Estonia inwestuje w cyberbezpieczeństwo – jak mało kto w regionie

itreseller.com.pl 2 dni temu

Zaledwie 1,4 mln mieszkańców, powierzchnia mniejsza niż województwa Wielkopolskie i Lubuskie razem wzięte. A jednak… Estonia często jest wskazywania jako wzór modernizacyjny. Po raz kolejny są ku temu powody. I wcale nie chodzi o działania państwa.

Wzrost nakładów na obronność można zaobserwować w całej Europie, jednak to właśnie Estonia i jej bałtyccy sąsiedzi odczuwają zagrożenie ze strony Rosji najsilniej. Ich historia, naznaczona dziesięcioleciami przynależności do ZSRR, sprawia, iż bezpieczeństwo narodowe stało się priorytetem.

– „Filozoficznie, Estończycy myślą o obronie kraju każdego dnia” – mówi Sten Tamkivi, przedsiębiorca technologiczny i jeden z pierwszych pracowników Skype’a.

Tamkivi wraz ze swoimi partnerami w Londynie postanowił przeznaczyć część funduszu inwestycyjnego Plural, o wartości 800 milionów euro, na projekty związane z obronnością i suwerennością Europy. Do inicjatywy dołączył również Taavet Hinrikus, współzałożyciel TransferWise (obecnie Wise).

– „Nie zakładaliśmy, iż będziemy inwestować w sektor obronny, ale rosnące napięcia na wschodniej flance NATO są wyraźnie odczuwalne” – dodaje Tamkivi.

W ramach tej strategii Plural zainwestował w niemiecką firmę Helsing, specjalizującą się w wykorzystaniu sztucznej inteligencji do celów obronnych. Firma w 2025 roku zamknęła kolejną transakcję w sektorze militarnym. Według danych Dealroom.co, udział inwestycji w technologie obronne w Europie wzrósł z 0,4% całkowitego finansowania venture capital w 2022 roku do 1,7% w 2024 roku, osiągając prawie miliard dolarów. Chociaż większość środków trafia do Europy Zachodniej, liczba rund finansowania w Europie Środkowo-Wschodniej potroiła się od początku wojny na Ukrainie.

Estoński sektor technologiczny, który zrodził takie jednorożce jak Skype, Bolt czy Wise, przyciąga teraz inwestorów zainteresowanych rozwiązaniami militarnymi. Przewagą Estonii jest bliskość Ukrainy, co pozwala na szybkie testowanie i dostosowywanie nowych technologii na polu walki. W przeciwieństwie do Polski, gdzie wiele funduszy venture capital korzysta ze środków publicznych, co ogranicza ich możliwość inwestowania w projekty militarne, w Estonii rozwija się prywatne finansowanie sektora obronnego.

Ragnar Sass, założyciel estońskiego konsorcjum Darkstar, zrzeszającego przedsiębiorców technologicznych i byłych oficerów wojskowych, podkreśla, iż najszybciej rozwijają się technologie, które mogą być natychmiast wdrożone na polu walki. Darkstar niedawno zainwestował w firmę Farsight, zajmującą się analizą danych z dronów. Estoński rząd również włączył się w rozwój sektora, uruchamiając w styczniu fundusz o wartości 100 milionów euro na wsparcie startupów obronnych. Celem jest przyciągnięcie globalnych inwestorów i rozwinięcie estońskiego przemysłu obronnego do 2 miliardów euro rocznych przychodów do 2030 roku.

Estońska strategia pokazuje, iż technologia i innowacje mogą stać się kluczowymi elementami bezpieczeństwa narodowego, a prywatne inwestycje mogą odegrać istotną rolę w przyszłości obronności Europy.

Idź do oryginalnego materiału