Sztuczna inteligencja (AI) zdominowała rozmowy na tegorocznym MWC w Barcelonie – branża telekomunikacyjna eksploruje jej zastosowania od poziomu chipów po urządzenia końcowe. Operatorzy i dostawcy sprzętu pokazali, jak AI usprawnia zarządzanie siecią: od autonomicznej optymalizacji ruchu, przez przewidywanie awarii, po samoobsługowe konfigurowanie nowych usług. Automatyzacja sieci wspierana sztuczną inteligencją ma usprawnić działanie skomplikowanych sieci 5G, zmniejszyć opóźnienia i obniżyć koszty operacyjne.
Jak podkreślił w Barcelonie Cao Ming z Huawei: „Mobilna sztuczna inteligencja przeżywa rozkwit, wprowadzając trzy najważniejsze transformacje w sieciach mobilnych w obszarach doświadczeń użytkowników, eksploatacji i utrzymania (O&M) oraz modeli biznesowych…”
Innymi słowy, sztuczna inteligencja ma poprawić doświadczenie użytkowników, uprościć operacje i otworzyć nowe modele biznesowe dla telekomów.
Równolegle do prezentacji produktów, również inicjatywy branżowe pokazały rosnące znaczenie AI.
SoftBank zainicjował sojusz AI-RAN Alliance, którego członkostwo do MWC 2025 wzrosło siedmiokrotnie, podkreślając zaangażowanie operatorów w automatyzację sieci radiowych poprzez AI. Z kolei Nokia zademonstrowała, jak generatywna AI może przyspieszyć tworzenie usług sieciowych skracając czas konfiguracji sieci wydzielonych (network slicing) z kilku dni do minut. Według CEO Nokii Pekki Lundmarka operatorzy średniej wielkości mogą dzięki pełnej automatyzacji zaoszczędzić choćby 800 mln USD rocznie i wygenerować dodatkowe przychody.

Takie liczby robią wrażenie na decydentach – nic dziwnego, iż AI stała się centralnym tematem MWC. Sieci coraz lepiej uczą się same działać, a rola ludzi przesuwa się w stronę nadzoru nad inteligentnymi algorytmami. Dla biznesu oznacza to bardziej niezawodne usługi i szansę na wprowadzanie nowych ofert (np. SLA opartych o gwarantowaną wydajność) bez proporcjonalnego zwiększania kosztów operacyjnych.
Ewolucja sieci 5G i zapowiedzi 6G
Choć sieci 5G wciąż się rozwijają na świecie, w Barcelonie dużo mówiono o kolejnych etapach ich ewolucji – 5G-Advanced (często nazywanym też 5.5G) – oraz pierwszych jaskółkach 6G. Dostawcy infrastruktury zaprezentowali ulepszenia określane mianem 5G Advanced, które mają zwiększyć możliwości obecnych sieci. Huawei ogłosił na MWC cały pakiet rozwiązań AI-centric 5.5G, wskazując iż synergia 5G i sztucznej inteligencji pobudzi dwucyfrowy wzrost ruchu i przychodów na użytkownika.
Firma zaprezentowała trzy nowe rozwiązania: GigaGear, GreenPulse i GainLeap, które poprawiają wydajność sieci, efektywność widma i energii oraz umożliwiają monetyzację nowych usług.
Z kolei Ericsson pokazał namacalne efekty 5G Advanced w praktyce – na interaktywnej wystawie można było zobaczyć w działaniu aplikacje AR do precyzyjnej lokalizacji i transmisji na żywo, które demonstrowały, jak 5G Advanced może napędzać rozwój biznesu dzięki jeszcze wyższej wydajności sieci.

A co dalej? 6G dopiero majaczy na horyzoncie (planowana około 2030 roku), ale już teraz zaprezentowano pierwsze osiągnięcia badawcze. NTT Docomo i Nokia połączyły siły, by pokazać prototyp platformy in-network computing dla 6G, która potrafi dramatycznie przyspieszyć przetwarzanie AI na krawędzi sieci. W demonstracji zwiększono skuteczność analizy AI z 57% do 90% dzięki minimalizacji opóźnień między urządzeniem a serwerem.Ta technologia – nazwano ją ISAP (In-network Service Acceleration Platform) – ma sprostać wymaganiom nowych zastosowań 6G, takich jak zaawansowane AI, immersyjna rzeczywistość czy ultra-dokładne czujniki.
Jednocześnie podkreślano, iż 6G ma być jeszcze bardziej wydajne: większa przepustowość, mniejsze opóźnienia i niższe zużycie energii niż 5G. Standardy jeszcze się klarują, ale kierunek jest jasny – sieć przyszłości będzie nie tylko szybsza, ale i inteligentniejsza, głęboko zintegrowana z chmurą i zdolna do przetwarzania danych w locie.
Chmura, edge computing i wirtualizacja
Chmura i przetwarzanie brzegowe stały się dziś fundamentem nowoczesnych sieci – co również mocno wybrzmiało na MWC 2025. Operatorzy chwalili się przejściem od sztywnych, sprzętowych rozwiązań do elastycznej infrastruktury chmurowej, w której funkcje sieciowe żyją jako oprogramowanie. Przykładem jest T-Mobile USA, który ogłosił wdrożenie ujednoliconej chmury telekomunikacyjnej opartej na Red Hat OpenShift, obejmującej zarówno core 5G, jak i edge computing. Dzięki temu operator zunifikuje zarządzanie siecią od centrum danych po brzeg, co przyspieszy wdrażanie nowych usług i obniży koszty. Rozwiązanie zapewnia pełną automatyzację operacji, skalowalność w różnych środowiskach chmurowych oraz łatwą integrację funkcji sieciowych (VNFs/CNFs) – słowem, telco staje się prawdziwie „cloud-native”. Dla biznesu oznacza to szybsze wprowadzanie usług (np. specjalizowanych sieci kampusowych czy usług IoT) i większą niezawodność dzięki automatycznym mechanizmom samonaprawy.

Intel z kolei przedstawił na targach nową generację procesorów Xeon 6 SoC zoptymalizowanych pod sieci 5G. Nowe układy z wbudowanymi akceleratorami sieciowymi zwiększają wydajność RAN o 2,4x i aż o 70% poprawiają efektywność energetyczną względem poprzedniej generacji. Oznacza to, iż operator może skonsolidować infrastrukturę – zamiast wielu serwerów do obsługi stacji bazowych, wystarczy jeden, co zmniejsza zarówno koszty, jak i zużycie prądu. Intel chwalił się, iż Nokia dzięki Xeon 6 zredukowała zużycie energii dzięki 5G Core o 60%, a Samsung planuje zastosować te procesory, by uzyskać 3,2x większą gęstość i wydajność w swojej chmurze sieciowej. Te liczby przemawiają do wyobraźni CTO operatorów – jasno widać, iż inwestycja w najnowszy sprzęt IT może się przełożyć na realne oszczędności i lepszą skalowalność sieci.
Operatorzy i dostawcy prezentowali też Cloud RAN – przeniesienie funkcji stacji bazowej do centrum danych – co umożliwia dynamiczne przydzielanie zasobów tam, gdzie są potrzebne (np. więcej mocy obliczeniowej w godzinach szczytu w mieście, a mniej poza nim). Ericsson chwalił się na stoisku ultralekkimi radiami Open RAN-ready oraz współpracą z partnerami nad chmurowym RAN-em, pokazując, iż choćby najbardziej „żelazna” część sieci komórkowej staje się otwarta i sterowana programowo. Z biznesowego punktu widzenia oznacza to większą konkurencję w ekosystemie (możliwość łączenia rozwiązań różnych dostawców) i szybsze wdrażanie innowacji. Summa summarum, chmura i wirtualizacja przenikają każdy element sieci – od rdzenia po nadajniki – co zwiastuje erę operatorów działających bardziej jak dostawcy usług IT, zwinnych i skalowalnych.
Internet Rzeczy i sieci prywatne
Internet Rzeczy (IoT) oraz prywatne sieci 5G były mocno akcentowane jako obszary o ogromnym potencjale dla przemysłu i biznesu. W halach MWC można było zobaczyć zarówno inteligentne czujniki przemysłowe, roboty komunikujące się w czasie rzeczywistym, jak i całe makiety smart cities, gdzie urządzenia IoT zbierają i wymieniają dane na żywo. Kluczowym trendem jest łączenie IoT z sieciami nowej generacji – nie tylko publicznymi, ale też tworzonymi na potrzeby konkretnych firm czy kampusów. Sieci prywatne 5G (tzw. campus networks) były prezentowane przez wielu dostawców jako rozwiązanie dla fabryk, magazynów, portów czy choćby kampusów uczelnianych. Zapewniają one niezależność od publicznej sieci operatora, gwarantowaną przepustowość, niskie opóźnienia i możliwość dostosowania do specyficznych wymagań (np. specjalne zabezpieczenia lub integracja z systemami firmowymi). T-Mobile wspomniało, iż dzięki ujednoliconej platformie chmurowej jest w stanie oferować klientom korporacyjnym łatwiejsze wdrażanie prywatnych sieci 5G – jako usługi “network-as-a-service”, gdzie cała złożoność jest ukryta w chmurze.

HPE na swoim stoisku promowało rozwiązania 5G w modelu GreenLake, czyli prywatne sieci dostarczane w formie usługi chmurowej – od sprzętu radiowego po zarządzanie i bezpieczeństwo – tak by firmy mogły uruchomić lokalną sieć tak łatwo, jak dziś uruchamiają klaster w chmurze. W obszarze IoT zwracał uwagę postęp w globalnej łączności urządzeń, a AT&T ogłosiło na targach nową globalną kartę eSIM dla IoT, pozwalającą urządzeniom płynnie przełączać się między sieciami na różnych kontynentach. Rozwiązanie obsługuje wiele profili sieciowych jednocześnie i dynamicznie wybiera najlepszą sieć, a dzięki low-latency routing dane z czujników są optymalnie przesyłane choćby przy połączeniach międzykontynentalnych. Zintegrowano to z platformą zarządzania łącznością w chmurze (Eseye Infinity), wykorzystując AI do automatyzacji – np. wykrywania, która sieć daje najlepsze parametry w danej chwili.
„Pomagamy ulepszać doświadczenia klientów dzięki nowym możliwościom eSIM, zapewniającym płynną i wydajną łączność IoT” – powiedział Mike Van Horn z AT&T, podkreślając, iż celem jest bezproblemowa łączność IoT na całym świecie.
Dla globalnych przedsiębiorstw oznacza to łatwiejsze wdrażanie projektów IoT (np. floty czujników czy pojazdów) bez martwienia się o lokalnych operatorów – urządzenia same znajdą drogę do sieci.
Bezpieczeństwo sieci i danych
Przy gwałtownym rozwoju sieci i IoT, cyberbezpieczeństwo stało się tematem, od którego organizatorzy i wystawcy nie uciekali – wręcz przeciwnie, akcentowali go na każdym kroku. GSMA wykorzystało MWC, aby promować inicjatywę Open Gateway, która ma ustandaryzować otwarte interfejsy API do funkcji sieciowych operatorów. W praktyce oznacza to, iż firmy zewnętrzne (np. deweloperzy aplikacji czy partnerzy biznesowi) mogłyby bezpiecznie i w ten sam sposób korzystać z pewnych usług sieciowych – np. weryfikacji numeru, informacji o obciążeniu sieci czy właśnie dynamicznego sterowania jakością połączenia.
Dużo uwagi poświęcono też zasadzie Zero Trust i wykorzystaniu AI w cyberobronie. W dobie, gdy atakujący również sięgają po AI do tworzenia bardziej wyrafinowanych zagrożeń, operatorzy muszą trzymać gardę naprawdę wysoko. Ericsson zorganizował interaktywne pokazy pt. Security and Cyber Defense, gdzie zaprezentował platformę Secure and Trustworthy Networks – demonstrującą, jak koncepcja Zero Trust oraz AI mogą chronić infrastrukturę telekom przed nowymi typami ataków. To ważne z perspektywy biznesowej: zwłaszcza dla operatorów i dużych firm, które muszą implementować nowe europejskie regulacje dotyczące cyberbezpieczeństwa, a jednocześnie radzić sobie z rosnącą powierzchnią ataku (mnóstwo nowych urządzeń IoT, otwarte API itd.
Zrównoważony rozwój i efektywność energetyczna
Ekologia i oszczędność energii stały się w telekomunikacji równie ważnym tematem co przepustowość czy zasięg. Na MWC 2025 wątek zrównoważonego rozwoju przewijał się przy wielu premierach – producenci chwalili się, jak ich nowe rozwiązania zużywają mniej prądu lub zmniejszają ślad węglowy sieci. Ericsson w sekcji RAN Evolution swojego stoiska pokazał siedem nowych modeli nadajników, z których każdy zaprojektowano z myślą o energooszczędności. Zaprezentowano m.in. flagowy moduł Massive MIMO o nazwie AIR 3266, który ma o 50% niższy ślad węglowy (embodied carbon) niż poprzednie generacje. Osiągnięto to poprzez lżejszą konstrukcję, efektywniejsze wzmacniacze oraz nowy typ anten o nazwie Interleaved Antennas zwiększający wydajność przy jednoczesnym obniżeniu zużycia energii i kosztów (np. mniejsze obciążenie masztów pozwala stosować tańszą infrastrukturę i obniżyć koszty najmu miejsca na wieżach).Takie ulepszenia nie tylko służą środowisku, ale też zmniejszają rachunki za prąd operatorom – a te przy tysiącach stacji bazowych idą w miliony euro rocznie. Nokia i Huawei również położyły nacisk na green tech. Huawei w swoim pakiecie 5.5G wyróżnił rozwiązanie GreenPulse, które dzięki inteligentnej automatyzacji potrafi dynamicznie wyłączać niewykorzystane zasoby sieciowe i dostrajać parametry, by minimalizować pobór mocy.
Podkreślano, iż przy gęstych sieciach 5G choćby drobna optymalizacja (np. uśpienie części kanałów w paśmie gdy ruch spada w nocy) przekłada się na ogromne oszczędności energii w skali roku. Z kolei podczas pokazów Open RAN zwracano uwagę, iż otwarta, chmurowa architektura może lepiej zarządzać energią – np. skalując moc obliczeniową na bieżąco pod obciążenie sieci. Na stoisku Lenovo pokazano prototyp laptopa z wbudowanym panelem słonecznym, zdolnym w 20 minut na słońcu zyskać godzinę pracy.

Wprawdzie to elektronika użytkowa, ale idea przenika też do telekomunikacji: niektórzy dostawcy stacji bazowych już instalują panele fotowoltaiczne czy turbiny wiatrowe przy masztach, by odciążyć sieć energetyczną. GSMA podczas MWC przypomniało zobowiązania branży: większość globalnych operatorów deklaruje osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 roku, a innowacje prezentowane na targach pokazują praktyczną ścieżkę do tego celu. Zrównoważony rozwój to już nie tylko CSR-owa moda, ale realny czynnik kształtujący produkty. Ba, Ericsson pokazał, iż dzięki inteligentnemu zarządzaniu energią stacja bazowa może stać się wręcz źródłem dodatkowych przychodów – np. rozwiązanie Site Energy Orchestration umożliwia operatorom sprzedawanie niewykorzystanej energii z akumulatorów z powrotem do sieci w ramach tzw. demand response.
Najważniejsze premiery i nowości na MWC
Targi MWC to tradycyjnie scena wielkich premier produktowych – w tym roku również nie zabrakło głośnych debiutów i zapowiedzi, zarówno urządzeń konsumenckich, jak i rozwiązań typowo biznesowych. Xiaomi przyciągnęło uwagę swoją ofensywą technologiczną na wielu frontach. Po pierwsze, chiński gigant zaprezentował flagowy telefon Xiaomi 15 Ultra – naszpikowany najnowszymi technologiami fotograficznymi (we współpracy z Leicą) i funkcjami AI. Telefon chwalono za aparat z peryskopowym obiektywem 200 Mpix, który ma zapewniać bezprecedensowe zbliżenia. Sztuczna inteligencja pomaga tu w trybie fotografii – od doboru ustawień po zaawansowaną stabilizację obrazu. Warto wspomnieć, iż telefon będzie normalnie dostępny na świecie i nie trzeba będzie po niego wybierać się do jego ojczyzny.

Co więcej, chiński gigant pokazał też koncept modułowego telefona z doczepianym obiektywem (tzw. Modular Optical System). Do „pleców” można magnetycznie podłączać wymienne moduły kamery – np. duży obiektyw jak w aparatach bezlusterkowych – co pozwala uzyskać jakość zdjęć nieosiągalną dla typowych telefonów. To oczywiście prototyp, ale przemawia do wyobraźni twórców treści czy branży marketingowej.
Xiaomi nie poprzestało na telefonach – zaskoczyło też obecnością w sektorze motoryzacyjnym, prezentując elektryczny supersamochód Xiaomi SU7 Ultra EV (jako ciekawostkę, ale jednocześnie pokaz siły marki). Ta dywersyfikacja portfolio sygnalizuje, iż firma chce być postrzegana szerzej – jako innowator technologiczny obecny w wielu branżach.

Dla odbiorców biznesowych bardziej bezpośrednio istotne były premiery Intela, Ericssona czy HPE, związane z infrastrukturą i usługami. Intel, jak wspomnieliśmy, ogłosił swoje najnowsze procesory Intel Xeon 6 przeznaczone dla sieci 5G i zastosowań AI. To nie tylko „kolejne CPU”, ale całe rozwiązanie ukierunkowane na telekomy: SoC integrujący funkcje akceleracji sieci (Intel vRAN Boost) i mediów.
To bardzo ważna premiera z perspektywy operatorów szukających oszczędności i zmniejszenia skomplikowania swojej infrastruktury. Ponadto Intel zapowiedział rozszerzenie swojej platformy vPro (znanej z PC) na nowe procesory Core Ultra dla laptopów biznesowych co oznacza bardziej zaawansowane funkcje zdalnego zarządzania i bezpieczeństwa w mobilnych stacjach roboczych – ukłon w stronę działów IT dużych firm.
Ericsson nie zawiódł jako jeden z filarów branży – ogłosił cały wachlarz nowości sieciowych. Wspomnieliśmy już o nowych radioodbiornikach i rozwiązaniach 5G Advanced, ale warto podkreślić, iż premiery dotyczyły nie tylko sprzętu. Szwedzki gigant pokazał też ulepszenia platformy Intelligent Automation Platform i pakietu aplikacji rApp dla sieci – de facto otwierając swój ekosystem na twórców oprogramowania, którzy mogą pisać własne aplikacje optymalizujące działanie sieci (to trochę jak „App Store” dla operatorów).
Taka strategia ma wymiar biznesowy: Ericsson chce nie tylko sprzedawać sprzęt, ale też zarabiać na oprogramowaniu i usługach powiązanych z jego ekosystemem sieciowym. W obszarze usług finansowych Ericsson przypomniał o niedawno ogłoszonej współpracy z HPE – wdrożeniu platformy Ericsson Wallet Platform na HPE GreenLake, co ma umożliwić instytucjom finansowym łatwe uruchamianie usług fintech w modelu chmurowym.

HPE (Hewlett Packard Enterprise) przyjechało na MWC z ofertą skierowaną typowo do operatorów i dużych przedsiębiorstw. Choć nie było jednej „głośnej” premiery sprzętowej, firma pokazała szereg usprawnień swojego portfolio Telco Cloud i Private 5G. W centrum uwagi było rozwiązanie HPE Telco Core Automation – pakiet do automatyzacji operacji w sieciach rdzeniowych, wykorzystujący AI do koordynacji wielochmurowych, wielodomenowych sieci 5G. Firma argumentuje, iż ich narzędzia pozwalają operatorom znacząco przyspieszyć wprowadzanie nowych usług i zredukować błędy ludzkie przy zarządzaniu skomplikowanymi środowiskami.
W zakresie sieci prywatnych HPE promowało model „5G w pudełku” – gotowe szafy z infrastrukturą radiową i komputerową (seria HPE Edgeline), które można uruchomić lokalnie w fabryce czy w szpitalu w ciągu dni, a całość jest zarządzana z chmury HPE GreenLake. Dla klientów oznacza to niższy próg wejścia w prywatne 5G – nie muszą samodzielnie składać rozwiązania z komponentów wielu dostawców, bo HPE oferuje end-to-end. Dla HPE to strategia umocnienia pozycji jako kluczowego dostawcy dla telekomów w erze chmurowej.

Wśród innych premier warto wspomnieć o kilku ciekawostkach: Honor (marka telefonów) ogłosił na MWC zmianę strategii – przeobrażenie w firmę oferującą ekosystem urządzeń AI i zapowiedział prace nad „super inteligentnym” telefonem przyszłości, co pokazuje jak mocno AI wgryza się choćby w branding producentów. Lenovo z kolei zyskało uznanie zwiedzających dzięki innowacyjnym laptopom: jednym z panelem słonecznym (o czym już wspomnieliśmy) oraz konceptowi ThinkBook Flip – laptopa z rozkładanym na ekranem.
Nie można nie wspomnieć o Samsung Display, który przyzwyczaił nas do efektownych prezentacji paneli, ale w 2025 roku podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej. Pokazano prototypy składanych i rozciągliwych wyświetlaczy, które mogą zmienić przyszłe formy urządzeń mobilnych, laptopów i konsol do gier:
- Tablety (Flex G i Flex S) z dwoma zawiasami, składane w formie zygzaka. Po rozłożeniu dają pokaźny ekran, a po złożeniu rozmiar zbliżony do niewielkiej książki.
- Rozciągliwy wyświetlacz (stretchable display), potrafiący odkształcać się choćby o 25% – może znaleźć zastosowanie w ubieralnych gadżetach czy elastycznych kokpitach.
- Zwijamy ekran, który znika w podstawie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
- Serię ekranów energooszczędnych
Samsung zaprezentował też bardziej przyziemne rozwiązania, jak monitory QD-OLED 500 Hz dla e-sportu czy 240 Hz panele OLED do laptopów. Widać więc, iż ekrany przyszłości będą elastyczne, wszechstronne i dopasowane do nowych scenariuszy biznesowych (np. zwijalny monitor do pracy w podróży).

Qualcomm i MediaTek ścierały się w zapowiedziach chipsetów nowej generacji, rywalizując nie tylko na polu 5G (modemy satelitarne, Wi-Fi 7 w telefonach), ale już pod kątem 6G – obie firmy pokazały koncepcje układów zdolnych obsłużyć częstotliwości terahercowe i zaawansowane algorytmy AI, szykując grunt pod pierwsze testy 6G.
Polska Strefa Narodowa — most technologiczny do globalnego rynku
Tegoroczna edycja MWC 2025 była również istotna dla Polski, która po wielu latach nieobecności zaprezentowała się w Strefie Narodowej zorganizowanej przez GovTech Polska i Polską Agencję Inwestycji i Handlu (PAIH).
„Naszym celem jest zbudowanie mostu między polskimi innowatorami a globalnymi partnerami w obszarze transformacji cyfrowej.” – powiedział podczas inauguracji stoiska Krzysztof Gawkowski, Wicepremier – Minister Cyfryzacji.

W strefie wystawiło się dziesięć innowacyjnych firm technologicznych, w tym m.in.:
- Asseco Poland – prezentujące system zarządzania kryzysowego z AI przewidującą awarię infrastruktury telekomunikacyjnej,
- Grupa Polsat Plus – prototyp hybrydowej sieci 5G/LPWAN dla inteligentnych miast,
- QuWireless – producent anten mmWave do ekstremalnych warunków pogodowych,
- Nexio Management – demonstrujące robota serwisowego „TelcoBot” z interfejsem NLP, wspierającego diagnostykę sieci w terenie.
Duże zainteresowanie wzbudziła również nowa wersja mObywatela 3.0, z rozszerzonym podpisem elektronicznym kwalifikowanym i integracją z systemami operatorów komórkowych. Był to unikalny przykład łączenia usług rządowych z infrastrukturą mobilną, zgodnie z europejskim standardem eIDAS.
Polski pawilon odwiedziło wielu decydentów branżowych, a przedstawiciele polskich firm podpisali wstępne porozumienia z operatorami z Azji Południowo-Wschodniej i Ameryki Południowej. Według wstępnych informacji PAIH nastąpiła intensyfikacja współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa, sieci 5G dla przemysłu i anten mmWave.
Premiery na MWC 2025 miały dwojaki charakter: z jednej strony imponujące gadżety i urządzenia (jak Xiaomi 15 Ultra czy składane prototypy wyświetlaczy Samsunga), a z drugiej – mniej widowiskowe, ale najważniejsze dla branży rozwiązania infrastrukturalne (procesory Intela, platformy chmurowe HPE, oprogramowanie Ericssona). Dla obserwatorów biznesowych jest to o tyle istotne, iż innowacje konsumenckie wskazują kierunki zainteresowań rynku (np. nacisk na AI, nowe formy interakcji), zaś innowacje sieciowe wyznaczają możliwości, jakie firmy telekomunikacyjne będą mogły oferować swoim klientom B2B i B2C. Po MWC 2025 widać wyraźnie, iż ekosystem łączności pędzi naprzód – coraz szybciej, inteligentniej i bardziej „wspólnie” (open API, alianse) – a kto chce skorzystać na tej rewolucji, musi trzymać rękę na pulsie nowości.

„Na MWC bywam od lat, chociaż z przerwami. Odnoszę przy tym nieodparte wrażenie, iż z targów o zdecydowanie bardziej konsumenckim charakterze, wydarzenie w Barcelonie zmierza ku formie nakierowanej coraz silniej na B2B. To, jak sądzę, jest naturalna droga rozwoju imprez targowych” – powiedział Krzysztof Bogacki, redaktor naczelny magazynu IT Reseller – „Wśród najciekawszych premier tej edycji z pewnością na wspomnienie zasługują nowe jednostki Xeon SoC przedstawione przez Intel. Odpowiadają bowiem na dwie potrzeby rynku telekomunikacyjnego: usprawnioną wydajność, ale przy mniejszych rozmiarach serwerów i, co szczególnie istotne, niższym zapotrzebowaniu na energię elektryczną. Interesującym jest także oglądać rozwój sieci piątej generacji, z którą pierwszy raz miałem okazję zetknąć się właśnie na MWC, w 2019 roku. Od tego czasu 5G stało się powszechnym zjawiskiem, ale rozwój tej generacji łączności nie ustał – dostawcy sprzętu i operatorzy współpracują z dużą skutecznością, dzięki czemu na rynek trafiają kolejne usprawnienia. Rośnie też popularność private 5G, co także było widać na strefach firm takich jak Huawei czy HPE. Nad tym wszystkim jednak unosi się swoisty duch rewolucji AI. Sztuczna inteligencja na MWC była dosłownie wszędzie – czasem realnie, czasem jako buzzword”
Podsumowując, MWC 2025 w Barcelonie pokazało nam telekomunikację na rozdrożu dwóch światów: cyfrowej rewolucji napędzanej sztuczną inteligencją i potrzeby zrównoważonego, odpowiedzialnego rozwoju. Z jednej strony sieci stają się coraz bardziej inteligentne, autonomiczne i wydajne (dzięki AI, chmurze, 5G Advanced), z drugiej – muszą pozostać bezpieczne i ekologiczne.
Nowości zaprezentowane na targach wskazują, iż branża jest świadoma tych wyzwań: inwestuje w AI do automatyzacji i ochrony, rozwija już zalążki 6G, ale też dba o zmniejszanie zużycia energii i otwartość ekosystemu (API, kooperacja między firmami). Dla biznesu oznacza to ekscytujące czasy – nadchodzą nowe możliwości (prywatne sieci, IoT na masową skalę, ultra-niskie opóźnienia, urządzenia o niespotykanej dotąd formie), ale też rośnie znaczenie partnerstw i nadążania za trendami.