terminu na rozpoczęcie procedury wyboru, więc ta tymczasowa sytuacja może się przedłużyć aż do nowej kadencji parlamentu. I jest to zła wiadomość, zarówno dla urzędu, jak dla obywateli i obywatelek, bo nie wiedząc, do kiedy pozostanie na stanowisku, prezes może nie mieć motywacji do wydawania trudnych decyzji i zamykania spraw.

Czekamy na kandydaturę osoby, która będzie gotowa podołać najważniejszym wyzwaniom, jakie stoją przed Urzędem Ochrony Danych Osobowych, a przede wszystkim – która nie będzie budzić obaw o swoją polityczną niezależność.

Anna Obem

Współpraca: Wojciech Klicki, Rozalia Bielińska, Maria Wróblewska


Działania organizacji w latach 2022-24 dofinansowane z Funduszy Norweskich w ramach programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy.

Idź do oryginalnego materiału