Aktualne trendy w rozwiązaniach wideokonferencyjnych. Zygmunt Łodziński, VISIONCUBE | Sharp/NEC | Teams | NDI | PEXIP | Starlink |

avintegracje.pl 3 dni temu

Potrzeby odbiorców rozwiązań wideokonferencyjnych, cały czas bardzo dynamicznie się zmieniają. Szczególnie po pandemii, która w znaczny sposób przyspieszyła implementowanie narzędzi do zdalnej współpracy i spotkań wideo.
Dzisiaj zarówno przedsiębiorstwa z sektora komercyjnego, jak i jednostki publiczne oczekują już nie tylko jakości czy stabilnego połączenia, ale także tego, by wybierane przez nich rozwiązania były łatwe w obsłudze, skuteczne i ułatwiały codzienną pracę.
Jednym z tematów, który również pojawia się coraz częściej w ramach projektowania nowoczesnych sal do spotkań jest zagadnienie związane z obrazem w formacie 21:9, w szczególności tym wyświetlanym przy pomocy ekranów LED.
Postanowiliśmy zasięgnąć u źródła informacji na temat najbardziej aktualnych trendów w sektorze wideokonferencyjnym, najchętniej wybieranych narzędzi do wyświetlania obrazu, instalowanych w salach do spotkań oraz adopcji nowoczesnych formatów wyświetlanego obrazu.
Przyczynkiem do naszej rozmowy stał się, uruchomiony niedawno, nowy Showroom Łączności Krytycznej firmy VISIONCUBE, jednego z liderów rynku profesjonalnych instalacji wideokonferencyjnych w Polsce.

Wideokonferencje, są jednym z tych sektorów branży proAV, któremu przyglądamy się z bardzo dużą uwagą i to od wielu lat. Chyba każdy z nas pamięta, jak jeszcze kilka lat temu wyglądał ten rynek. choćby większe organizacje wykorzystywały rozwiązania do pracy zdalnej i spotkań wideo, tylko w bardzo ograniczonym zakresie. Z kamer PTZ, głośników i mikrofonów konferencyjnych, podpiętych do wielkoformatowych monitorów, korzystali tylko managerowie średniego i najwyższego szczebla, i zwykle tylko wtedy, gdy potrzebne było zestawienie połączenia międzynarodowego, udział w spotkaniu nieobecnego danego dnia w biurze pracownika, czy złożenie raportu przełożonym znajdującym się w innym miejscu.
Dzisiaj z systemów wideokonferencyjnych korzystają w zasadzie wszyscy pracownicy, każdego dnia. Wciąż jednak, nie zawsze i nie w każdym miejscu, załoga dysponuje adekwatnymi rozwiązaniami technicznymi, które umożliwiają łatwe i skuteczne stworzenie lub dołączenie do już trwającego spotkania wideo.
Wielu pracowników już od dłuższego czasu narzeka przede wszystkim na: niedostatki łącza internetowego, którym dysponuje organizacja; słabą jakość kamer; zbyt cichy, niezrozumiały dźwięk; dużą liczbę odbić; pojawiające się sprzężenia zwrotne; problemy z uruchamianiem aplikacji do wideokonferencji i pracy zdalnej na różnych platformach systemowych; problemy z widocznością wszystkich uczestników, w szczególności w przypadku większych spotkań; wymuszone aktualizacje; czy problemy z zasilaniem urządzeń, w oparciu o które realizowane jest połączenie. Akurat ten ostatni z problemów w znakomity sposób rozwiązała szeroka implementacja złącza USB-C.
W ostatnich kilku miesiącach specjaliści rynkowi, projektanci systemów AV, działy IT w różnych organizacjach czy integratorzy borykają się jeszcze z kilkoma nowymi wyzwaniami, wśród których wskazać można: brak na rynku topowych, najwyższej klasy kamer o jakości broadcastowej, z certyfikacją platformy Teams, umożliwiających pracę w największych salach do spotkań. Wciąż niedostateczna jest ilość dostępnych w organizacji rozwiązań do natychmiastowego użycia, rozwiązań wideokonferencyjnych. Ze względu na sytuację geopolityczną niezwykle ważne stało się również bezpieczeństwo, certyfikacja i szyfrowanie połączeń. Pracownicy chcą mieć pewność, iż ich spotkania nie da się podsłuchać, nie będą mogły dołączyć do niego nieuprawnione osoby, a także nie będzie możliwości dokonania jego nieautoryzowanego nagrania.
Ponadto, po wielu latach migracji wszystkiego co tylko możliwe w kierunku chmury, wiele firm rozważa powrót do systemów on-premise znajdujących się lokalnie, które chociaż droższe, zapewniają znacznie większy poziom bezpieczeństwa.
Firma VISIONCUBE jest jednym z niekwestionowanych liderów, o ile chodzi o wdrożenia systemów wideokonferencyjnych. Co więcej, z satysfakcją podejmuje się ona projektowania i wdrażania tych najbardziej niestandardowych, szytych na miarę, rozwiązań wideokonferencyjnych, dla tak wymagających sektorów rynku, jak: służby mundurowe, obronność, sektor bankowy, prawniczy, energetyczny czy instytucje publiczne, gdzie nie tylko liczy się jakość prowadzonych spotkań wideokonferencyjnych, ale przede wszystkim w pełni kontrolowany dostęp i bezpieczeństwo.
Dodatkowo popularność na rynku wideokonferencyjnym zyskują również wielkoformatowe wyświetlacze w formacie 21:9. Takie rozwiązania dają możliwość równoczesnego pokazania wielu okien, które wciąż pozostaną czytelne; odpowiadają formatowi Front Row Experience, lansowanemu m.in. przez platformę Teams; umożliwiają równoczesne wyświetlenie zarówno wszystkich uczestników konferencji, czatu, notatek, jak i np. prezentacji multimedialnej; zapewniają immersyjny efekt spotkania wideo; znacznie bardziej przybliżają nas do wrażenia, iż osoby, z którymi rozmawiamy zdalnie, zasiadają po drugiej stronie stołu konferencyjnego; sprzyjają poczuciu równego udziału w konferencji i na koniec, ale co również jest bardzo ważne dla wielu organizacji, dają w sali poczucie ekskluzywności i prestiżu.
W ostatnim czasie, integrator uruchomił w Warszawie swój nowy showroom, w którym, obok systemów łączności krytycznej, prezentowany jest cały szereg interesujących rozwiązań wideokonferencyjnych. Pośród wielu innych nośników, w centralnym punkcie znalazł się tutaj również nowoczesny ekran dvLED Sharp/NEC w formacie 21:9, doskonale wpisujący się we współczesne trendy wideokonferencyjne.
Zapraszamy do lektury naszego wywiadu z Zygmuntem Łodzińskim, wiceprezesem ds. operacyjnych, z którym rozmawialiśmy o najnowszych trendach, wyzwaniach i potrzebach rynku wideokonferencyjnego.

Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”: Bazując na twoich rozmowach z klientami, jak dzisiaj zmienił się rynek wideokonferencyjny, jakie są najważniejsze potrzeby klientów i jakie urządzenia i technologie wiodą w tej chwili prym?
Zygmunt Łodziński, VISIONCUBE:
Na pewno mocno zauważalne jest to, iż klienci wrócili do biur. Równocześnie jednak problemem jest to, iż te biura są nie do końca przystosowane do tego, aby można było w nich pracować w komfortowych warunkach. Coraz częściej zauważamy, iż nie da się zrealizować wszystkich obowiązków, tylko w formie pracy zdalnej i wcale nie jest tak, iż w biurze siedzi tylko jedna osoba, z którą łączą się wszyscy pozostali. Te proporcje zaczynają się mocno odwracać. Widzę też, iż wiele wątków regulacyjnych zaczęło pukać na nasze krajowe podwórko. Dyrektywa NIS2, mająca na celu wzmocnienie cyberbezpieczeństwa na terenie Unii Europejskiej, czy Ustawa o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, nad którą wciąż realizowane są prace, czy cały wątek Ustawy o Ochronie Ludności i Obronie Cywilnej – w każdym z tych dokumentów są zapisy, które powodują, iż my jako integrator musimy przede wszystkim zwracać uwagę na aspekty dotyczące bezpieczeństwa. Dzisiaj rynek wygląda tak, iż platformy chmurowe wciąż królują i tego clouda jest mnóstwo, ale coraz więcej dużych podmiotów zaczyna stawiać znak zapytania, czy na pewno jest to najlepsza technologia i czy nie powinniśmy sięgnąć jeszcze po coś, co będzie się wpisywało w filozofię zachowania ciągłości działania, którą chociażby narzuca ta wspomniana już dyrektywa NIS2.
Chodzi o samą platformę do spotkań i współpracy zdalnej, bo albo dostawcy rozwiązań chmurowych zaczną podganiać aspekty związane z bezpieczeństwem, albo rozwiązania on-premise będą przeżywać renesans. Zauważalny jest również trend promowania europejskich technologii w zakresie łączności i tutaj rozwiązaniem jest norweski system Pexip.

Zygmunt Łodziński, wiceprezes ds. operacyjnych VISIONCUBE

Czy w warstwie czysto sprzętowej i o ile chodzi o wykorzystywane rozwiązania technologiczne, to również wyposażenie biur pod tym względem kuleje?
Myślę, iż głównym zagadnieniem jest to, iż gdy pracownicy spotykają się już w biurze, to ta interakcja między poszczególnymi osobami jest kluczowa. W takim scenariuszu najważniejsze jest to, żeby człowiek współpracujący z nimi zdalnie i siadający przed komputerem nie czuł się wyobcowany. Może nie jest to jeszcze ten etap, ale myślę, iż już za chwilę będzie wielki boom na kamery 360 stopni. To jest temat bardzo świeży, jeszcze nie do końca przepracowany, o ile chodzi o technologię. Myślę, iż w trakcie tegorocznych targów ISE nie zobaczyliśmy jeszcze rozwiązań, które już byłyby gotowe do wdrożenia. Przemawia do mnie scenariusz, w którym mamy kamerę zlokalizowaną na środku stołu i zestaw kilku dodatkowych urządzeń współpracujących ze sobą jako jeden system. Gdy przedstawiamy ten pomysł naszym klientom, również zauważamy, iż widzą w takiej technologii potencjał i iż im się to podoba.

Gdy mówimy o zestawach kamer, czy jednym urządzeniu o szerokim kącie widzenia, na pewno do głosu dojdzie również technologia AI, a więc automatyczne kadrowanie, przełączanie uczestników spotkania, zautomatyzowany wybór osoby mówiącej itd.
To jest bardzo interesujące rozwiązanie i myślę, iż już przyzwyczailiśmy się do wykorzystywania tych narzędzi na co dzień. Jak widzimy, wszyscy idą jednak w kierunku tego cyfrowego obrazu, czy optymalizacji robionej właśnie przez sztuczną inteligencję. Ale zapominamy o jednej bardzo ważnej rzeczy. To są super rozwiązania do małych i średnich pomieszczeń. Gdy przyjrzymy się dużym przestrzeniom do spotkań, zauważymy, iż na rynku jest spora luka, o ile chodzi o wysokiej jakości kamery PTZ. Widzimy, iż w tej chwili na tym polu zaczyna się coś dziać. Duzi klienci, z sektora energetycznego czy bankowego, są przyzwyczajeni do jakości, którą zapewniały rozwiązania dostępne na rynku 5-10 lat temu. Dostawcy z sektora wideokonferencyjnego albo zrobią przeskok w portfolio i zaprezentują coś, co będzie drogie, ale będzie zapewniało doskonałą jakość właśnie dla klientów premium, albo trzeba będzie myśleć o certyfikacji rozwiązań czysto broadcastowych. Na szczęście firma Cisco ostatnimi czasy zaczęła wykonywać pracę nad rozwiązaniami w tym obszarze.

Wiele różnych monitorów i systemów wideokonferencyjnych pozwala gościom showroomu VISIONCUBE na lepsze zrozumienie swoich potrzeb.

Czy możesz rozwinąć ten wątek? O jakich dokładnie przestrzeniach mówimy i które parametry kamer będą w tym ujęciu miały najważniejsze znaczenie?
Mówimy tutaj o salach o długości powyżej 10 metrów. Żadna dostępna na rynku kamera z zoomem cyfrowym nie będzie w stanie precyzyjnie wykadrować osoby mówiącej, znajdującej się w znacznej odległości, zachowując odpowiednią jakość prezentowanego obrazu.
Jedynym wyjściem, aby uzyskać wysokiej jakości kadr, jest sięgnięcie po kamerę z dobrą optyką, a biorąc pod uwagę, iż na rynku niepodzielnie króluje platforma Teams, próżno szukać rozwiązań certyfikowanych przez tą platformę. To jest kolejny bardzo istoty aspekt, ponieważ klienci boją się inwestować w rozwiązania, które nie mają certyfikacji, bo niestety wielu się już na tym zawiodło.

Certyfikacja fizycznych rozwiązań przez takie platformy jak Zoom czy Teams to też bardzo interesujący wątek…
To, czy dany produkt posiada lub nie posiada danego certyfikatu przekłada się na bezpieczeństwo całej inwestycji, realizowanej przez danego klienta. Pamiętajmy, iż ta certyfikacja działa w taki sposób, iż gdy pojawia się jakaś aktualizacja, a te aktualizacje są dosyć często, to rozwiązania, które są certyfikowane są sprawdzane czy będą działały z daną aktualizacją. Pamiętajmy, iż certyfikacji poddawane są tylko te rozwiązania, które są podłączane do USB. I to też jest taka podstępna sytuacja, ponieważ o ile choćby do rozwiązania MTR podłączymy procesor audio, a następnie już do niego jakiś dowolny mikrofon, to on już wcale nie musi być certyfikowany, bo właśnie nie wykorzystuje do komunikacji USB. Trochę przesadzamy z tym tematem certyfikacji, ale ja to trochę rozumiem, bo jest ona wydawana na określony czas, więc jest istotne, by wiedzieć, kiedy wygasa, żeby później nie było zdziwienia, iż kupiliśmy dane rozwiązanie, zakładamy okres zwrotu z inwestycji, np. na pięć lat, a już w trzecim roku, kończy się certyfikacja i zostajemy z takim niecertyfikowanym rozwiązaniem.
Podam taki przykład. W ramach jednego z realizowanych przez nas wdrożeń MTR, aktualizacje systemu powodowały, iż zaczynały się problemy z działaniem protokołu CEC. Powodów tego problemu mogło być wiele: wersja Windowsa, wersja Biosa, ustawienia systemu Bios itd. Dawniej, w przypadku starych terminali wideokonferencyjnych, rzecz nie do pomyślenia. Zatem jest to taka swego rodzaju pułapka.

Czy dzisiaj niekwestionowanym liderem rynku, o ile chodzi o wideokonferencje jest Teams?
Teams jest tak naprawdę częścią większego ekosystemu. o ile zatem ktoś korzysta z usługi katalogowej, pakietu biurowego, Microsoft SharePointa itp., to prawdopodobnie wybierze właśnie Teams-a, bo ten efekt kuli śnieżnej spowoduje, iż wdrożenie da mu efekt synergii i wiele użytecznych funkcjonalności. Chyba, iż aspekty regulacyjne w danej organizacji nie pozwalają na wykorzystanie czatu tekstowego, zespołów, wymiany plików itd. o ile spojrzymy na platformę Zoom tylko przez pryzmat spotkań wideo czy szyfrowania danych, okaże się, iż jest to lepsze rozwiązanie dla wielu podmiotów. Pytanie tylko czego szuka klient: narzędzia do współpracy czy narzędzia do wideokonferencji? Tak naprawdę próżno szukać złotego środka. o ile chodzi natomiast o rozwiązania, tworzone od zera dokładnie w odpowiedzi na potrzeby klienta, to będą to już rozwiązania z nieco innej półki finansowej.

Popularnością wśród klientów biznesowych cieszą się ekrany LED, również te w formacie 21:9. W nowym showroomie VISIONCUBE, także można zapoznać się z bliska z możliwościami tego wyświetlacza. Jest to ekran typu bundle NEC LED-FE009i2-104.

Temat rozwiązań chmurowych mamy przedyskutowany, a jak wygląda dzisiaj rynek rozwiązań on-premise? Co wiedzie prym na rynku i jaka platforma jest najnowocześniejsza?
Jeżeli chodzi o on-premise, myślę, iż jedynym nowoczesnym systemem jest Pexip. To platforma, która rozwija się w spektakularnym tempie. Dzisiaj zaczynają już wchodzić takie funkcjonalności, jak: automatyczne generowanie napisów, z opcją wygenerowania transkrypcji, za chwilę, już oprócz automatycznie tłumaczonych napisów, może się również pojawić możliwość podłożenia automatycznie przetłumaczonej ścieżki dźwiękowej. Jednak najważniejsze jest to, iż w przypadku systemu Pexip to ja jestem właścicielem tego serwera AI i to ja zarządzam przechowywanymi i przetwarzanymi przez niego danymi.
To rozwiązanie znajdujące się na liście certyfikowanych produktów przez NATO, a więc możemy oczekiwać najwyższego poziomu bezpieczeństwa i nowoczesnego podejścia do wideokonferencji.
Pexip ma wizję, iż chce być dostawcą rozwiązania wideokonferencyjnego, które spowoduje, iż każdy będzie mógł rozmawiać z każdym. Zatem, o ile klient wymyśli sobie, iż jest organizacją, która ma Zoom Roomy i chce wdzwonić się na klasyczną, bezpieczną konferencję SIP, ale w tym spotkaniu jeszcze będzie uczestniczył przedstawiciel firmy używającej na co dzień MTR, to Pexip zbuduje most, za pomocą którego te wszystkie systemy zaczną ze sobą rozmawiać. Oczywiście, trzeba pamiętać, jakie systemy będą mogły komunikować się ze sobą w jakim kierunku. Jednak docelowo, to ma być taki wideokonferencyjny HUB, tłumaczący protokoły wykorzystywane pomiędzy wszystkimi systemami.

Rozmawialiśmy o dużych i największych salach. o ile chodzi natomiast o te najmniejsze, to wciąż najlepszym rozwiązaniem jest „konferencja in the box”, a więc kompletny wideobar z kamerą 180 stopni, matrycą mikrofonową i zestawem głośników?
Myślę, iż rynek trochę się zachłysnął tą ilością małych i średnich sal konferencyjnych i huddle space’ów. Wiadomo, iż każdemu zależy, żeby sprzedać jak największą ilość sprzętu. Uważam, iż przez cały czas jest ogromna przestrzeń na te sale skrojone od podstaw dokładnie w odpowiedzi na potrzeby klientów. Tam dalej będą stosowane skomplikowane, rozbudowane, zaawansowane rozwiązania, konieczność łączenia różnorodnego sprzętu od kilkunastu dostawców, co będzie wymagało odpowiedniego przetestowania. Jednak o ile chodzi o te mniejsze przestrzenie, to rynek wciąż zmierza w tym kierunku, aby te rozwiązania były proste, intuicyjne i aby mogło je skutecznie wdrażać więcej różnych partnerów.

Jak na polu rozwiązań wideokonferencyjnych kształtuje się pozycja Androida?
Powiedziałbym, iż znakomita większość realizowanych dzisiaj na rynku projektów korzysta właśnie z Androida. Windows jest wygodnym rozwiązaniem dla tych firm, które chcą zarządzać systemem i salami konferencyjnymi, tak jak się zarządza stacjami roboczymi pracowników. Mamy szablony konfiguracyjne jak dla wszystkich komputera w naszej organizacji. Oczywiście, zawsze jak mówimy o komputerze, to właśnie może on być tutaj słabym ogniwem o ile chodzi o security. Zawsze do komputera możemy coś podłączyć, można go zawiesić lub w nieodpowiednim momencie wpaść w pętle aktualizacji. o ile chodzi o Androida, tutaj mamy trochę bardziej blackboxowe podejście i tych projektów dzieje się mnóstwo. Uważam, iż ta „dziura funkcjonalna” między Windowsem i Androidem nie jest znów taka duża w przypadku MS Teams. Widzimy, iż w szczególności w dużych organizacjach, na Androida patrzy się bardzo ostrożnie. Jedyne pytanie, które się pojawia to to, czy dział bezpieczeństwa będzie chciał certyfikować Androida, bo w dużej organizacji jest to nieco bardziej złożone zagadnienie i procedura ta wymaga zaangażowania kilku zespołów.

Czy również widzisz ożywienie w sektorze rozwiązań, które można dać pracownikowi do domu lub przy pomocy których będzie mógł pracować na przykład w podróży?
To jest gigantyczny rynek przyszłości. Widzę ogromny potencjał w rozwiązaniach, które nie będą kamerą podpinaną pod USB, z niezależnym, doczepianym osobno mikrofonem, ale które będą all-in-one i będą zapewniały znakomitą jakość obrazu i dźwięku. Bardzo często zapominamy o tych road warriorach. Podczas takiej pracy najważniejsze na co nie zwraca się uwagi to stabilne łącze! Dlatego cieszę się, iż w naszym portfolio produktowym pojawił się Starlink, ponieważ doskonale adresuje właśnie zagadnienie fundamentu każdego stabilnego połączenia. Od początku roku VISIONCUBE posiada status Starlink Authorized Resellera dla usług świadczonych na konstelacji SpaceX.

Przejdźmy zatem do drugiego zagadnienia, o którym chciałem z tobą porozmawiać, a więc formatu 21:9. Można odnieść wrażenie, iż to właśnie Teams napędził to rozwiązanie. Co zmienił ten format, czy zyskuje na popularności? A może była to chwilowa moda? Jaki jest twój pogląd na format 21:9?
Myślę, iż swego rodzaju falstartem było to, iż jest to rozwiązanie dostępne tylko na Windowsie. Gdyby również było to na Androidzie sądzę, iż na rynku byłoby więcej takich wdrożeń. Czy klientom podoba się obraz w formacie 21:9? Zdecydowanie tak! Mamy kilku klientów, którzy chcieli na starym SIPowym terminalu osiągnąć podobną funkcjonalność. Ja oczywiście rozumiem tę ideę i zgadzam się z nią, bo dzisiaj jesteśmy tak przyzwyczajeni do natychmiastowej komunikacj i wielu różnych komunikatorów internetowych, iż ten czat jest tak samo ważny, jak trwające spotkanie. Dobrze jest widzieć listę uczestników. Chociażby w trakcie spotkań roboczych, łatwiej jest sprawdzić kto jest, kto wypadł, a jak popatrzymy na wyższy management, to często tacy pracownicy wpadają na spotkanie tylko na 15 minutowe sloty i np. referują gwałtownie coś przed zarządem. Dlatego ta kontrola obecności powinna być i właśnie format 21:9 daje taką możliwość. Myślę, iż Microsoft musi wykonać jeszcze trochę pracy, żeby szeroki strumień wdrożeń 21:9 mógł popłynąć.

W nowej przestrzeni ekspozycyjnej VISIONCUBE w Warszawie można również zapoznać się z bliska z funkcjonalnością rozwiązań audio.

Czy pracownicy chcą również korzystać z nowego układu wyświetlania członków spotkania? Mowa tutaj np. o układzie front row.
Definitywnie tak! Jak popatrzysz na aplikację Teams, to często współpracując z różnymi ludźmi można zauważyć, iż wielu uczestników spotkań, równocześnie klika coś na klawiaturze, odwraca wzrok od monitora i nie są skoncentrowani na jego przebiegu. Już dzisiaj, spotkania coraz częściej rozpoczynają się od odczytania listy uczestników i myślę, iż to tylko kwestia czasu, jak zalety formatu 21:9 zaczną być używane przez nas na co dzień. W przeciwnym razie zawsze będziemy musieli dodatkowo dodzwaniać nasze urządzenia osobiste do spotkania i nadmiernie obciążać sieć biurową.

Tak może wyglądać nowoczesna przestrzeń spotkań.

Czy tak dużą powierzchnię wyświetlającą, w formacie 21:9 da się również efektywnie zagospodarować pomiędzy spotkaniami wideokonferencyjnymi?
Myślę, iż tak. Trzeba tylko z nieco innymi, nowymi pomysłami podejść do tego offline’owego wykorzystania sal i zagospodarować tą przestrzeń na monitorze w mądry sposób. Może to być np. duży kalendarz spotkań, agenda zbliżającego się spotkania, interesujący content, ale niekoniecznie musi to być przysłowiowy Excel z ogromną ilością prezentowanych równocześnie kolumn i wierszy.

Czy 21:9 może zastąpić układy dwumonitorowe czy konfiguracje, w których jeden monitor wielkoformatowy służy tylko do wyświetlania treści, a drugi jest monitorem dotykowym, interaktywnym?
Dla takich mocno Teams’owych podmiotów myślę, iż zdecydowanie tak.

Czy ekrany LED w połączeniu właśnie z formatem 21:9 i generalnie jako nośnik zainstalowany w sali do spotkań, i służący do wyświetlania wideokonferencji to już jest teraźniejszość czy jeszcze przyszłość?
Zauważamy, iż rozwój ekranów LED, w ostatnich dwóch latach, naprawdę bardzo mocno przyspieszył. Jest erozja ceny, jest rozwój jakości i coraz większe zainteresowanie klientów. Powiem szczerze, iż każda rozmowa na temat, nieco bardziej prestiżowej sali, niż tylko przestrzeń robocza do codziennych spotkań, zaczyna się właśnie od tego, czy ekran LED zmieści się w budżecie i jakiej jakości będzie to rozwiązanie, aby wpisywało się w budżet.
My się z tego cieszymy, bo takie projekty robi się naprawdę fajnie! My w VISIONCUBE lubimy tematy, które nie są łatwe i oczywiste. W przypadku ekranu LED jest kilka elementów, które wymagają skorelowania. Trzeba mieć trochę wiedzy z zakresu elektryki, trochę podejścia projektowego, trochę budowlanki, bo ekran LED zwykle wymaga odpowiedniej, projektowanej dla potrzeb konkretnej instalacji konstrukcji, a przede wszystkim, składa się on jak puzzle, za sprawą czego, instalatorzy pracujący przy takich inwestycjach, wykorzystujących ekran diodowy, wciąż doskonale się bawią!

Firma VISIONCUBE wywodzi się z sieci, dlatego o ile chodzi o transmisję sygnałów AV, NDI był oczywistym wyborem.

Czy pogoń za rozdzielczością ekranów LED przez cały czas jest widoczna na rynku, czy jednak się ona nieco już dzisiaj zatrzymała?
Sądzę, iż z punktu widzenia odbiorców nieco się zatrzymała. Te rosnące rozdzielczości, są swego rodzaju zawodami pomiędzy producentami. Rynek się trochę wyedukował i klienci dostrzegają to, iż mogą mieć ścianę P1.2 albo P1.5. Wariant P1.5 może okazać się wystarczający, a nie zapłacą za to wagonu pieniędzy. Lepiej jest zrobić dwie sale na P1.5 niż jedną na P1.2, chyba iż pracujemy na bardzo specyficznych pomieszczeniach i w wymaganiach pojawia się wyświetlanie „drobnego” contentu.

Pamiętam, iż kilkanaście miesięcy temu, gdy spotkaliśmy się i rozmawialiśmy o powstającym wówczas showroomie, nie mogliśmy jeszcze zbyt wiele zdradzić, o ile chodzi o technologię do wyświetlania obrazu. Dzisiaj wiemy, iż znalazł się w nim ekran Sharp/NEC dvLED, właśnie w formacie 21:9, a dokładnie rozwiązanie typu bundle: NEC LED-FE009i2-104.
Jakie widzisz największe zalety używania tego właśnie ekranu i jakie są aspekty techniczne, które najlepiej się sprawdziły i faktycznie robią robotę w tej przestrzeni?
Super robotę robi rozdzielczość, to iż jest to P0.9. Często klienci, którzy pojawiają się u nas pytają: co to za dziwny monitor? Dopiero jak podejdziesz naprawdę blisko to zauważysz, iż nie jest to zwykły monitor. Po drugie jesteśmy w stanie naprawdę bardzo elastycznie sterować parametrami, więc w zależności od tego, jaki klient przychodzi do nas i co chcesz mu pokazać, to w każdej sytuacji masz do dyspozycji bardzo łatwe sterowanie, przez interfejs webowy na procesorze.
Kolejnym aspektem, bardzo cennym dla nas, jest możliwość pokazywania wielu, bardzo różnych technologii LEDowych. W naszym showroomie mamy ekrany LED od różnych producentów, a mam nadzieję, iż w przyszłości będziemy mogli pokazać jeszcze inne rozwiązania, od innych vendorów. I to naprawdę robi robotę! choćby patrząc na ten najbardziej prozaiczny parametr, czyli pixel pitch, pozwala on klientowi na własne oczy przekonać się, w czym tkwi różnica i co najlepiej sprawdzi się w jego instalacji.

Czy mieliście już okazję przetestować możliwości frontowego serwisu tego ekranu?
Oczywiście! Generalnie większość prezentacji rozpoczyna się od tego, iż w ruch idzie odkurzacz i rozbieramy ścianę! To jest to, co odwiedzającym nasz showroom najbardziej się podoba, również dlatego, iż na takie prezentacje zwykle przychodzą przedstawiciele z pionu biznesowego albo ktoś od technologii, kto w razie konieczności będzie musiał ekspresowo wymienić, właśnie przy pomocy tego wspomnianego odkurzacza, dany moduł. I gdy przychodzą do nas i widzą, jak sprawnie można tego dokonać, to robi to robotę! Ale tego nauczyliśmy się od Wojtka Koska z Sharp/NEC (śmiech).

Szeroki wybór rozwiązań wideokonferencyjnych

W waszym showroomie znajdują się rolety, dzięki czemu całą przestrzeń można bardzo gwałtownie zaciemnić i wyświetlać obraz choćby na bardzo niewielkich poziomach jasności. Czy twoim zdaniem to właśnie możliwość przebicia się ściany LED, choćby przez promienie słoneczne w mocno nasłonecznionej, jasnej przestrzeni jest kluczowa?
Powiedziałbym, iż na pierwszym miejscu, o ile chodzi o funkcjonalność i elastyczność ekranu LED, stoi przede wszystkim możliwość stworzenia ekranu w dowolnym formacie i wielkości. Nie bez kozery w naszym showroomie znajdują się monitory wielkoformatowe o przekątnych od 43” do 98”. Mogą one być doskonałym punktem odniesienia właśnie do takiej dużej ściany LED i łatwo porównać wyświetlany na niej obraz do klasycznych monitorów. Jednak ta wspomniana przez ciebie jasność również pomaga, o ile chodzi o elastyczność w konfiguracji sali.

Jakie są pozostałe rozwiązania sprzętowe i technologie, które, oprócz ekranu LED od Sharp/NEC, można znaleźć w waszym showroomie?
Powiem tak, w naszym showroomie mamy trzy różne historie. Posiadamy rozwiązania audio-wizualne, które są prezentowane w bardzo przekrojowy, kompleksowy sposób: od wyświetlania obrazu, przez dowolny system wideokonferencyjny, pracujący z dowolną platformą, aż po audio i akustykę pomieszczeń. Przestrzeń jest dostosowana pod kątem akustyki właśnie w taki sposób, by pokazać, iż jest to też bardzo istotny aspekt powstających dzisiaj przestrzeni bieznesowych. Druga historia, którą opowiadamy to bezpieczne scenariusze spotkań, bazujące właśnie na platformie Pexip. Łącznie z tym, iż jesteśmy w stanie wygenerować indywidualny kod dla użytkownika na podstawie sieci, z której dołącza na spotkanie, a przy pomocy którego może autoryzować się do konferencji. Trzeci aspekt, któremu jest poświęcony nasz showroom i który stał się dla nas filarem misji prowadzenia VISIONCUBE, to łączność krytyczna. Budujemy portfolio rozwiązań satatelitarnych w zakresie komunikacji IP oraz audio/wideo dla lokalizacji stałych i terenowych. Edukujemy klientów z zakresu wielowarstwowego podejścia do budowania łączności w oparciu o światłowody, LTE/5G oraz Starlink.

Rozmawiał: Łukasz Kornafel, „AVIntegracje”

zdjęcia: „AVIntegracje”
VISIONCUBE

Idź do oryginalnego materiału