Ta niedoceniana akcja AI może przynieść ogromne zyski do 2030 roku

manager24.pl 1 tydzień temu

Firma Advanced Micro Devices przez długi czas pozostawała w cieniu firmy Nvidia (NASDAQ: NVDA) , ale rynek sztucznej inteligencji (AI) zmienia się w sposób, który może w końcu przechylić szalę na korzyść AMD. Początkowy boom w dziedzinie AI opierał się na trenowaniu dużych modeli językowych (LLM) , a Nvidia zdominowała tę część rynku, częściowo dzięki swojemu oprogramowaniu i ekosystemowi CUDA .Nvidia przez cały czas ma przewagę, ale to wnioskowanie jest tym, w jakim kierunku zmierzamy, a to oznacza o wiele większą szansę na dłuższą metę.

Możliwość wnioskowania AMD

Szkolenie modeli AI to proces wymagający dużych nakładów obliczeniowych i kosztowny, ale odbywa się tylko raz. Wnioskowanie – czyli to, co dzieje się, gdy te modele są wdrażane i faktycznie używane – wymaga od układów scalonych wielokrotnego uruchamiania procesów za każdym razem, gdy uruchamiane jest zapytanie lub generowana jest rekomendacja. Wraz ze wzrostem rozmiarów modeli i ich częstszym wykorzystaniem rośnie zapotrzebowanie na moc obliczeniową przeznaczoną do wnioskowania. Tymczasem koszt wnioskowania ma o wiele większe znaczenie niż to, czy układy scalone, które go obsługują, zapewniają maksymalną wydajność.

Właśnie dlatego AMD może wkroczyć na rynek inferencji i już to zrobiło. Jedna z największych firm z branży sztucznej inteligencji (AI) wykorzystuje już znaczną część swojego ruchu inferencyjnego na procesorach graficznych (GPU) AMD , a siedmiu z dziesięciu największych operatorów AI korzysta w tej chwili z niektórych jej układów. To prawdziwy postęp.

Firma udoskonala również swoją platformę systemu ROCm, która zawsze pozostawała w tyle za CUDA firmy Nvidia. Najnowsza aktualizacja, ROCm 7, została zaprojektowana z myślą o inferencji. Może nie dorównuje CUDA w zakresie uczenia, ale klienci uważają ją za wystarczająco dobrą w przypadku obciążeń inferencyjnych. To kluczowa kwestia, ponieważ po obniżeniu wymagań programowych, dyskusja skupia się bardziej na cenie i wydajności. jeżeli klienci będą mogli zaoszczędzić pieniądze, korzystając z układów AMD bez znaczącej utraty wydajności, AMD będzie miało realną szansę na przejęcie części rynku od lidera w dziedzinie GPU.

Kolejnym krokiem, który może zmienić rynek, jest konsorcjum UALink, które AMD pomogło utworzyć we współpracy z kilkoma innymi firmami. NVLink firmy Nvidia jest jedną z jej największych zalet, ponieważ pozwala jej układom GPU komunikować się ze sobą z ekstremalnie dużą prędkością, umożliwiając klastrom działanie niemal jak jeden gigantyczny układ scalony. Konsorcjum UALink promuje alternatywny, otwarty standard.

Jeśli to rozwiązanie zyska popularność, centra danych nie będą już zmuszone do korzystania wyłącznie ze sprzętu Nvidii do budowy swoich klastrów AI. Zamiast tego będą mogły mieszać i dopasowywać układy scalone od różnych dostawców, co z czasem będzie ogromnym wsparciem dla AMD i innych producentów układów scalonych. Konsorcjum dopiero się rozkręca, ale jego działania pokazują, iż AMD zastanawia się, jak w dłuższej perspektywie osłabić przewagę Nvidii.

Chociaż w tej chwili w obszarze sztucznej inteligencji (AI) najwięcej uwagi poświęca się układom GPU, największą siłą AMD są jednostki centralne (CPU) – wszechstronne układy scalone, które stanowią rdzeń systemów komputerowych. Firma zdobywa udziały w rynku procesorów dla centrów danych i jest w tej chwili liderem w tej dziedzinie. W segmencie centrów danych AI rynek procesorów nie jest tak duży jak rynek układów GPU, ale mimo to stanowią one najważniejszy element tej infrastruktury, a rozwój AMD w tym obszarze dodaje kolejny element do jego historii. Poza tym AMD przez cały czas ma solidny segment gier i chipów do komputerów PC.

Dlaczego AMD może przynieść ogromne zyski

Jednym z głównych powodów, dla których AMD może osiągnąć ponadprzeciętne zyski w nadchodzących latach, jest ogromna różnica w wielkości między firmą a Nvidią. Przychody Nvidii z centrów danych w ostatnim kwartale wyniosły ponad 40 miliardów dolarów, podczas gdy AMD około 3 miliardów dolarów. Ta ogromna różnica wyjaśnia, dlaczego akcje AMD mogą gwałtownie wzrosnąć, jeżeli uda im się zdobyć choć odrobinę większy udział w całym rynku centrów danych.

Prawda jest taka, iż ​​AMD nie wyprzedzi Nvidii i nie zdobędzie pozycji lidera na rynku GPU – ale nie musi. Wystarczy, iż uczyni swoje układy realną alternatywą dla firm działających na rynku inferencji. choćby niewielki wzrost udziału w rynku mógłby znacząco wpłynąć na sytuację, biorąc pod uwagę znacznie mniejsze przychody firmy i ogromny wzrost oczekiwany w obszarze inferencji.

Do 2030 roku wnioskowanie może przyćmić znaczenie uczenia. jeżeli AMD będzie przez cały czas udoskonalać swoją platformę ROCm, a UALink zostanie powszechnie przyjęty, firma powinna zdobyć pewien udział w rynku, który prawdopodobnie będzie ogromny. To sprawia, iż ​​akcje spółki są atrakcyjną opcją do kupienia i utrzymania, dopóki nie rozwinie się kolejna faza trendu w dziedzinie sztucznej inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału