Czy polscy przedsiębiorcy korzystają ze sztucznej inteligencji? Które narzędzia AI w biznesie warto znać, by podnieść swoją markę na wyższy level? Jakie zaskakujące rozwiązania przyniesie nam przyszłość? Na te i wiele innych pytań odpowiedział nam nasz ekspert — Artur Kurasiński.
Wyobraźmy sobie, iż prowadzę sklep online z ubraniami, akcesoriami dla dzieci lub tworzę rękodzieło. W jaki sposób jako polski przedsiębiorca mogę jeszcze bardziej ułatwić sobie codzienność za sprawą AI w biznesie?
Artur Kurasiński: Pierwszą, podstawową kwestią, w której może pomóc nam generatywna sztuczna inteligencja, jest analityka naszego biznesu. Zebrane dane dotyczące np. naszych działań marketingowych wprowadzamy do jednego z chatbotów (a jest ich wiele, między innymi: GPT, Deep Seek, Claude, Google Gemini, Microsoft Copilot itd., przyp. red.), prosimy o analizę, a następnie o pomysły na jeszcze lepsze wykorzystanie jego potencjału. Druga kwestia to porównanie — chatbot może sprawdzić, jak wypadamy na tle naszej konkurencji. Trzecią rzeczą, którą możemy wykorzystać to podpowiedź, co jeszcze możemy zrobić, by nasza firma funkcjonowała jeszcze lepiej, a my zarabiali jeszcze więcej.
Potem możemy przejść do tworzenia kampanii reklamowych — wybrany chatbot może pomóc nam określić grupę docelową, tworzyć odpowiednie dla niej komunikaty, sugerować dopasowaną oprawę estetyczną. Dzięki niemu możemy zbudować autopilota dla firmy, który w prosty sposób będzie mógł kontrolować całość procesu marketingowo-sprzedażowego.
Czyli AI w biznesie może zastąpić m.in. marketingowców?
Absolutnie nie. Chatbot nie zastąpi nas jako ludzi — nie podpowie nam wszystkiego, a dobre korzystanie z niego polega przede wszystkim na adekwatnym zadawaniu mu pytań. jeżeli nie będziemy umieli tego robić, chatbot nie będzie w stanie nam pomóc. Warto także weryfikować otrzymane od niego informacje. Do sprawdzania danych polecam Perplexity — jest to świetny chatbot przedstawiający informacje poparte rzetelnymi źródłami, w przeciwieństwie do innych chatbotów, które te dane często same generują.
Chatbot nie zastąpi nas jako ludzi — nie podpowie nam wszystkiego.
Z jakich jeszcze narządzi opartych na generatywnej sztucznej inteligencji AI w biznesie, korzystają polscy przedsiębiorcy?
Myślę, iż z niewielu. Niestety mają oni problem z odpowiedzeniem sobie na fundamentalne pytanie — po co mam z tego korzystać? Z wielu raportów, w tym z danych Eurostatu, wynika, iż w Polsce tylko 6 proc. małych i średnich przedsiębiorstw wykorzystuje AI w biznesie. przez cały czas pokutuje mit, iż pani pracownik jest w stanie w pełni zastąpić robota, czy też automatyzację, choć na przestrzeni czasu z pewnością będzie się to zmieniać. Europa, w tym Polska będą przeć do przodu, a tej dziury nie będzie można załatać tanimi 5-10 studentami, czy też pracownikami z Ukrainy, którzy będą pracowali poniżej stawek rynkowych.
Czyli polscy przedsiębiorcy nie są gotowi na wdrażanie sztucznej inteligencji? Jak zatem możemy ich przekonać?
Widzę w nich dużo strachu, niepewności. Myślę, iż należy im pokazywać przykłady dobrego wykorzystywania generatywnej sztucznej inteligencji — tego, iż dzięki niej naprawdę można więcej zarabiać i więcej oszczędzać. Należy zdać sobie sprawę, iż narzędzia AI w biznesie mogą dawać przewagę. Za chwilę firmy, które już z nich korzystają, będą mogły z łatwością optymalizować koszty i dużo szybciej się rozwijać.

No właśnie, w jaki sposób AI może pomóc małym i średnim firmom w optymalizacji kosztów i zwiększeniu efektywności?
W organizacjach, które sprawnie odnajdują się w AI, odnotowuje się znaczny wzrost produktywności. Nie ma na razie żadnych dowodów na to, iż generatywna sztuczna inteligencja przyczyni się do masowych zwolnień, a wręcz przeciwnie — może ona znacznie podnieść satysfakcję z pracy. AI w biznesie przejmie najbardziej żmudne, nudne i powtarzalne czynności, by pracownicy mogli zająć się kreatywnymi zadaniami, cieszącymi się większym entuzjazmem. Może się wydawać, iż jest to kwestia niewymierna w zakresie kosztów firmy, jednak zadowolenie z pracy u pracowników, których i tak już trudno pozyskać, a także skok jakościowy wykonywanych przez nich zadań, mogą mieć daleko idące korzyści.
AI w biznesie przejmie najbardziej nudne i powtarzalne czynności, by pracownicy mogli zająć się kreatywnymi zadaniami.
A w jaki sposób AI może pomóc polskim firmom w ekspansji na rynki zagraniczne?
Za jego sprawą możemy tworzyć content dostosowany do odbiorców w danym kraju. Możemy dokonać analizy potrzeb, porównać konkurencję, zlokalizować naszą ofertę i pokazać ją przez pryzmat standardów wybranego państwa, rynku. Dotyczy to także kwestii prawnych, jednak tutaj przestrzegam przed tym, by tę wiedzę weryfikować. Ufać, ale kontrolować AI. Dzięki niemu jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wiele bez wydawania przysłowiowej złotówki, ale warto pamiętać, by tę wiedzę lustrować.
Jakie zatem trendy w rozwoju AI warto śledzić, aby w przyszłości skutecznie konkurować na rynku?
AI rozwija się błyskawicznie. Praktycznie nie ma tygodnia, w którym nie bylibyśmy zaskakiwani nowymi rozwiązaniami, modelami, sposobami na trenowanie algorytmu. Z mojej perspektywy najbardziej widowiskową zmianą będzie wprowadzenie robotów i robotyzacji. Humanoidalne roboty dosłownie wjadą do hal fabrycznych pod koniec 2025 roku, a tuż za chwilę będą pojawiały się w naszych domach, by wyręczyć nas w domowych obowiązkach.
Humanoidalne roboty za chwilę będą pojawiały się w naszych domach.

Artur Kurasiński
Przedsiębiorca, twórca, inwestor, popularyzator innowacji, specjalizujący się w analizie trendów cyfrowych i startupowych.
Autor książek, słuchowisk, gier i komiksów. Tech-realista. Cyfrowy kurator, kreator i narrator. Od ponad dwóch dekad obserwuje i tłumaczy wpływ technologii na nasze życie. Autor jednego z najpoczytniejszych polskich blogów poświęconego technologii Kurasinski.com oraz książki „Startupowcy” o polskich firmach technologicznych, które odniosły globalny sukces. Prelegent i uczestnik najważniejszych konferencji technologicznych w Polsce i na świecie. Współtwórca najstarszego w Polsce cyklu spotkań dla startupów Aula Polska oraz nagród Aulery. Prywatnie ojciec Róży i Maliny, miłośnik halowej piłki nożnej oraz gier fabularnych.
fot. Bartosz Krupa