W mijającym roku powstało 12 tys. sztuk nowego malware’u na Maca. Nowości na Windowsa liczone są w milionach

spidersweb.pl 1 rok temu

Mit o braku wirusów i innych form złośliwego systemu na komputery Mac oraz na systemy linuxowe został już dawno obalony. Nie zmienia to jednak faktu, iż większość przedsiębiorstw używa Windowsa. A więc to właśnie on jest głównym celem cyberprzestępców, na czym pośrednio cierpią zwykli użytkownicy.

Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa z AV-TEST opublikowali statystyki dotyczące złośliwego systemu w 2022 r. Według danych jakimi dysponują, w ostatnich 12 miesiącach powstało aż 70 mln (sic!) nowych odmian złośliwego systemu na system Windows. Żadna inna platforma desktopowa nie jest tak chętnie brana na cel przez cyberprzestępców. Prawdopodobnie z uwagi na fakt, iż Windows dominuje w przedsiębiorstwach – czyli w miejscach, gdzie przechowywane są szczególnie cenne i warte wykradzenia dane.

New #malware in 2022: In total we captured 69,504,686 new #samples for #Windows, 12,445 new samples for #macOS, 1,917,133 new samples for #Linux and 1,073,866 new samples for #Android. Our malware database grew by a total of 98,084,563 samples this year. https://t.co/Dy0fTOnKga pic.twitter.com/Can5P3N1w8

— AV-ATLAS (@avatlasorg) December 22, 2022

By zrozumieć różnicę, warto przytoczyć jakiś punkt odniesienia. Według danych tego samego AV-TEST, w minionym roku na komputery Mac powstało 12 tys. nowych odmian złośliwego oprogramowania. Brzmi groźnie, ale to też 5000-krotnie mniejsza liczba od nowych zagrożeń na system Microsoftu. To nie oznacza oczywiście, iż Mac jest 5000-krotnie lepiej zabezpieczony. Szanse na złapanie jakiegoś szkodnika są jednak istotnie niższe.

Znacznie chętniej niż macOS atakowane są systemy linuxowe. Nic dziwnego: podczas gdy Windows zwykle napędza większość użytkowych urządzeń w firmie, tak Linux często odpowiada za usługi online i sieciowe. Na Linuxa w minionym roku powstało dwa miliony nowych odmian złośliwego oprogramowania. Czyli 60-krotnie mniej niż na Windowsa.

Kto zdaje się najszybciej uodparniać na nowe zagrożenia? Kto najwolniej? Linux górą, ale trzecie miejsce niektórych zaskoczy.

Gdzie są te tysiące i miliony wirusów, robaków i innych trojanów? Spora część z nich wykorzystuje usterki programowe systemów operacyjnych. Specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa zatrudnieni w Microsofcie, Apple’u i u innych dostawców systemu nieustannie analizują nowe zagrożenia i szukają sposobów na łatanie nowowykrytych luk w zabezpieczeniach.

Złośliwe oprogramowanie na Linuxa (statystyki na rok 2022)

Na powyższym wykresie po lewej stronie widać całkowitą liczbę złośliwego systemu na Linuxa w osi czasu, zaś po prawej miesięczny przyrost. Od czerwca aż do grudnia pojawiało się go znikoma ilość, co może sugerować, iż już w połowie roku udało się załatać większość usterek. To oczywiście niedoskonała miara, ale stanowi przyzwoitą aproksymację.

Złośliwe oprogramowanie na Windowsa (statystyki na rok 2022)

Windows radził sobie istotnie gorzej, ale również widać na wykresach przyrostu liczby malware’u w czasie, iż wraz z upływem kolejnych miesięcy ów przyrost malał. To również sugeruje, iż inżynierowie Microsoftu nie są bezbronni w walce z hakerami i iż udaje im się łatać kolejne usterki, choć nie tak skutecznie, co u open-source’oego konkurenta.

Złośliwe oprogramowanie na macOS-a (statystyki na rok 2022)

W przypadku macOS-a taki trend nie jest widoczny. Po raz wtóry: to miara niedoskonała. Równie dobrze można wysnuć teorię, iż widoczny powyżej wyraźny wzrost liczby nowego malware’u na Maca pod koniec roku wynika z założenia, iż niebawem wiele osób dostanie komputer Apple’a na Gwiazdkę. Dane sugerują jednak, iż choć wirusów na Maca jest relatywnie mało, to Apple przez cały czas ma pewne problemy z nadążaniem za łataniem kolejnych podatności.

Idź do oryginalnego materiału