Wspólny projekt Jona Ive i Sama Altmana z problemami. Sąd zakazuje używania nazwy „io”

imagazine.pl 11 godzin temu

Miał być przełom w świecie hardware’u i „iPhone ery sztucznej inteligencji”, a jest prawny klincz.

Sąd Apelacyjny 9. Okręgu w USA podtrzymał decyzję blokującą używanie nazwy „io” przez wspólne przedsięwzięcie Sama Altmana i Jona Ive. To wynik sporu z mniejszą firmą iyO, która zarzuca gigantom naruszenie znaku towarowego.

Jony Ive zaprojektuje sprzęt AI dla OpenAI. Zespół projektanta dołącza do firmy Sama Altmana

Przypomnijmy: niedługo po tym, jak świat obiegła wieść, iż OpenAI przejmuje firmę „io” założoną przez legendarnego projektanta Apple, Jona Ive, do sądu trafił pozew od spółki iyO Inc. Mniejszy gracz oskarżył duopol Altman-Ive o kradzież tożsamości marki, wskazując na fonetyczną identyczność obu nazw oraz zbieżne plany produktowe (urządzenia sterowane AI).

Dawid wygrywa z Goliatem

Sąd przychylił się do argumentacji iyO, podtrzymując tymczasowy zakaz używania spornej nazwy przez twórców ChatGPT i Ive’a. W uzasadnieniu wskazano na trzy najważniejsze kwestie.

Pierwsza to mylące podobieństwo: Nazwy „io” i „iyO” brzmią identycznie, a obie firmy celują w rynek komputerów nowej generacji opartych na interakcji głosowej z AI. Ponadto sąd uznał ryzyko, iż potężniejszy finansowo podmiot (OpenAI/io) zaleje rynek marketingiem, sprawiając, iż konsumenci błędnie uznają mniejszą, ale starszą firmę (iyO) za podróbkę. Wreszcie trzeci argument podnoszony przez sąd to fakt, iż agresywna kampania startowa projektu Ive’a i Altmana mogłaby zrujnować szanse firmy iyO na pozyskanie finansowania.

Jak to się zaczęło?

Dokumenty sądowe ujawniły interesujące kulisy sprawy. Okazuje się, iż Jason Rugolo, CEO iyO, już na początku 2025 roku zgłosił się do Sama Altmana z propozycją współpracy przy projekcie „przyszłości interfejsu człowiek-komputer”. Altman odrzucił ofertę, informując, iż pracuje nad „czymś konkurencyjnym”.

Gdy sprawa trafiła do sądu, prawnicy OpenAI argumentowali, iż ich produkt nie będzie słuchawkami dousznymi (co planuje iyO) ani urządzeniem typu wearable. Twierdzili też, iż Rugolo próbował wcześniej sprzedać swoją firmę gigantowi za 200 mln dolarów. Te argumenty nie przekonały jednak sędziego do zdjęcia blokady.

Co dalej? Lata w sądzie albo rebrand

Decyzja sądu apelacyjnego oznacza, iż Altman i Ive mają związane ręce w kwestii marketingu pod szyldem „io”. Sprawa wróci teraz do sądu niższej instancji, ale na szybkie rozstrzygnięcie nie ma co liczyć. Wstępne przesłuchania zaplanowano na kwiecień 2026 roku, a ewentualny proces z ławą przysięgłych może potrwać choćby do 2028 roku.

W branży technologicznej to wieczność. Jest więc bardzo prawdopodobne, iż zamiast czekać na wyrok, duet Ive-Altman zdecyduje się na całkowitą zmianę nazwy swojego tajemniczego urządzenia, by móc wreszcie pokazać je światu. Wydaje nam się, iż będzie to znacznie lepsze rozwiązanie niż sztywne przywiązanie do kilka mówiącej nazwy…

Jony Ive i Sam Altman omawiają ich urządzenie AI

Jeśli artykuł Wspólny projekt Jona Ive i Sama Altmana z problemami. Sąd zakazuje używania nazwy „io” nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału