Podczas ostatniego spotkania z inwestorami, chiński gigant technologiczny uspokajał akcjonariuszy. Według zapewnień firmy Tencent żadne sankcje USA nie są im straszne.
Administracja Donalda Trumpa objęła Chiny potężnymi sankcjami, ograniczającymi dostęp m.in. do zaawansowanych technologii. Nie dziwi więc, iż inwestorzy którzy wpompowali w tamtejsze firmy potężne pieniądze byli całą sytuacją zaniepokojeni. Tencent ma jednak dla nich dobre wiadomości: „Mamy pokaźne zapasy kart graficznych i akceleratorów AI. Będą one bardzo użyteczne w dalszym rozwoju naszej strategii dotyczącej sztucznej inteligencji”.
Chiny rozwijają też własne układy, robi to m.in. Huawei

Według słów prezesa firmy, Martina Lau, Tencent posiada wystarczającą liczbę zachodnich układów, aby obyć się bez zakupu nowych przez kilka następnych generacji. Nie sprecyzował jednak, czy chodzi tutaj o akceleratory produkcji NVIDII, Intela czy AMD – a może to być kluczowe, jeżeli chodzi o ich możliwości. Oczywiście najbardziej prawdopodobna wydaje się pierwsza opcja, głównie ze względu na stopień zaawansowania i wydajność.
Oprócz tego Państwo Środka działa wyprzedzająco. Mowa nie tylko o optymalizacji używanego oprogramowania, co ma znacznie zmniejszyć zapotrzebowanie na moc i czego świetnym przykładem jest DeepSeek. Chiny pracują również nad autorskimi układami do pracy z AI, co dowodzą osiągnięcia takich firm jak Huawei czy Moore Threads. A patrząc na rozmiar i prędkość postępów Chińczyków, są spore szanse, iż jedynym krajem który na tej wojnie straci będą same Stany Zjednoczone.