Dżoano, on Cię kocha. Ale tylko wtedy, kiedy nie masz zdania, nie masz humoru i nie masz pytań 💔🎭

monikapawelec.pl 6 godzin temu

To nie jest tekst o klasycznym narcyzie, Dżoano. To jest tekst o związku dekoracyjnym – takim, w którym pasujesz idealnie… pod warunkiem iż jesteś ładna, cicha i zgadzasz się z wystrojem wnętrza.


Bo on mówi, iż Cię kocha. I Ty naprawdę w to wierzysz. Do momentu, kiedy… zaczynasz żyć.


A potem wszystko się zmienia 😐

– Masz zły dzień? „Znowu te Twoje humory”.
– Masz inną opinię? „Zawsze musisz się kłócić”.
– Masz pytanie? „Nie możesz po prostu raz być normalna?”

Dżoano, on nie chce Cię. On chce wersję Ciebie, która nie przeszkadza.
Która się nie rozwija. Nie kwestionuje. Nie oddycha za głośno.


Miłość warunkowa to nie miłość. To umowa z drobnym drukiem. I nie ma znaczenia, czy zatwierdzał ją ksiądz, czy uśmiechnięty urzędnik. 🧾

I wiesz, co jest najgorsze? Że Ty zaczynasz się dostosowywać. Wyciszać. Minimalizować.
Uczysz się wchodzić na palcach do własnego życia.
Zaczynasz siebie ucinać. A on nazywa to „miłością”.

I nie, nie musisz od razu pakować walizki. Ale musisz zadać pytanie:
„Czy mogę być sobą i być kochana – jednocześnie?”


Co możesz zrobić?

– Przestań pytać kogoś, czy możesz czuć to, co czujesz.
– Przestań dostosowywać swoją ekspresję do jego niewygody.
– Zacznij mówić prawdę – choćby w myślach, choćby szeptem.

A jeżeli potrzebujesz startu – zacznij od zadawania pytań. Sobie, dziecku, Wszechświatowi.
Takie jak: „Czy moje marzenia mają prawo się spełnić, jeżeli komuś się to nie podoba?”

I może wtedy – mimo chaosu, mimo bólu – sięgnij po książkę, która przypomina, iż marzenia nie potrzebują zgody otoczenia.


„Moje marzenia spełniają się” – poradnik pozytywnego myślenia dla dzieci, ale umówmy się… dorośli też mogą go ukradkiem czytać.

#DajęSłowo, Dżoano – Twoja obecność to nie przesada. To prezent. I jak ktoś tego nie widzi, to może po prostu zamknął oczy.

Idź do oryginalnego materiału