Na pewno spotkaliście się z pojęciem debaty parlamentarnej lub oxfordzkiej. Sztuka debatowania, wykładania swoich argumentów i wskazywania nieścisłości u oponenta to ważna część politycznego rzemiosła. Co, jednak gdyby zamiast słownej szermierki w starym stylu zwrócić się ku rymom i dobremu flow? Poniekąd taką drogę wybrało dwóch europejskich polityków.