Klika dni temu ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz opublikowała na swoim TikToku materiał komentujący niską dzietność polskich kobiet oraz zapowiedziała nowy strategiczny plan dla Polski na najbliższą dekadę. Dokument ma być opublikowany za rok. Skupmy się jednak na danych, na które powołała się Pełczyńska-Nałęcz.
Wiecie, iż Polska jest czwarta od końca w Unii jeżeli chodzi o ilość dzieci przypadających na kobietę? (…) Dzietność w Polsce leci na łeb na szyję.
TikTok Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz opublikowany 21.05.2024W 13 sekundzie nagrania widać fragment raportu, na który powołuje się ministra. Tytuł tabeli brzmi „Wskaźnik dzietności w Unii Europejskiej (2022)” – zaś wytłuszczona wartość dla Polski to 1,26.
Zaczęliśmy od sprawdzenia danych w roczniku demograficznym oraz portalu Głównego Urzędu Statystycznego. Faktycznie wskaźnik dzietności w 2022 roku wynosił 1,261. Danych za 2023 rok jeszcze nie opublikowano. Żeby porównać te dane sięgnęliśmy do Eurostatu. Eurostat współpracuje z krajowymi urzędami w krajach UE, zbiera i przetwarza informacje, które możemy ze sobą porównać. Zanim zaczęliśmy porównywać dane na podstronie dotyczącej dzietności, zobaczyliśmy mapę przedstawiającą wskaźniki.
Problem w tym, iż wskaźnik dzietności według unijnej instytucji jest inny niż ten podawany przez GUS. Różnica jest niewielka, ale dane przedstawiane przez Eurostat lokują nas na piątym miejscu od końca względem dzietności w UE, zaś jeżeli uwzględnimy współczynnik podany przez GUS zajmiemy jeszcze niższą pozycję wyprzedzając Litwę.
Postanowiliśmy wysłać do Eurostatu prośbę o wyjaśnienie rozbieżności – w końcu ta niewielka różnica między współczynnikami dzietności wpływa na naszą pozycję w tabeli. Okazało się, iż dane Eurostatu są uspójniane – ze względu na różną metodologię stosowaną w państwach UE. Dwa powody różnic to brany pod uwagę przedział wiekowy przy wyliczaniu dzietności (dla Eurostatu jest to wiek kobiet od 10-14 lat do 50+ lat, Polska zaś uwzględnia przedział wiekowy 15-49) oraz to, czy żywe urodzenia matek w nieznanym wieku są wykorzystywane w obliczeniach.
Co więcej wpływ na wskaźniki ma również częstotliwość spisów powszechnych ludności oraz ich dokładność. Tego rodzaju badania nie są przeprowadzane w jednym przedziale czasowym dla wszystkich państw. Dla wskaźnika dzietności w Polsce (w Eurostacie) podstawą był spis ludności z 2021 roku – ale już dane wcześniejsze brały jako podstawę spis ludności z 2011 roku.
Fałsz: jeżeli chcemy porównywać wskaźnik dzietności w Unii Europejskiej to adekwatne będzie posłużenie się danymi Eurostatu. Porównywanie tych danych z danymi GUS jest błędem metodologicznym – nie jest on duży, ale zmienia pozycję Polski pod względem dzietności na tle innych państw Unii Europejskiej. Polska jest piąta od końca, a nie czwarta jak wskazuje dokument pokazywany przez ministrę Pełczyńską-Nałęcz.