Można się było spodziewać, iż firmy nie zostaną obojętne na wielki potencjał, jaki może mieć w reklamowaniu ich produktów i usług sztuczna inteligencja.
Coraz więcej osób używa AI w codziennym życiu. Wyniki badań przeprowadzonych przez Bain & Company wskazują, iż 80% wszystkich użytkowników internetu polega na odpowiedziach pisanych przez sztuczną inteligencję w ponad 40% przypadków. Zależność ta znacznie zmniejsza organiczny ruch internetowy, potencjalnie choćby o 25%, ponieważ około 60% wyszukiwań kończy się w tej chwili bez klikania przez użytkowników na tradycyjną stronę internetową. A to stanowi spory problem dla reklamodawców.
AI może zacząć natarczywie wciskać nam różnorakie produkty

Tym samym szereg obecnych na rynku od dłuższego czasu firm, jak i start-upów, aktywnie rozwija nowe narzędzia aby zapewnić markom obecność w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Oczywiście nie ograniczają się one tylko do jednego modelu, ale chcą opanować niemal każdy. Niezależnie czy mowa o amerykańskim ChatGPT, należącym do Elona Muska Grogu czy chińskim DeepSeek.
Dobrym przykładem takich działań jest firma Brandtech. Opracowane przez nich narzędzia sprawdzają jak często nazwa ich klienta pojawia się w udzielanych przez AI odpowiedziach. Następnie wchodzą z chatbotem w dyskusję podając mnóstwo podpowiedzi tekstowych i analizując wynikające z nich zmiany. Dzięki otrzymanym informacjom można sprawnie doradzić markom, jakie działania muszą one podjąć aby przeciągnąć sztuczną inteligencję na swoją stronę. I chociaż na tę chwilę możemy tych działań nie odczuwać, to w przyszłości mogą one poważnie namieszać w otrzymywanych odpowiedziach.