Generatywna AI, absolutny hit ostatnich kilkunastu miesięcy, stawia wiele wyzwań, także dla regulacji prawnych. Komisja Europejska przedstawia nowy pomysł jak rozróżnić dzieła ludzkie od tych stworzonych przez AI.
KE prosi platformy cyfrowe o „natychmiastowe” oznaczanie treści generowanych przez AI w celu zwalczania dezinformacji. Unijne władze uważają też za konieczne, aby duże platformy cyfrowe oznaczały treści generowane przez sztuczną inteligencję, aby użytkownicy mogli je wyraźnie rozpoznać. To środek, który powinien zostać wdrożony przed wejściem w życie ustawy o usługach cyfrowych pod koniec sierpnia.
Dzięki temu, jak wyjaśniła Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, giganci technologiczni, którzy włączyli generatywną sztuczną inteligencję do swoich produktów, stworzyliby siatkę bezpieczeństwa, aby uniemożliwić złośliwym podmiotom nadużywanie technologii i dalsze promowanie plus dezinformację. Według Jourovej, firmy, które podpisały unijny kodeks dobrych praktyk w walce z dezinformacją, muszą w lipcu zgłosić środki bezpieczeństwa, które przyjęły w celu zwalczania dezinformacji.
Samsung wspólnie z Rainbow Robotics opracowują humanoidalne roboty strażackie wyspecjalizowane w gaszeniu pożarów