Ta polska aplikacja policzy za Ciebie kalorie na talerzu

instalki.pl 1 miesiąc temu

Zrzucanie nadwagi lub po prostu zbędnych kilogramów to trudny, mozolny proces, czego świadomość ma absolutnie każdy, kto kiedyś go przechodził. Ja na przestrzeni swojego życia robiłem to kilka razy, zatem wiem, co mówię. Pomagać sobie można na różne sposoby, a najprostszym jest egzystowanie na ujemnym (i racjonalnym) bilansie kalorycznym. Aplikacje liczące kalorie ze zdjęć mogą okazać się przydatną pomocą, a jedną z nich jest polska apka Fitatu.

Fitatu – aplikacja licząca kalorie ze zdjęć dzięki AI

Na samym wstępie chciałbym zaapelować, abyście nie traktowali takich apek jako wyroczni. Przydatna funkcja aplikacji Fitatu za pomocą sztucznej inteligencji pozwala szacować kalorie na podstawie zdjęć i informują o tym sami twórcy. To dobre narzędzie do wspierania racjonalnego odżywiania się i w tej roli powinno spisywać się znakomicie.

Z Fitatu korzysta w tej chwili około 1,5 miliona użytkowników. Apka jest bezpłatna, ale niektóre jej funkcje ukryto za paywallem. Ta wspominana, czyli szacowanie kalorii ze zdjęć, dostępne jest w ramach planu Fitatu Premium+AI. Ma ona zastąpić żmudne ważenie składników i manualne zapisywanie informacji o posiłkach. Wystarczy fotografia potrawy, a algorytm SI w kilka sekund zidentyfikuje składniki i przedstawi dotyczące ich kaloryczności.

Dzięki tej technologii każdy może świadomie zarządzać swoją dietą, bez zbędnego wysiłku i w najbardziej naturalny sposób – po prostu robiąc zdjęcie posiłku. To prawdziwa rewolucja, bo nasza aplikacja staje się jeszcze bardziej intuicyjna i dostępna dla wszystkich, kto chce zadbać o zdrowie

– powiedział Wojciech Wrzaskała, CEO firmy stojącej za Fitatu.

Zamiast wyszukiwać informacje o produktach na etykietach lub przeszukiwać internet w poszukiwaniu danych, wystarczy sięgnąć po apkę. Według zapewnień twórców rozpoznaje nie tylko składniki potraw, ale i marki widoczne na opakowaniach oraz konkretne produkty. Wygląda więc na to, iż dane czerpie także z danych podawanych przez producentów. Oczywiście jak już wspomniałem, rozwiązaniu nie należy ufać bezgranicznie.

Rozwiązanie wykorzystuje sztuczną inteligencję, która rozpoznaje składniki, ale wartości odżywcze czerpie z naszej autorskiej, najbogatszej na polskim rynku bazy potraw i produktów, podkreśla Marcin Budziński, CTO Fitatu. Ta kluczowa różnica w podejściu do analizy danych żywieniowych stanowi fundamentalną przewagę konkurencyjną aplikacji

– wyjaśnia Marcin Budziński, CTO Fitatu.

Zamiast przybliżonych szacunków, dane zweryfikowane przez ekspertów. Zapowiada się obiecująco, zwłaszcza, iż algorytm będzie doskonalony na podstawie interakcji z użytkownikami.

Czy ktoś z Was korzysta już z Fitatu i może się wypowiedzieć na temat apki?

Facebook testuje na Tobie reklamy – i choćby o tym nie wiesz

Źródło: Fitatu

aplikacje androidaplikacje iOSsportzdrowie
Idź do oryginalnego materiału