Strategia trzech minut: jak ogarnąć finanse bez zgrzytania zębami ⏱️

monikapawelec.pl 23 godzin temu

Dżoano, jeżeli przy słowie „finanse” masz ochotę zasłonić się kocem i udawać nieobecną – jesteś w większości. Ale mamy dobrą wiadomość: zarządzanie pieniędzmi nie musi być dramatem na pięć aktów 💸



Trzy minuty dziennie, które zmieniają wszystko ⏳

Nie potrzebujesz Excela, licencjatu z rachunkowości ani 17 aplikacji, które przypominają Ci tylko, iż „znowu nie wpisałaś wydatków”. Potrzebujesz... trzech minut dziennie.

Serio. Zaparz kawę. Usiądź. I zrób to:

1. Zapisz, co wydałaś dziś.
Nawet jeżeli to była tylko kawa i sernik. A zwłaszcza jeżeli to była kawa i sernik. 2. Zadaj pytanie: czy to mnie przybliża, czy oddala od celu? 3. Podziękuj sobie za ogarnięcie.
Bo to naprawdę OGARNIANIE. choćby jeżeli robisz to w pidżamie z kubkiem herbaty.


Dlaczego to działa?

Bo finanse nie rozpadają się od wielkich błędów. One umierają w ciszy. W tych wszystkich „oj tam”, „później to sprawdzę”, „raz się żyje”. Trzy minuty dziennie to jak emocjonalna szczoteczka do zębów – zapobiega finansowej próchnicy 😬


Masz ADHD? To nie wyrok. To tylko inny system operacyjny 🔄

Dla osób z ADHD finanse to jak origami z konfetti – chaos level 100. Ale właśnie dlatego stworzyłam „ADHD Money Mastery” – po angielsku, żeby Ci nudno nie było 📘

Bo trzy minuty to jeszcze nie terapia. Ale to już początek zmiany, która się nie rozsypie przy pierwszym lepszym „ups, zapomniałam”.


Zacznij dziś. Serio, teraz. Ustaw stoper i włącz własne wsparcie 🎧

Nie musisz robić wszystkiego. Ale zrób coś. Trzy minuty mogą być jak drzwiczki do finansowego spokoju.

A potem? Potem możesz wrócić pod koc. Tylko już z poczuciem, iż ogarniasz. I iż Twoje życie nie przecieka przez dziurawe kieszenie ✨

#DajęSłowo ⏱️

Idź do oryginalnego materiału