Szanowny Panie Ministrze,
Kilka dni temu zostałem odwołany z funkcji Prezesa Zarządu PSO Maskpol. Myślę, iż przyczyny i okoliczności tego wydarzenia powinny być Panu znane. Oczywiście nie ze względu na udział mojej osoby ale z powodu szerszego kontekstu, który jak w zwierciadle odbija istotne problemy polskiego przemysłu zbrojeniowego jak i cywilnego nadzoru nad armią. Proszę więc o cierpliwą lekturę tego krótkiego listu.
1. Przyjęta w Maskpolu strategia zakładała udział w przetargach na mundury i inne elementy wyposażenia żołnierza. Podjęto również aktywną promocję uprzednio zakupionego kamuflażu MAPA. Spowodowało to przeciwdziałanie ze strony Inspektoratu Wsparcia i wytworzenie w MON wiosną bieżącego roku skrajnie nieprzychylnej atmosfery wobec kierownictwa Maskpolu. Formułowano nieuzasadnione, często nie mające choćby zaczepienia w rzeczywistości zarzuty nie dając możliwości obrony. Kierownictwo cywilne na poziomie sekretarza stanu jednoznacznie stawało po stronie wojskowych nie biorąc pod uwagę możliwości, iż jest manipulowane i dezinformowane przez biurokrację wojskową. Dysponujemy licznymi przykładami takiego działania ze strony wojska i MON – wyssanych z palca zarzutów, które były powtarzane, ale nigdy nie skonfrontowane z Maskpolem. Celem operacji była kompromitacja PGZ i Maskpolu tak, aby zamówienia wojskowe powróciły do systemu rozdawnictwa ukrytego pod pozorem przestrzegania procedur PZP.
2. Szczególna okazja do realizacji wspomnianej strategii pojawiła się gdy Maskpol uzyskał zamówienie na 100 000 mundurów polowych. Warunkiem jego realizacji było uzyskanie certyfikatów, co prowadziło do całkowitej zależności od WOBW SM podległego InspW. Doprowadziło to do znaczących opóźnień w dostawach, konieczności zaciągania dodatkowych kredytów i zrujnowania ekonomicznej opłacalności kontraktu. W tym też czasie po raz pierwszy została podjęta decyzja o odwołaniu Zarządu Maskpolu, która nie została jednak zrealizowana. Objawem pewności siebie odpowiedzialnych za zamawianie wyposażenia żołnierza było też rozpisanie wzorem lat ubiegłych (później odwołanych) przetargów ewidentnie „ustawionych” pod konkretnych dostawców. Symptomatyczny w tym przypadku jest przykład paska munduru, który został zakwestionowany przez wojsko – po wnikliwych badaniach okazało się, iż taki pasek nie może istnieć (!) jako, iż nie jest możliwe wykonanie paska, który jednocześnie spełnia sprzeczne wymagania co do wagi. Oczywiście przez lata te paski przechodziły badania bądź badane nie były.
3. W tym czasie na mocy decyzji PGZ w Maskpolu pojawia się Jakub Banaś jako pełnomocnik do spraw produkcji mundurów. Ponieważ jest przyjmowany przez Sekretarza Stanu gdzie prezentuje uzgodnione z Zarządem Maskpolu stanowisko (tj. naświetla manipulacje ze strony biurokracji wojskowej) Maskpol uzyskuje certyfikaty i rozpoczyna się sprzedaż mundurów. Bez tego prawdopodobnie uzyskanie certyfikatów trwałoby znacznie dłużej i rzeczywiście doprowadziłoby do kompromitacji PGZ i powrotu do istniejącego przez 2015 rokiem systemu pozyskiwania wyposażenia żołnierza.
4. 24 września zostaje odwołany Zarząd PSO Maskpol a na stanowisko p.o. prezesa zostaje powołany Jakub Banaś. Dokonuje się to w atmosferze intensywnej akcji defamacyjnej wobec dotychczasowego zarządu w której niestety aktywny udział bierze Jakub Banaś. Rozpowszechniane są zarzuty o niegospodarność, fatalną kondycję finansową, nadmierne zadłużenie, groźbę upadłości, zbyt wystawne zorganizowanie obchodów 50 lecia firmy itp. Zarzuty te są nieprawdziwe i nigdy nie były konfrontowane z Zarządem Maskpolu. Potwierdzają to dane pozyskane przez PGZ nt. kondycji finansowej spółki co potwierdził w rozmowie ze mną prezes Kuczmierowski. W rzeczywistości jedynym zagrożeniem dla kondycji finansowej firmy jest naliczenie przez IU kar za opóźnione zeszłorocznej dostawy Filtracyjnej Odzieży Ochronnej w wysokości odniesionej do wartości całości trwającego kontraktu wieloletniego ale choćby w absurdalnym i mało prawdopodobnym przypadku przyjęciu tego rozwiązania Maskpol ma zabezpieczony rachunek przepływów pieniężnych na poziomie zapewniającym funkcjonowanie a następnie powrót do zyskowności już w 2019 roku. Stosowne wyliczenia i plany finansowe zostały przekazane Radzie Nadzorczej. Warto przy tym zauważyć, iż opóźnienia i kary umowne związane z kontraktem na Filtracyjną Odzież Ochronną są w oczywisty sposób wynikiem zaniedbań Zarządu odwołanego w czerwcu 2017 roku. Wg. wszelkiego prawdopodobieństwa Maskpol zakończy rok 2018 z zyskiem. Także inne zarzuty nie mają nic wspólnego z rzeczywistością (dlatego nie były konfrontowane), a były jedynie akcją defamacyjną.
5. Opisany powyżej casus jest przykładem ukrytej wojny toczonej przez biurokrację wojskową z przemysłem zbrojeniowym. Te dwa zespoły instytucji mają odrębne a niekiedy przeciwstawne cele. Celem struktury wojskowej jest sprawowanie kontroli nad przemysłem, zaspokojenie stworzonych przez siebie wymagań, przestrzeganie interpretowanych przez siebie procedur a nie sukces przemysłu. Ta ukryta wojna oznacza marnowanie potencjału narodowego, otwiera drzwi korupcji, operacjom sił obcych i promuje typ zarządzającego przemysłem obronnym, który potrafi „coś załatwić” a nie racjonalnie i innowacyjnie prowadzić powierzone mu przedsiębiorstwo. Potrzebne są antybiurokratyczne zmiany systemowe prowadzące do stworzenia wspólnoty interesów czynnika wojskowego i przemysłowego. Mam wiele przemyśleń na ten temat i zagadnienie to uważam za najważniejsze dla przyszłości PGZ.
6. Po odwołaniu ze stanowiska Prezesa Maskpolu pozostaję bez pracy. Zgłaszam więc gotowość do jej podjęcia na nowo w miejscu, które być może Pan Minister uzna za adekwatne dla mnie. Jednym słowem jestem gotów do podjęcia nowych wyzwań.
Pozdrawiam serdecznie,
Ładysław Piasecki
P.S. Każde twierdzenie zawarte w tym liście jestem w stanie udokumentować, rozwinąć i wyjaśnić o ile zajdzie taka potrzeba. Jestem także gotowy do wszelkich konfrontacji celem udowodnienia absurdalności zarzutów. Warto podkreślić, iż o zarzutach tych, rozpowszechnianych w formie plotek w PGZ i wojsku dowiaduję się z drugiej ręki. Nowy prezes sam mówi, iż jest “na krótko”, być może przedmiotowa akcja ma na celu stworzenie kryzysu, którego nie ma, aby go następnie z sukcesem rozwiązać.