Na upublicznionym w sieci nagraniu z chińskiej fabryki robot marki Unitree zaczyna się gwałtownie poruszać, niemal raniąc dwóch pracowników. Incydent, choć pozornie odosobniony, rzuca cień na branżę robotyki i bezpieczeństwo ludzi w otoczeniu autonomicznych maszyn.
Groźna awaria w hali produkcyjnej
W sieci pojawiło się nagranie, które zyskało szeroki rozgłos w mediach społecznościowych – pokazuje ono humanoidalnego robota firmy Unitree, który w niekontrolowany sposób zaczyna wymachiwać ramionami i zbliżać się do pracowników hali produkcyjnej. Jeden z nich w ostatniej chwili zdołał chwycić uprząż, powstrzymując maszynę przed dalszym ruchem. Choć nie odnotowano obrażeń, sytuacja mogła zakończyć się poważnie.
Maszyna przypomina model Unitree H1 – humanoidalnego robota wykorzystywanego m.in. w prezentacjach firmowych i badaniach terenowych. Firma na razie nie skomentowała ani autentyczności filmu, ani możliwej przyczyny awarii. Spekuluje się, iż mógł to być błąd oprogramowania. jeżeli się to potwierdzi, może to oznaczać poważne ryzyko wynikające z nieprzewidywalności systemów sterujących robotami.
Źródło: @sentdefender na X
Nie pierwszy raz
To nie odosobniony przypadek. W lutym tego roku podczas zimowego festiwalu Tianjin Winter Gala również doszło do incydentu z udziałem robota Unitree H1. Maszyna gwałtownie zareagowała na próbę interakcji ze strony jednego z widzów, rzucając się w jego kierunku. Interweniowała ochrona.
Firma Unitree zdobyła rozgłos dzięki modelowi G1 – domowemu robotowi humanoidalnemu, reklamowanemu jako „przystępna cenowo” alternatywa (około 16 tys. dolarów). Urządzenie potrafi reagować na polecenia głosowe, korzysta z kamery 3D LiDAR do rozpoznawania głębi, a także uczy się nowych zachowań na drodze imitacji i wzmocnienia. W bardziej zaawansowanych wersjach wyposażony jest w chwytne dłonie.
Granica między innowacją a ryzykiem
Nie tylko Unitree rozwija podobne technologie. Firmy takie jak Apptronik, Jabil, GXO Logistics i Agility Robotics testują humanoidalne maszyny m.in. w magazynach Amazona, sprawdzając ich przydatność w montażu komponentów i logistyce. Modele takie jak Digit są już wdrażane na większą skalę. Choć testy koncentrują się głównie na efektywności, eksperci ostrzegają również przed kwestiami etycznymi i społecznymi – przede wszystkim związanymi z bezpieczeństwem i przyszłością miejsc pracy.
Nagranie z fabryki to nie tylko internetowa ciekawostka – to sygnał ostrzegawczy. W miarę jak roboty stają się bardziej „ludzkie” w ruchu i zdolnościach, ich nieprzewidywalność może stanowić realne zagrożenie dla ludzi. Czy branża robotyki zdąży wypracować odpowiednie standardy bezpieczeństwa, zanim maszyny trafią do masowej produkcji?