W erze wszechobecnych telefonów i mediów społecznościowych, pewien startup z Seattle postanowił pójść pod prąd. Tin Can, firma tworząca telefony stacjonarne dla dzieci, odniosła ogromny sukces, zdobywając serca rodziców i inwestorów. Ich proste w obsłudze urządzenie, przypominające tradycyjny telefon, pozwala dzieciom na swobodną komunikację, jednocześnie eliminując zagrożenia związane z dostępem do internetu. Pozyskując 3,5 mln dolarów, firma udowadnia, iż rynek poszukuje alternatyw dla cyfrowego świata.
Viralowy sukces w świecie inwestycji
Sukces Tin Can jest tak spektakularny, iż jeden z inwestorów, Greg Gottesman z PSL Ventures, nazwał go jedną z najbardziej „viralowych firm”, jakie widział przez ponad 25 lat swojej kariery. Start-up, który dopiero w kwietniu zaczął działać, gwałtownie wyprzedał dwie pierwsze partie swoich produktów. w tej chwili przyjmuje zamówienia w przedsprzedaży na grudniowe dostawy. Kolorowe, przypominające puszki, telefony z Wi-Fi umożliwiają dzieciom rozmowy bez konieczności korzystania z ekranów, wiadomości tekstowych i aplikacji.
Telefony Tin CanOd pomysłu dla własnych dzieci do globalnego fenomenu
Pomysł na Tin Can narodził się z osobistej potrzeby założyciela, Cheta Kittlesona. Chciał on stworzyć bezpieczne urządzenie komunikacyjne dla swoich dzieci, które nie dawałoby im nieograniczonego dostępu do internetu.
„Zaczęliśmy od zbudowania telefonu tylko dla naszych własnych dzieci, i niesamowicie było zobaczyć, jak to przerodziło się w coś znacznie większego, co wyraźnie trafia do rodzin na całym świecie” – powiedział Kittleson. Sukces firmy jest odpowiedzią na rosnące obawy rodziców o wpływ telefonów i mediów społecznościowych na zdrowie psychiczne dzieci i ich rozwój społeczny.
Proste rozwiązanie z inteligentnymi funkcjami
Telefony Tin Can są sprzedawane w przystępnej cenie 75 dolarów. Rodzice mogą wybrać między darmowym planem, umożliwiającym połączenia tylko z innymi urządzeniami Tin Can, a opcją za 9,99 dolara miesięcznie, która pozwala na dzwonienie na zatwierdzone numery komórkowe i stacjonarne.
Tin Can FlashbackDzięki specjalnej aplikacji mobilnej rodzice mają pełną kontrolę nad listą kontaktów, blokując połączenia od nieznajomych. Urządzenie oferuje też takie funkcje jak „czas ciszy”, automatyczna sekretarka (nazywana w żargonie firmy „maszyną do odbierania”) oraz możliwość dzwonienia pod numer alarmowy. Dodatkowe, zabawne funkcje, jak na przykład wybieranie numeru „HAHA” w celu usłyszenia codziennego żartu, sprawiają, iż telefony są atrakcyjne również dla dzieci.
Łącząc pokolenia w analogowym świecie
Kittleson podkreśla, iż Tin Can to coś więcej niż tylko telefon. To narzędzie, które pomaga złagodzić lęki rodziców i daje dzieciom poczucie posiadania „własnego” urządzenia. Co więcej, choćby dziadkowie zauważają różnicę, rozmowy przez Tin Can są „bardziej przemyślane i skoncentrowane” w porównaniu z chaotycznymi połączeniami na FaceTime. Vivek Ladsariya z PSL chwali misję firmy, mówiąc, iż chce, aby dzieci „żyły w analogowym świecie”. Ten sentyment jest odzwierciedlony w produkcie, marketingu i marce Tin Can, co przyczyniło się do ich dotychczasowego sukcesu.
Źródło: Tin Can, geekwire.com









