Likwidacja polskich kopalń przed 2035? Winne restrykcje unijne

dailyblitz.de 1 tydzień temu

Wprowadzenie przez Unię Europejską surowych limitów emisji metanu zagraża dalszemu istnieniu polskiego górnictwa. Zgodnie z nowym rozporządzeniem unijnym, które obowiązuje od 4 sierpnia 2024 roku, emisje te będą musiały być drastycznie ograniczone – a to może oznaczać zamknięcie wielu kopalń już kilka lat wcześniej niż planowane.

Co mówi nowelizacja Prawa geologicznego i górniczego?

Polska rządowa administracja intensywnie przygotowuje się do wdrożenia nowych norm. Ministerstwo Przemysłu opracowało tzw. „małą nowelizację” ustawy Prawo geologiczne i górnicze, która ma umożliwić wdrożenie przepisów dotyczących emisji metanu. Projekt został zatwierdzony przez rząd w kwietniu 2024 roku i stanowi pierwszy krok ku pełnemu dostosowaniu polskiego prawa do wymagań unijnych.

Zgodnie z projektem, nadzór nad przestrzeganiem limitów emisji obejmie prezes Wyższego Urzędu Górniczego (WUG). Kolejna faza reformy będzie objęta szerokimi konsultacjami społecznymi i ma na celu całościowe wdrożenie regulacji.

Limity emisji: co one oznaczają dla kopalń?

Nowe limity są wyjątkowo restrykcyjne. Już od 2027 roku maksymalna ilość emitowanego metanu będzie wynosić 5 ton na 1000 ton wydobytego węgla, a od 2031 roku – tylko 3 tony na 1000 ton. Dla porównania: średnia emisja metanu w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej (PGG) wynosi w tej chwili 6 ton na 1000 ton wydobycia – czyli więcej niż przewidują najłagodniejsze przyszłe limity.

Sytuacja niektórych zakładów pozostało gorsza. Jak podkreśla Bogusław Ziętek, przewodniczący związku zawodowego Sierpień 80:

„Niektóre kopalnie są po prostu skazane na likwidację. W Murckim-Staszic oraz Mysłowicach-Wesoła emisje sięgają około 15 ton na 1000 ton węgla, a w Sośnicy choćby 17 ton.”

Podobne problemy występują również w Jastrzębskiej Spółce Węglowej (JSW), gdzie średnie emisje wynoszą około 12 ton na 1000 ton węgla. Choć JSW nie będzie objęta tymi limitami do 2030 roku, nie wiadomo, jak sytuacja się potem rozwinie.

Konsekwencje: zamknięcia kopalń i zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego

Ziętek ostrzega, iż wprowadzanie tak drastycznych ograniczeń może doprowadzić do likwidacji większości polskich kopalń znacznie wcześniej niż zaplanowano – być może już w latach 2027–2030. To z kolei zagrozi bezpieczeństwu energetycznemu kraju i spowoduje ogromny impakt społeczno-gospodarczy na regiony górnicze.

Co więcej, Ziętek zwraca uwagę na paradoks:

„Polska wydobywa rocznie tyle samo węgla, ile świat produkuje w ciągu jednego dnia. A mimo to to właśnie my jesteśmy celem restrykcji, które mogą całkowicie zniszczyć nasze górnictwo.”

Czy UE wspiera modernizację sektora?

Unijne władze uzasadniają nową regulację koniecznością walki ze zmianami klimatu i ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Jednak z punktu widzenia polskich kopalń brakuje wsparcia inwestycyjnego dla firm, które muszą modernizować technologie, by spełniać nowe normy.

Prezes WUG, Piotr Litwa, również podkreśla konieczność dogłębnej analizy przepisów:

„Automatyczne kary za przekroczenie limitów nie pomogą. Trzeba wspierać kopalnie we wdrażaniu nowych technologii, a nie tylko nakładać sankcje.”

Według Litwy dodatkowy problem stanowi obowiązek opomiarowania źródeł emisji metanu, także historycznych. W przypadku wielu zlikwidowanych zakładów emisje są minimalne, a koszty monitorowania są ogromne. Choć możliwe jest wyłączenie monitoringu po kilku latach braku emisji, to do tego czasu obowiązek pozostaje.

Opinie ekspertów i byłych decydentów

Do głosu odniósł się również były prezes Kopeksu, Marian Kosteński:

„Na pewno to nie pomoże polskiemu górnictwu, a część kopalń może mieć z tego tytułu znaczne problemy.”

Jego słowa potwierdzają obawy branży, iż bez realnego wsparcia finansowego i technologicznego, wiele zakładów nie będzie miała szansy na przetrwanie.

Globalny kontekst: węgiel koksowy jako surowiec krytyczny

Choć UE oficjalnie uznaje węgiel koksowy za surowiec krytyczny, to jednocześnie narzucane regulacje mogą prowadzić do jego eliminacji z europejskiego rynku wewnętrznego. Polska straci dostęp do własnych zasobów, a jednocześnie zwiększy zależność od importu – często z państw trzecich, które nie stosują tak restrykcyjnych norm środowiskowych.


Podsumowanie

Unijne rozporządzenie dotyczące emisji metanu to kolejny cios dla polskiego górnictwa. Nowe limity są nierealne do spełnienia przez większość kopalń bez poważnych inwestycji, których nie widać na horyzoncie. Bez interwencji rządu i realnego wsparcia technologicznego, możemy stawić czoła masowym likwidacjom zakładów górniczych już w ciągu najbliższych kilku lat – znacznie wcześniej niż planowany 2035 rok.


  • Likwidacja polskich kopalń przed 2035? Winne restrykcje unijne28 maja 2025

    Wprowadzenie przez Unię Europejską surowych limitów emisji metanu zagraża dalszemu istnieniu polskiego górnictwa. Zgodnie z nowym rozporządzeniem unijnym, które obowiązuje od 4 sierpnia 2024 roku, emisje

  • PiS składa zawiadomienie na Tuska. Zarzuty o „fałszywe informacje” i polityczne użycie ABW28 maja 2025

    W środę, 28 maja 2025 roku, politycy Prawa i Sprawiedliwości ogłosili złożenie zawiadomienia do prokuratury przeciwko premierowi Donaldowi Tuskowi oraz rzecznikowi MSWiA Jackowi Dobrzyńskiemu. Powodem mają

  • Urzędy skarbowe ostrzegają: tego dnia nie wyślesz żadnego dokumentu elektronicznego28 maja 2025

    29 maja 2025 roku Ministerstwo Finansów planuje całkowite wyłączenie platformy e-dokumenty.mf.gov.pl na czas trwających 13 godzin prac serwisowych. Przerwa potrwa od 7:00 do 20:00 i będzie

Continued here:
Likwidacja polskich kopalń przed 2035? Winne restrykcje unijne

Idź do oryginalnego materiału