Układ zostanie domknięty? Nadchodzi system wielkiej manipulacji [CIEKAWA DEBATA]

pch24.pl 1 tydzień temu

Manipulacja informacją wchodzi na nowy poziom. Dzięki najnowszym technologiom cyfrowym – zwłaszcza AI – możliwość kontrolowania informacji i docierania do odbiorców jest bezprecedensowa. Do jak wielkich zmian politycznych to doprowadzi?

W czwartek 5 grudnia odbyła się w Warszawie dyskusja wokół książki „Misinformacja. Dezinformacja. Malinformacja. Jak powstaje system globalnej cenzury” autorstwa Agnieszki Stelmach. Książkę wydało Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi.

W dyskusji brali udział wiceprezes SKCh Arkadiusz Stelmach, prof. Jacek Janowski z Politechniki Warszawskiej, ekspert medialny Miłosz Lodowski oraz prezes Instytutu Wolność i Własność dr Paweł Momro.

Najciekawszym elementem jest kwestia malinformacji – zaczął Arkadiusz Stelmach. – O tym bardzo mało się mówi, tymczasem termin „malinformacja” opisuje prawdziwe informacje – prawdę, która jest jednak uznawana przez kogoś za prawdę szkodliwą. Jest niewygodna, komuś zagraża – jakimś politykom, układom sił, czy – jak się mówi – demokracji. Najlepszym i pewnie dobrze pamiętanym przykładem jest kwestia „pomoru” sprzed kilka lat, kiedy rozmaici ludzie – lekarze, naukowcy, publicyści i tak dalej – obserwowali zjawiska niepasujące do oficjalnego przekazu. Okazywało się jednak, iż mówienie o tych obserwacjach – o faktach – jest niewygodne… Także w Polsce próbowano cenzurować, sekować czy wprost utrudniać życie różnym ludziom, w tym wielu autorytetom medycznym – powiedział.

„Mis-informacja, dez-informacja, mal-informacja. Jak powstaje system globalnej cenzury”

Kliknij TUTAJ i zamów książkę

Prof. Jacek Janowski zwrócił z kolei uwagę na to, iż dziś manipulowanie informacjami jest szczególnie proste ze względu na tak zwaną cywilizację cyfrową. – Postać informacji przybiera wszystko, co niematerialne – nasza aktywność intelektualna, kulturowa i tak dalej. W sensie technologicznym przybiera to postać binarną – kodu cyfrowego. o ile my przenosimy dzisiaj całą tę aktywność do postaci cyfrowej, to stwarzamy podatność na pełną jej kontrolę. Świat realny jest nieskończony jako analogowy; świat cyfrowy jest skończony, bo jest zamknięty w kodach. Można go kontrolować aż do ostatniego bitu, także za sprawą coraz doskonalszych algorytmów. To już się dzieje – wskazał.

Według Miłosza Lodowskiego zwrócił uwagę na inny element, związany z pracą służb specjalnych. Chodzi o tak zwaną „decepcję”. To używanie tworzywa informacyjnego do osiągania swoich celów. Jak podkreślił, decepcja tłumaczy potrzebę zwalczania wolności słowa dzięki metod nieformalnych. – Informacja jest bronią i kontrolowanie informacji to kontrola umysłów; kontrola umysłów to z kolei osłona władzy – podkreślił.

Jak dodał Arkadiusz Stelmach, z badań przeprowadzonych w USA wynika, iż najbardziej cenzurowany jest przekaz środowisk konserwatywnych. Nie jest to nic nowego. Przypomniał historię sukcesu Ronalda Reagana, któremu udało się dotrzeć do ludzi dzięki inicjatywie organizacji Leadership Institute. Ludzie z tej grupy wpadli na prosty pomysł: kontakt z wyborcami dzięki „direct mailingu”, czyli wysyłania poczty bezpośrednio do ludzi. – Skorzystano z tego i Ronalda Reagan zdołał wygrać – powiedział.

Na ten problem uwagę zwrócił również dr Paweł Momro. W jego ocenie na przykład Donald Trump nie wygrałby tegorocznych wyborów w USA, gdyby wdrożono tam wcześniej przygotowany przez Unię Europejską „Digital Services Act”, który reguluje funkcjonowanie przestrzeni cyfrowej. Dzięki temu, iż Trump miał swobodę korzystania z mediów w sieci i jego ludzie dobrze rozpoznali różne rządzące tym mechanizmu, udało mu się zmaksymalizować efekty kampanii wyborczej.

Milosz Lodowski dodał, iż ogromną rolę w tej kampanii odegrała też sztuczna inteligencja. Chodzi między innymi o symulowanie potencjalnych odbiorców i bardzo precyzyjny targeting dzięki AI. – To jest wielka nadzieja dla prawej strony, która ma często wielkie kompetencje technologiczne i jeszcze większe w naukach ścisłych. o ile w tej materii będą precyzyjne regulacje, to system się domknie – dodał. Lodowski zaznaczył też, iż w ostatniej kampanii w USA media społecznościowe po raz pierwszy przestały być pasem transmisyjnym dla informacji z innych mediów, ale stały się dominujące; w efekcie dało się prowadzić kampanię z pominięciem mediów tradycyjnych.

Miłosz Lodowski powiedział, iż niedługo może się okazać, iż wszelkie dotychczasowe regulacje technologiczne staną się zbędne. Jego zdaniem wystarczające będzie odpowiednie zarządzanie informacjami, które masowo wykorzystuje się w różnych mediach, ponieważ czatboty zaczną pełnić funkcję wsparcia w wielu procesach.

Podkreślił, iż zmiany technologiczne, o których mówi, nastąpiły w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, a szczególnie intensywnie rozwijają się w ostatnim czasie. Wspomniał o narzędziach, które umożliwiają wyszukiwanie treści wyłącznie dzięki czatbotów, co może sprawić, iż tradycyjne wyszukiwarki stracą na znaczeniu. Według Lodowskiego taki rozwój technologii wywołuje opór w dużych korporacjach, takich jak Alphabet (Google) czy Meta (Facebook). Zauważył, iż Meta skupiła się na projektach związanych z metaverse, zaniedbując inne obszary technologiczne.

Lodowski zwrócił uwagę na firmę NVIDIA, która – według niego – osiągnęła największą kapitalizację w historii w sektorze technologicznym. Wyjaśnił, iż firma ta współpracuje w tej chwili z XAI, działem SpaceX należącym do Elona Muska, nad stworzeniem największej na świecie farmy superkomputerów, składającej się z 200 tysięcy jednostek. Jego zdaniem skala tego projektu jest bezprecedensowa.

„Mis-informacja, dez-informacja, mal-informacja. Jak powstaje system globalnej cenzury”

Kliknij TUTAJ i zamów książkę

Odnosząc się do polskiego kontekstu, Lodowski przypomniał wcześniejsze dyskusje na temat manipulacji informacjami w polskiej Wikipedii. Zauważył, iż problemy z Wikipedią, polegające na zniekształcaniu treści w zależności od osób zarządzających danymi, były jedynie zapowiedzią wyzwań związanych z obecnymi technologiami. Stwierdził, iż manipulacje na poziomie dostarczania danych do czatbotów mogą być jeszcze bardziej niebezpieczne, ponieważ będą miały bezpośredni wpływ na stan wiedzy i rzeczywistość, w której funkcjonujemy. Jego zdaniem Wikipedia, zamiast być otwartym źródłem wiedzy, coraz częściej staje się areną ideologicznych konfliktów.

Profesor Jacek Janowski powiedział z kolei, iż technologiczne możliwości sztucznej inteligencji rozwijają się niezwykle dynamicznie. Zwrócił uwagę na fakt, iż podczas szczytu APEC, który odbył się w październiku ubiegłego roku z udziałem m.in. Stanów Zjednoczonych i Chin, wypracowano porozumienie obejmujące dwadzieścia punktów, z których jeden dotyczył sztucznej inteligencji.

Jak wyjaśnił profesor Janowski, oficjalnym celem tego punktu było zapewnienie, by AI nie wymknęła się spod kontroli, co wymaga współpracy amerykańsko-chińskiej. Profesor wskazał, iż przyspieszenie rozwoju tej technologii można powiązać z tym porozumieniem, a także z tworzeniem zaawansowanych centrów obliczeniowych.

Powiedział, iż AI umożliwia pozyskiwanie wiedzy wyprzedzającej, czyli takich informacji, które pozwalają przewidywać przyszłe wydarzenia na różnych poziomach złożoności. Profesor obrazowo opisał, iż na przykładzie analiz wielopoziomowych można zrozumieć zależności takie jak: „wiemy, iż oni wiedzą, iż my wiemy” i tak dalej. Takie analizy mogą wyjaśniać zaskakujące wyniki wyborów w różnych krajach, jak np. w Stanach Zjednoczonych, Gruzji, Rumunii czy Mołdawii.

Podkreślił, iż chociaż strona zajmująca się dezinformacją dysponuje zaawansowanymi i domkniętymi systemami, to po stronie dezinformowanych brakuje odpowiedniego systemu obrony, a zwłaszcza świadomości. Profesor Janowski zauważył, iż dopiero teraz zaczynamy oficjalnie dostrzegać te mechanizmy, co pokazuje, jak głęboki jest problem zrozumienia i reagowania na dezinformację.

Arkadiusz Stelmach powiedział na koniec, iż zastanawiając się nad książką Angieszki Stelmach, warto zauważyć, iż działania podejmowane przez wielkich graczy budujących system globalnej cenzury są w istocie skierowane przeciwko ludziom. Stelmach podkreślił, iż po Bogu to właśnie człowiek jest najważniejszy w rzeczywistości stworzonej, dlatego powinniśmy pamiętać, iż ich wysiłki wynikają z potrzeby kontrolowania nas, jako ludzi wolnych.

Zwrócił uwagę na pojęcie „miękkiego totalitaryzmu” wprowadzone w książce, które jego zdaniem jest formą kontroli stosowaną obecnie, choć niewykluczone, iż z czasem przekształci się w bardziej brutalny rodzaj totalitaryzmu. Stelmach zauważył, iż sam fakt, iż twórcy tych systemów muszą uciekać się do metod opartych na manipulacji i cenzurze, świadczy o tym, iż obawiają się potencjału ludzi jako istot wolnych, zdolnych do samodzielnego myślenia i analizowania rzeczywistości.

Wiceprezes SKCh przywołał historię narodu wybranego, który mimo niewoli i manipulacji zdołał się wyzwolić dzięki osobom współpracującym z łaską Bożą. Wskazał, iż również współcześnie człowiek, jako istota stworzona przez Boga, obdarzona rozumem i wolną wolą, ma potencjał, by odnaleźć prawdę, choćby w warunkach ograniczających wolność wypowiedzi. Stelmach podkreślił, iż otwarcie się na łaskę Bożą i działanie Ducha Świętego umożliwia człowiekowi dojście do prawdy absolutnej, a także jej doświadczenie już w obecnym życiu.

W kontekście globalnej cenzury wskazał, iż ograniczanie dostępu do prawdy oraz możliwości jej wypowiadania prowadzi do skutków, jakie obserwowaliśmy w historycznych systemach totalitarnych: nieszczęścia, biedy, beznadziei i stagnacji. Zauważył, iż intensywne wysiłki na rzecz „dokręcania śruby” wolności wypowiedzi pokazują, iż ludzie mimo wszystko mają siłę, której się obawiają ci, którzy dążą do wprowadzenia totalitarnego porządku.

„Mis-informacja, dez-informacja, mal-informacja. Jak powstaje system globalnej cenzury”

Kliknij TUTAJ i zamów książkę

Więcej w nagraniu.

Źródło: PCh24 TV

Pach

Idź do oryginalnego materiału