Włamanie na serwery: Departament Stanu nazwał atak hakerski "poważnym incydentem". Instytucja poinformowała, iż została powiadomiona o incydencie 8 grudnia i iż współpracuje z amerykańską Agencją Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury oraz FBI. CNN donosi, iż urzędnicy planują w przyszłym tygodniu odbyć tajną odprawę w związku z atakiem.
REKLAMA
Hakerzy wykradli z serwerów dokumenty, ale nie były to materiały o charakterze tajnym. W liście do członków Senatu napisano, iż ??hakerzy "uzyskali dostęp do klucza używanego przez dostawcę do zabezpieczenia usługi opartej na chmurze, wykorzystywanej do zdalnego zapewniania pomocy technicznej użytkownikom końcowym biur Departamentu Skarbu". Mając dostęp do skradzionego klucza, hakerzy uzyskali zdalny dostęp do niektórych komputerów Departamentu, a co za tym idzie, dostęp do pewnych dokumentów.
Zobacz wideo Demokrata Demokracie wilkiem. Wewnętrzny ferment słono kosztował obóz Bidena
Jest reakcja chińskich władz: Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chińskiej Republiki Ludowej uznało oskarżenia dotyczące powiązań hakerów z rządem za bezpodstawne. - Chiny zawsze sprzeciwiały się wszelkim formom cyberataków, a my jeszcze bardziej sprzeciwiamy się rozpowszechnianiu fałszywych informacji o Chinach w celach politycznych - powiedział rzecznik resortu Mao Ning podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Przeczytaj także: "Tanie roboty z Chin. Wypuszczono na rynek 'humanoidalną sztuczną inteligencję'. Chodzą jak ludzie".Źródła: IAR, Reuters, CNN