W tym roku szum wokół sztucznej inteligencji (AI) nie wykazuje oznak spowolnienia, a w 2024 r. w wiadomościach dotyczących centrów danych zdominuje wpływ przedsiębiorstw chcących wdrożyć tę technologię.
W Wielkiej Brytanii wszyscy trzej główni giganci chmury publicznej zobowiązali się do budowy większej liczby centrów danych, aby zaspokoić w nadchodzących latach zapotrzebowanie na energochłonne obciążenia AI, ponieważ obserwatorzy rynku ostrzegają, iż trzeba będzie stworzyć więcej przestrzeni i mocy, aby zrobić miejsce dla takie udogodnienia.
Od dojścia do władzy w lipcu 2024 r. nowy rząd odpowiedział na te obawy, obiecując obniżyć bariery w planowaniu budowy nowych centrów danych, aby przyspieszyć tempo budowy nowych farm serwerów i wzmocnić wzrost gospodarczy Wielkiej Brytanii.
Niejasne pozostaje, w jaki sposób operatorzy centrów danych i giganci chmur hiperskalowych budujący te obiekty mogą w sposób zrównoważony osiągnąć swoje cele rozwojowe, nie rezygnując z ambicji zerowej sieci.
Amazon Web Services (AWS), Microsoft i Google Cloud Platform (GCP) weszły na giełdę z planami zainwestowania miliardów funtów w budowę centrów danych AI, ponieważ wyniki finansowe wszystkich trzech firm skorzystały na zainteresowaniu przedsiębiorstw różnymi ofertami generatywnej sztucznej inteligencji .
GCP jako pierwszy wypuściło na rynek swoje centrum danych AI w styczniu 2024 rwraz z ujawnieniem szczegółów planów budowy centrum danych o wartości 1 miliarda dolarów w Waltham Cross w Hertfordshire.
Następnie w lipcu 2024 r. Microsoft ogłosił, iż planuje wydać ponad 13 miliardów dolarów na sztuczną inteligencję i centra danych w chmurze, podczas gdy AWS zobowiązał się we wrześniu 2024 r. na pięcioletnie, wielomiliardowe zobowiązanie do budowy większej liczby centrów danych gotowych na sztuczną inteligencję w Wielkiej Brytanii.
Podczas gdy podmioty hiperskalowalne czerpały korzyści z rosnącego popytu na usługi generatywnej sztucznej inteligencji (GenAI), obserwator rynku IT Gartner wydał ostrzeżenie w listopadzie 2024 r., iż ich plany rozbudowy centrów danych AI spowodują ograniczenia w dostawach energii i bezpieczeństwie do 2027 r.
„Gwałtowny rozwój nowych hiperskalowych centrów danych wdrażających GenAI tworzy nienasycony popyt na moc, który przekroczy możliwości dostawców usług użyteczności publicznej w zakresie wystarczająco szybkiego zwiększania swojej wydajności” – ostrzegł Bob Johnson, wiceprezes firmy Gartner, analityk.
„To z kolei grozi zakłóceniem dostępności energii i doprowadzi do niedoborów, które ograniczą rozwój nowych centrów danych dla genAI i innych zastosowań od 2026 r.”
Zespół doradców ds. odporności centrów danych Uptime Institute ostrzegł również na początku roku, iż w 2024 r. operatorzy mogą zacząć mieć trudności z zapewnieniem zgodności swoich celów korporacyjnych i biznesowych z ambicjami w zakresie zrównoważonego rozwoju i zerowej wartości netto, w związku ze stale rosnącym zapotrzebowaniem na moc obliczeniową.
W rezultacie przewidywano, iż rok 2024 będzie rokiem, w którym niektórzy operatorzy centrów danych i giganci chmur hiperskalowych mogą być zmuszeni do zrewidowania swoich celów w zakresie zrównoważonego rozwoju. Jeden z Dzieje się tak dlatego, iż sztuczna inteligencja będzie napędzać popyt na bardziej energochłonne oprogramowanie i sprzęta w sieci nie ma jeszcze wystarczającej ilości energii odnawialnej, aby to wszystko pokryć.
Podobne ostrzeżenia wydała firma doradcza JLL w styczniu 2024 r., stwierdzając, iż operatorzy centrów danych będą musieli ponownie przemyśleć sposób budowania i obsługi swoich obiektów ze względu na to, o ile więcej energii zużywają obciążenia oparte na sztucznej inteligencji.
Do tego momentu stwierdzono, iż operatorzy będą musieli budować centra danych, które będą w stanie pomieścić znacznie większą ilość krytycznej mocy obliczeniowej IT, a także będą musieli ponownie przemyśleć swoje podejście do chłodzenia i zasilania swoich obiektów.
Choć operatorów ostrzegano przed koniecznością budowania przyszłościowych obiektów w obliczu rosnącego zapotrzebowania na sztuczną inteligencję, dane firmy konsultingowej CBRE ujawniły, iż wolne zasoby centrów danych we wszystkich głównych europejskich węzłach kolokacyjnych osiągnęły w sierpniu najniższy poziom w historii 2024.
Liczby te posłużyły do podkreślenia, jak bardzo popyt przewyższa podaż we Frankfurcie, Londynie, Amsterdamie, Paryżu i Dublinie (FLAPD), ponieważ Niedobory gruntów, ograniczenia w dostawie prądu i problemy z pozwoleniami na budowę spowolniły tempo pojawiania się nowych budynków.
Ponieważ wolne zasoby w centrach danych są tak ograniczone, na pierwszych stronach gazet pojawiła się wiadomość o odmowie pozwolenia na budowę po raz drugi w czerwcu 2024 r. na budowę dużego centrum danych.
Projektowi w Iver w Buckinghamshire odmówiono planowania na tej podstawie, iż tak by było „stanowią niewłaściwą zabudowę na terenie Zielonego Pasa”.
Po obiecaniu w swoim przedwyborczym manifeście obniżenia barier planistycznych w budowie nowych centrów danych, nowy rząd laburzystów zdobył poparcie operatorów, poddając przeglądowi dwa projekty, którym wcześniej odmówiono pozwolenia na budowę, w ciągu kilku dni od dojścia do władzy.
W okresie poprzedzającym wybory nowa administracja wielokrotnie podkreślała, iż rynek centrów danych jest najważniejszy źródłem wzrostu gospodarczego, które chciała w większym stopniu wykorzystać poprzez zmniejszenie biurokracji związanej z realizacją nowych projektów.
W tym samym miesiącu (lipiec 2024 r.) te wcześniej odrzucone projekty zostały poddane przeglądowi rządu zapowiedział także konsultacje w sprawie obniżenia barier planistycznych przy budowie nowych centrów danych.
Jak szczegółowo opisano w dokumencie konsultacyjnym, proponowane zmiany mogą skutkować „włączeniem działek „szarych pasów” w obrębie chronionych terenów Zielonego Pasa do systemu planowania w celu zaspokojenia potrzeb rozwojowych.
Dyskutowano także nad pomysłem przeglądu stosowania zasad planowania dotyczących projektów infrastrukturalnych o znaczeniu krajowym (NSIP) do centrów danych, tak aby planowanie ich zastosowań mogło przebiegać potencjalnie szybciej.
Rząd podjął tę decyzję we wrześniu 2024 r z wiadomością, iż centra danych zostaną dodane do listy krytycznych typów infrastruktury krajowej uznawanych za niezwykle ważne dla efektywnego funkcjonowania Wielkiej Brytanii.
Dla wielu członków społeczności brytyjskich centrów danych jest to zmiana, która powinna nastąpić już bardzo dawno temu, biorąc pod uwagę istotną rolę centrów danych odegrać w napędzaniu coraz bardziej cyfrowej gospodarki kraju.
Pomimo wszystkich zmian, które rząd obiecał lub przeforsował od czasu dojścia do władzy, wciąż się odnalazł pod presją, aby zrobić więcej, aby pomóc sektorowi w pełni wykorzystać jego potencjał, ze strony brytyjskiego stowarzyszenia branżowego TechUK.
Jej zdaniem sektor centrów danych może stać się jednym z najszybciej rozwijających się sektorów w Wielkiej Brytanii, jednak aby w pełni wykorzystać swój potencjał, będzie wymagana większa kooperacja między przemysłem a decydentami zarówno na szczeblu władz lokalnych, jak i krajowych.
W tym momencie TechUK stwierdził, iż chciałby, aby wykonano więcej pracy w celu poprawy połączeń sieciowych i dostępu do odnawialnych źródeł energii, a także włożono więcej wysiłków w celu zlikwidowania luki w umiejętnościach w zakresie centrów danych.