Google idzie szlakiem wytyczonym przez największych streamingowych gigantów. jeżeli subskrybujesz YouTube Premium, to już niedługo możesz otrzymać niezbyt przyjemną wiadomość. Chodzi o walkę ze zjawiskiem współdzielenia kont z osobami niezamieszkującymi tego samego gospodarstwa domowego. Nie mamy jednak do czynienia z żadnymi ostrzeżeniami czy półśrodkami – dostęp do abonamentu jest automatycznie wstrzymywany w momencie, gdy przez dłuższy czas korzystamy z urządzeń podłączonych do innej sieci.
YouTube Premium nie bierze jeńców – koniec z oszczędzaniem na drożejącym abonamencie
Amerykański koncern ma w sobie dwa wilki. Dopiero co informowaliśmy Was przecież o udostępnieniu osobom bez subskrypcji funkcji pobierania filmów i oglądania ich offline. Oczywiście nie zabrakło szeregu irytujących ograniczeń dotyczących jakości zapisywanych materiałów czy niemożności zrobienia tego z teledyskami oraz utworami muzycznymi. Teraz natomiast mamy do czynienia z wieścią celującą bezpośrednio w osoby przelewającymi firmie swoje ciężko zarobione pieniądze.
- YouTube przyłapany. Sztuczna inteligencja edytuje filmy bez zgody twórców
Zacznijmy może od czysto informacyjnych aspektów. YouTube Premium dla jednej osoby to wydatek rzędu 29,99 złotych, zaś wersja Dla Rodzin kosztuje w naszym kraju 59,99 złotych miesięcznie. Docelowo pozwala ona złożyć się z maksymalnie 5 osobami zamieszkującymi to samo gospodarstwo domowe. Wiele osób oszczędza jednak poprzez zrzutkę wśród znajomych niebędących członkami rodziny. Właśnie z tym zjawiskiem walkę rozpoczęło właśnie Google, ale użytkownicy nie są z tego faktu przesadnie zadowoleni.
YouTube (Android) – pobierz aplikację z naszej bazy danych
Technologiczny moloch do tej pory nie zwracał przesadnej uwagi na wspomniane wyżej nadużycia. Coś jednak uległo drastycznej zmianie, tak przynajmniej wynika z najnowszych doniesień redakcji Android Police. Internauci zaczęli otrzymywać wiadomości dotyczące wstrzymania subskrypcji i likwidacji wszelkich dotychczasowych benefitów. Wszystko ze względu na wykrycie długotrwałej aktywności poza siecią, do której należy właściciel danego konta.

Najgorsze jest to, iż zaostrzenie polityki najprawdopodobniej przysłuży się finansom koncernu
Okej, ale jak YouTube weryfikuje te nieścisłości? Tak naprawdę od zawsze obowiązuje tam mechanizm tzw. elektronicznego zameldowania (ang. electronic check-in). Co trzydzieści dni sprawdzane jest źródło połączenia z popularną platformą. Wcześniej użytkownicy nie ponosili żadnych konsekwencji, gdy system wykrył obecność w zupełnie innym miejscu. Było to po prostu ignorowane, aż do dziś. Trudno wskazać jednoznaczny powód podjęcia takiej decyzji – być może wskaźnik łamania regulaminu stał się zbyt wysoki?
Nie wiadomo też czy walka ze zjawiskiem współdzielenia kont od razu nabiera globalnego wymiaru. Stosowną wiadomość otrzymali wyłącznie wybrani subskrybenci YouTube Premium, co wskazuje na swego rodzaju test. Co jednak ciekawe, pierwsze zgłoszenia dotyczące zaostrzenia polityki pojawiły się już kilka miesięcy temu. Pozostaje zatem czekać na rozwój wydarzeń – jeżeli w Waszej skrzynce pocztowej znalazł się podobny mail, to koniecznie podzielcie się tym faktem w sekcji komentarzy. Czy takie zagrywki wpłyną natomiast na łączną liczbę aktywnych abonentów?
- HBO Max zablokuje współdzielenie kont. Nadchodzą zmiany
Nie obstawiałbym takiego scenariusza. Netflix – pomimo swojej agresywnej strategii – wciąż notuje coraz pokaźniejszą liczbę subskrypcji, a przy okazji większe zarobki. Konsumenci raczej przez cały czas będą chcieli płacić, by ominąć coraz bardziej irytujące reklamy.
Źródło: Android Police / Zdjęcie otwierające: materiał własny