Elektrośmieci – odpady elektroniczne to rosnący problem

homodigital.pl 13 godzin temu

Ilość odpadów elektronicznych nieustannie rośnie, stanowiąc ryzyko dla zdrowia i środowiska. Pojawia się jednak coraz więcej firm specjalizujących się w ich recyklingu, co pozwala odzyskać cenne pierwiastki.

Postęp technologiczny przyczynia się do sprzedaży rosnącej ilości urządzeń elektrycznych i elektronicznych, których cykl życia nieustannie ulega skróceniu. To generować musi odpady określane jako elektrośmieci, czyli e-waste. Są one jednym z najszybciej rosnących strumieni odpadów stałych na świecie. ONZ definiuje elektrośmieci jako wszelkie wyrzucone produkty zawierające baterię lub wtyczkę, ale także toksyczne dla człowieka i środowiska substancje jak choćby rtęć czy dioksyn. Według danych E-waste Monitor w 2022 r. na świecie wyprodukowano szacunkowo 62 miliony ton odpadów elektronicznych. Tylko 22,3% z nich zostało udokumentowanych jako formalnie zebrane i poddane recyklingowi.

Produkcja i eksport elektrośmieci

Globalnie roczna ilość elektrośmieci rośnie średnio o 2,6 miliona ton i według prognoz do 2030 r. wyniesie 82 miliony ton, co będzie stanowiło wzrost o kolejne 33% w porównaniu z 2022 rokiem. Firma konsultingowa BCG przewiduje, iż w połowie stulecia będzie ich już 137 mln ton. Znaczna część odpadów elektronicznych wywożona jest z państw zamożnych do miejsc ich składowania, rozbiórki i przetwarzania w krajach słabiej rozwiniętych. Portal analityczny Statista podaje, iż największym eksporterem elektrośmieci i związanego z nimi złomu były w 2023 roku Niderlandy (247 tys. ton), a następnie Francja. Łącznie siedmiu z 10 największych eksporterów odpadów elektronicznych znajdowało się w Europie.

To jednak co najmniej niepełne dane, gdyż większość światowego eksportu omawianej kategorii odpadów odbywa się w sposób niekontrolowany. Patrząc przez pryzmat największych producentów sprzętu elektronicznego i podzespołów najwięcej e-odpadów generowały w 2023 roku Samsung (1,3 mln ton), tajwański producent chipów TSMC (0,95 mln ton) i Intel.

Nie przegap najważniejszych trendów w technologiach!
Zarejestruj się, by otrzymywać nasz newsletter!

Czy recykling może być groźny?!

Do najszerszych strumieni odpadów elektronicznych na świecie należą komputery, telefony komórkowe, duże i małe urządzenia gospodarstwa domowego i sprzęt medyczny. Większość z nich jest poddawana recyklingowi przy użyciu nieodpowiednich i nieodpowiedzialnych środowiskowo działań. Są składowane na lądzie lub w zbiornikach wodnych, na wysypiskach gdzie są poddawane naturalnej wentylacji i ogrzewaniu, co uwalnia toksyczne związki chemiczne. Ponadto stosuje się wypalanie powłok plastikowych, ich zdzieranie i rozdrabnianie czy wreszcie stanowiący zagrożenie dla zdrowia ręczny demontaż sprzętu.

Elektrośmieci poddawane nieodpowiednim i groźnym działaniom, a nie profesjonalnemu recyklingowi mogą uwalniać do środowiska do 1000 różnych substancji chemicznych, w tym znane neurotoksyny, takie jak ołów, co stanowi duże zagrożenie dla kobiet w ciąży i dzieci. Międzynarodowa Organizacja Pracy szacuje, iż w 2020 r. 16,5 miliona dzieci pracowało przy selekcji i przetwarzaniu e-odpadów.

Próby regulacji elektrośmieci

Powstało wiele porozumień i organizacji mających ograniczyć wywóz i nielegalny obrót toksycznymi elektroodpadami. Ich skuteczność jest jednak ograniczona. W Europie obowiązuje Konwencja Bazylejska, która reguluje transgraniczny ruch odpadów niebezpiecznych i ich usuwanie. To kompleksowe porozumienie środowiskowe podpisane przez ponad 180 państw, którego celem jest rozwiązanie problemów związanych z odpadami niebezpiecznymi, w tym odpadami elektronicznymi i ich gospodarowaniem.

Od 2019 roku obowiązuje poprawka zakazująca przemieszczania odpadów niebezpiecznych, w tym odpadów elektronicznych, z państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), państw UE i Liechtensteinu do innych państw będących stronami Konwencji. Na obszarze UE funkcjonuje z kolei od ośmiu lat Dyrektywa WEEE dotycząca odpadów z urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Zmierza ona do zwiększenia efektywności zbiórki, przetwarzania i recyklingu e-odpadów i przejścia w tym obszarze do gospodarki o obiegu zamkniętym. W ostatnim czasie zyskała na znaczeniu w kontekście bezpieczeństwa dostaw kluczowych surowców.

Elektrośmieci w Unii Europejskiej

Według danych Komisji Europejskiej kraje UE w 2022 roku generowały 14,4 mln ton elektrośmieci, z czego ze zorganizowanych zbiórek pozyskano 5 mln ton. Najlepsze rezultaty osiągnęła Austria (ponad 15 proc.), następnie Finlandia i Francja. Polska nie należy do europejskiej czołówki pod tym względem, jednak w przeliczeniu na 1 mieszkańca zebrano u nas w 2023 roku 6,4 kg zużytego sprzętu, co oznacza, iż Polska osiągnęła wymagany przez Komisję Europejską poziom zbiórki sprzętu (4 kg na mieszkańca). Szacuje się, iż „szara strefa” w gospodarce e-odpadami rocznie kosztuje Polskę średnio ok. 750 mln zł z tytułu utraconych przychodów podatkowych, nie mówiąc o korzyściach dla gospodarki.

Potencjał gospodarczy

E-waste Report wskazuje, iż gdyby do 2030 r. udało się państwom zwiększyć wskaźnik zbierania i recyklingu odpadów elektronicznych do 60%, korzyści, uwzględniając ograniczenie zagrożeń dla zdrowia ludzi, przewyższyłyby koszty o ponad 38 mld dol. Jednak potencjał ekonomiczny samych tylko metali możliwych do odzyskania szacowany jest na co najmniej 91 mld dolarów. Chodzi głównie o miedź, złoto, srebro, platynę, pallad i aluminium. Warto zwrócić uwagę, iż metale poddane recyklingowi są dwa do dziesięciu razy bardziej energooszczędne niż metale wytapiane z rud i generują mniejszą emisję dwutlenku węgla – w przypadku złota aż o 80 procent!

Rosnąca branża recyklingu elektrośmieci

Recyklingiem odpadów elektronicznych zajmuje się coraz więcej firm i startupów z branży cleantech. Do tych pierwszych należy belgijski Umicore. Jego działalność koncentruje się na czterech obszarach biznesowych: metale szlachetne, katalizatory, materiały zaawansowane i cynkowe. Natomiast amerykańska spółka Rubicon Global na podstawie technologii wizualnych i uczenia maszynowego oferuje biznesowi rozwiązania w zakresie selekcji strumieni odpadów, opracowuje system ich segregacji, a następnie tworzy harmonogramy ich odbioru.

Do największych startupów w branży zaliczyć należy pochodzący z Nevady Redwood Materials z ostatnią wyceną przekraczającą 5 mld dolarów. Firma specjalizuje się w recyklingu akumulatorów litowo-jonowych i produkcji materiałów akumulatorowych do elektromobilności oraz systemów magazynowania energii. Do grona unikalnych jednorożców w branży należy francuski Back Market. To platforma oferująca klientom w 13 krajach Europy, a także Japonii i USA odnowioną a wcześniej pozyskaną elektronikę. Podobny model biznesowy prezentuje znacznie mniejszy (ok. 200 mln dol.) austriacki Refurbed.

Nie przegap najważniejszych trendów w technologiach!
Zarejestruj się, by otrzymywać nasz newsletter!

Recykling w mennicy

Wiele mniejszych startupów, szczególnie na wczesnym etapie rozwoju, walczy ze spadkiem zainteresowania inwestorów branży cleantech, która często wymaga zaangażowania bardziej cierpliwego kapitału. To przypadek australijskiego Sircela, który po długich staraniach pozyskał 5 mln dol. na rozwój swojej technologii. Firma wykorzystuje chemikalia, aby zmaksymalizować ilość materiału, który można wydobyć i poddać recyklingowi z odpadów elektronicznych, zanim trafią one na wysypiska. Podobną technologię wykorzystuje brytyjska mennica królewska (Royal Mint), która zaczęła wydobywać złoto z płytek drukowanych (circuit board) pochodzących ze zużytych urządzeń elektronicznych. Mennica zbudowała zakład przemysłowy w Walii, który wykorzystuje roztwory chemiczne do wydobywania cennego metalu.

Cyrkularność od zera

Przedstawione rozwiązania stają się na poziomie lokalnym znaczącą alternatywą w zakresie czystych technologii wobec dużych zakładów hutniczych. Także wywozu e-odpadów do państw Trzeciego Świata, gdzie ich recykling będzie znacznie mniej efektywny i bardziej szkodliwy dla ludzi i środowiska.

Wykorzystanie e-odpadów będzie rosło, bo zawierają one metale uznawane za krytyczne. Powinna temu sprzyjać większa cyrkularność (obieg zamknięty) produktów elektronicznych uwzględniana już na etapie ich projektowania. Wcześniej, za dwa lata ma wejść w życie unijna dyrektywa Prawo do naprawy (Right to Repair), która wydłuży cykl życia wielu produktów, redukując liczbę odpadów i popyt na krytyczne metale.

Autor zdjęcia: Pete Linforth z Pixabay

Idź do oryginalnego materiału