CrowdStrike ogłosił właśnie plany zwolnienia 500 pracowników. To efekt restrukturyzacji napędzanej rozwojem sztucznej inteligencji i automatyzacji procesów w firmie.
CrowdStrike, amerykańska firma specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie, zapowiedziała redukcję około 500 miejsc pracy na całym świecie. Oznacza to zwolnienie aż 5% globalnej kadry. Decyzja wynika z konieczności dostosowania się do rosnącej roli sztucznej inteligencji w branży oraz optymalizacji kosztów i procesów.
Prezes CrowdStrike, George Kurtz, w liście do pracowników podkreślił, iż firma znajduje się w punkcie zwrotnym, gdzie AI zmienia sposób działania całego sektora, zwiększając zagrożenia i oczekiwania klientów:
„Aby utrzymać konkurencyjność, musimy zmienić nasze podejście do pracy. Sztuczna inteligencja od dawna jest fundamentem naszej działalności i pozwala szybciej wdrażać innowacje.”
Zwolnienia nie obejmą wszystkich działów. CrowdStrike planuje przez cały czas rekrutować do zespołów obsługi klienta i rozwoju produktów. Firma szacuje, iż koszty związane z restrukturyzacją wyniosą do drugiego kwartału roku fiskalnego 2026 od 36 do 53 milionów dolarów. CrowdStrike zatrudnia w tej chwili około 10 tysięcy osób i dąży do osiągnięcia 10 miliardów dolarów rocznego przychodu.
Podobne działania podejmują także inne firmy technologiczne. Salesforce zwolniło ostatnio około 1000 osób, a Klarna zredukowała zatrudnienie o 22%, przekazując część zadań systemom AI. W samych tylko Niemczech, według badań Microsoftu, aż trzy czwarte firm planuje wdrożenie agentów AI jako cyfrowych pracowników.