
Sztuczna inteligencja zdominowała naszą codzienność – jest wszędzie! Budzi w nas różne emocje: od lęku, przez obojętność, aż po ekscytację. Niezależnie jednak od osobistych upodobań, zawodowe preferencje właścicieli jednoosobowych działalności gospodarczych powinny być jasne: AI to najlepszy asystent, na jakiego nas stać! Sama przetestowałam i nie żałuję.
O AI pewnie słyszeliście już wiele. Macie wrażenie, iż zaraz wyskoczy z lodówki? Spoiler: to nie wrażenie, sztuczna inteligencja prawdopodobnie już jest w Twojej lodówce. Możecie mieć dość specjalistów, którzy z każdej strony krzyczą do Was, iż warto uczyć się AI i obiecują, iż jeżeli zapłacicie im pewną kwotę, to podzielą się swoją wiedzą. I choć nie zawsze są to wysokie kwoty, to my, właściciele JDG, sami dobrze wiemy, iż wydatki to ostatnie, na co mamy ochotę. Zwłaszcza iż narzędzi AI można nauczyć się za darmo!
Nie macie na to siły? Warto ją znaleźć, bo badania mówią jednoznacznie – sztuczna inteligencja naprawdę ułatwia prowadzenie firmy. Na przykład badania przeprowadzone przez Uniwersytet St Andrews na próbie niemal 10 000 brytyjskich MŚP wykazały, iż wdrożenie AI może prowadzić do wzrostu produktywności w zakresie od 27% do 133%. To nie koniec! Według badań przeprowadzonych przez McKinsey & Company, firmy wykorzystujące AI mogą zmniejszyć czas poświęcany na niektóre zadania choćby o 30-70%.
Liczby naprawdę są po Twojej stronie – od Twoich chęci zależy, czy dasz sztucznej inteligencji szansę na zostanie Twoim Asystentem.
Korzyści dla JDG z wykorzystania AI
Korzyści płynące z wykorzystania sztucznej inteligencji w JDG sprowadzają się do dwóch prostych oszczędności: czasu i pieniędzy. Dzięki aplikacjom AI możesz:
- zautomatyzować procesy finansowe, lepiej analizować sytuację Twojej firmy i przewidywać przyszłe wydatki;
- rozwinąć marketing firmy, zarówno w mediach społecznościowych, jak i tradycyjnych; znaleźć pomysły i inspiracje na kampanie, które sprawią, iż dotrzesz do klienta;
- pisać lepsze, bardziej przekonujące maile, dzięki którym klienci nie wrzucą Twojej korespondencji od razu do spamu;
- zrealizować profesjonalną wizerunkową sesję zdjęciową, na którą zawsze brakuje Ci czasu albo pieniędzy (a najczęściej i jednego, i drugiego);
- porozmawiać z kimś, kto wytknie wady Twoich pomysłów i podpowie lepsze rozwiązania, bez obrażania się i tego nieprzyjemnego ściskania w dołku, gdy robi to bliska osoba…
…i wiele więcej! W internecie znajdziesz ogromne zasoby narzędzi AI, praktycznie do każdego zadania związanego z prowadzeniem jednoosobowej działalności gospodarczej: do marketingu, finansów, planowania wysyłki, planowania wyjazdów, układania harmonogramów, automatyzacji powtarzalnych zadań. Tak naprawdę tylko od Ciebie zależy, które z tych aplikacji wybierzesz i które okażą się przydatne właśnie dla Ciebie – każda JDG jest inna i to, co sprawdza się u mnie, niekoniecznie jest przydatne w Twojej branży.
Narzędzia AI, których używam w swojej firmie
I choć sama powiedziałam, iż każdy z nas może mieć inne potrzeby, to jednocześnie wierzę w to, iż sztucznej inteligencji najłatwiej uczyć się z doświadczenia innych osób. Owszem, kursy online mogą okazać się bardzo pomocne, gdy już wiesz, które narzędzia są Ci potrzebne, ale ogólne przeszukiwanie internetu może jedynie doprowadzić do białej gorączki, bo Google najwyżej w swoich wynikach proponuje częstokroć rozwiązania najdroższe. Dlatego krótko opowiem Ci o tym, z czego (i w jakim celu) ja korzystam.
ChatGPT najlepszym przyjacielem właściciela firmy
Copilot, czyli aplikacja wbudowana w system Microsoft, jest moim najlepszym AI-przyjacielem. Znajdziesz ją prawdopodobnie na dolnym pasku ekranu albo w wyszukiwarce. Choć moje pierwsze doświadczenia z Copilotem były, delikatnie mówiąc, szorstkie (czytaj: Copilot, czyli A(I)systent od Microsoft. Pierwsza recenzja), to przez półtorej roku naprawdę dużo się zmieniło. Dziś Copilot potrafi odpowiadać na naprawdę złożone pytania, prowadzić rozmowę, wyszukiwać informacje i wiele więcej. Co dla mnie osobiście ważne – Copilot zapamiętuje kim jestem, niejako: uczy się mnie. Z perspektywy osoby, która wykorzystuje go do:
- burzy mózgów i analizy pomysłów;
- pisania krótkich maili;
- planowania strategii marketingowych;
- planowania działań – czy to literackich, czy podróżniczych, czy marketingowych…
…fakt, iż Copilot pamięta, iż jestem pisarką, dziennikarką, prowadzę Instagram i tworzę strony www bardzo ułatwia nam rozmowę. Nie muszę za każdym razem po włączeniu aplikacji od nowa wpisywać detali dotyczących moich działań – on to pamięta z naszych rozmów i może lepiej dopasować kolejne propozycje.
NotebookLM, gdy muszę przetworzyć dużo tekstu
NotebookLM, szczegółowo opisany na naszym portalu przez Marcina Bokszczanina w artykule NotebookLM – jak korzystać? Dla studenta, naukowca, analityka, to zdecydowanie moje ulubione narzędzie AI. Aplikacja ta jest darmowa i służy do analizy i syntezy dużej ilości tekstu. Wykorzystuję ją wtedy, gdy muszę odświeżyć sobie tekst, który czytałam dawno temu – proszę aplikacje o przypomnienie najważniejszych wątków. Przydaje się też w analizie złożonej dokumentacji, na przykład prawnej – potrafi pracować na kilku tekstach jednocześnie.
Z NotebookLM korzysta się tak, jak z chatbota – po wgraniu tekstów po prostu mu zadaję pytania, a on na nie odpowiada. Może ocenić jakość napisanego przeze mnie artykułu, podpowiedzieć interesujące zwroty akcji w fabule, powiedzieć, jak czytelnik spojrzy na opisany fragment. To narzędzie potrafi naprawdę wiele!
Należy pamiętać tylko o jednym: to sztuczna inteligencja i nie należy jej wykorzystywać w przypadku tworzenia tekstów literackich (choć nigdzie nie jest to zakazane, to większość wydawnictw publikujących takie teksty zaczyna wprowadzać ten zakaz do swoich umów). Ponadto zawsze warto sprawdzić, czy cytowane przez NotebookLM fragmenty naprawdę dotyczą tego, co powiedziała AI. Skoro człowiek może się mylić w swojej interpretacji tekstu, to tym bardziej nie powinniśmy darzyć sztucznej inteligencji całkowitym zaufaniem.
Sztuczna inteligencja w marketingu dla JDG
Moim ulubionym zastosowaniem sztucznej inteligencji są jednak wszelkie prace związane z marketingiem. Dzięki AI mogę gwałtownie obrabiać grafiki (wykorzystuję do tego celu Adobe Photoshop, które opisałam szczegółowo w artykule: Czy warto płacić za Photoshopa?), dodawać napisy na materiały wideo (używam darmowej aplikacji na Android Voicella), tworzyć grafiki od zera (najpopularniejszy jest chyba Midjourney, choć w redakcji preferujemy Dall-e 3), tworzyć szkice dla tekstów marketingowych (osobiście nie wrzucam nigdy tekstu w całości wygenerowanego przez ChatGPT, ale przyznaję, iż gdy brakuje mi pomysłu, krótka rozmowa z AI potrafi wprowadzić mój mózg na adekwatne tory), automatycznie montować filmy (wykorzystuję AI wbudowane w aplikację TikTok) i wiele więcej.
Aplikacje AI dla małego i średniego biznesu
Na rynku znajdziecie wiele aplikacji AI, które pomogą Wam prowadzić własny biznes. O tym, czy i kiedy warto za nie płacić, piszemy w artykule Aplikacje AI korzystają z darmowych modeli! Czy warto płacić za nie? Jedno jest pewne: nieważne, czy darmowa, czy płatna, sztuczna inteligencja może naprawdę pomóc Ci uwolnić kilka godzin w ciągu doby. Na przyjemności albo… na dalsze rozwijanie biznesu.
Co sądzicie o sprawie opisanej w tym artykule? Napiszcie w komentarzach.
Autor grafiki: Andrea Piacquadio