„Zielona chmura i cyfrowi agenci” – kulisy Workday oczami Chandlera Morse’a

itreseller.com.pl 6 dni temu

Deszczowy poranek obmywa szklane fasady College Square w centrum Dublina, a w lobby nowego europejskiego hubu Workday zielona tablica podaje roczny ślad węglowy budynku: 1 137 t CO₂. Ta liczba to symbol, od którego zaczyna się nasza rozmowa z Chandlerem Morse’em, wiceprezesem ds. public policy w Workday. Rozmowa o technologii, zaufaniu i granicach sztucznej inteligencji, a przeprowadziliśmy ją w czasie niedawnego wydarzenia EMEA Innovation Press Trip.

Dublin – laboratorium Workday

Projektowany kampus zajmie 38 600 m² i połączy biura, 58 apartamentów na wynajem oraz lokale usługowe. Dla pracowników przygotowanych zostanie 510 miejsc na rowery, audytorium i tarasy o łącznej powierzchni 930 m². Wieżowiec z widokiem na Trinity College i rzekę Liffey będzie aspirować do certyfikacji LEED Platinum. W Irlandii firma zatrudnia ponad 2 000 osób; skoncentrowanie zespołów ma przyspieszyć prace nad agentową architekturą AI.

„College Square to inwestycja w innowacje i lokalną społeczność” — podkreśla Assal Yavari, VP Real Estate w Workday.

Zielona chmura kontra ślad AI

Generatywna AI oznacza większe zużycie energii, a Workday odpowiada strategią Neutral Cloud 360, Smart GPU Routing i Supplier Green Pledge. Chmura firmy jest neutralna węglowo od 2017 r., a status net zero utrzymuje od 2020 r. Cele SBTi obejmują 100 % energii odnawialnej, redukcję emisji z podróży służbowych i presję na dostawców, by przyjęli podobne standardy.

Chandler Morse, wiceprezes ds. public policy w Workday

Chandler Morse o kulisach Workday i „zielonej AI”

Co jest dla Workday najważniejsze w podejściu do zrównoważonego rozwoju, zwłaszcza w kontekście AI?

Nasze podejście do zrównoważonego rozwoju wynika z wartości, które przyświecają nam od początku. Dwie z nich to: nasi pracownicy i nasi klienci. Nasze działania proekologiczne wynikają z oczekiwań współpracowników, którzy chcą, by planeta była bezpiecznym i przyjaznym miejscem dla ich rodzin. Mamy neutralną węglowo chmurę od 2017 roku. Od 2020 jesteśmy net zero – osiągnęliśmy to rok wcześniej, niż zakładaliśmy. W 2021 zrekompensowaliśmy nasz historyczny ślad węglowy.

W kontekście AI najważniejszym pytaniem było, jaki wpływ na środowisko mają wszystkie te procesy obliczeniowe. Dlatego jesteśmy dumni z naszej chmury neutralnej węglowo i planujemy to kontynuować. W 2022 przyjęliśmy trzy cele oparte na nauce: 100 % energii ze źródeł odnawialnych, redukcję emisji związanych z podróżami służbowymi oraz zachęcanie dostawców do przyjęcia podobnych celów. Pracujemy również z partnerami rozwijającymi AI, by ich zobowiązania środowiskowe były zgodne z naszymi.

Workday współpracował z Future Privacy Forum. Jakie były efekty tej współpracy?

Jesteśmy bardzo dumni z tego projektu. Działamy aktywnie przy tworzeniu polityk AI w USA (na poziomie federalnym i stanowym), w Kanadzie, Australii, Japonii, UE, Wielkiej Brytanii i częściowo w Singapurze. W każdej z tych rozmów legislatorzy wychodzili z założenia, iż muszą tworzyć wszystko od zera – nowe technologie wymagają nowych zabezpieczeń. My chcieliśmy pokazać, iż w obszarze AI dla HR istnieje już sporo konsensusu. Dlatego we współpracy z ADP, Indeed, LinkedIn i Future Privacy Forum zebraliśmy się i ustaliliśmy, jakie praktyki są już standardem.

Na przykład: informowanie kandydatów o użyciu AI jest normą. Testowanie algorytmów pod kątem uprzedzeń – to już standard federalny. Wydaliśmy raport pod koniec 2023 roku, który pokazał, iż są praktyki możliwe do wdrożenia od razu. Naszym celem było sygnalizowanie: „jest część rzeczy, z którymi wszyscy się zgadzają, możemy działać”.

Jak budować zaufanie do AI?

Trzeba działać gwałtownie i odpowiedzialnie. Ludzie muszą ufać technologii. jeżeli masz ból głowy i ktoś daje ci proszek ugotowany w wannie, nie zaufasz mu. Ale jeżeli regulator dopuścił lek do obrotu, masz zaufanie. Tak samo powinno być z AI – potrzebujemy przetestowanych, bezpiecznych rozwiązań.

Czy potrzebna jest międzysektorowa debata na temat wdrażania AI?

To nie opinia, to fakt wynikający z doświadczenia. W każdej debacie politycznej apelujemy, by w rozmowie uczestniczyli: twórcy, użytkownicy, regulatorzy, obserwatorzy i beneficjenci. Nie da się ruszyć naprzód bez wszystkich stron. Czy trudno zebrać ambasadorów? Nie. Trudno ich zmusić do zgody. Ale ta różnorodność opinii jest dobra. Debata jest niezbędna.

W jaki sposób Workday wykorzystuje AI do rozwoju podejścia „skills‑based” na rynku pracy?

Uwielbiam to pytanie. Mówimy o podejściu opartym na umiejętnościach od lat. AI zmienia reguły gry, bo pozwala skalować to podejście. Zamiast dyplomu – zestaw umiejętności. Problem polegał na języku. Jeden skill może być opisany na dziesięć sposobów. AI potrafi ujednolicić dane, wyczyścić szum. Dzięki naszej ontologii umiejętności (Workday Skills Cloud) możemy dopasowywać role, tworzyć ścieżki kariery, doradzać rozwój.

Dla pracowników wkraczających na rynek pracy to ogromna wartość. Zamiast anegdotycznego planowania kariery mamy dane: „100 osób z tej roli przeszło do tych pięciu”. Możemy zasugerować, co warto rozwinąć. To ogromna zmiana. Szczególnie dla tych, którzy zaczynają i nie wiedzą, co dalej.

Jak wygląda strategia Workday wobec Polski?

Traktujemy Polskę jako część wspólnego rynku UE. Mamy AI Act, którego przepisy dla systemów wysokiego ryzyka wejdą w życie w 2026. Jesteśmy gotowi, działamy zgodnie z harmonogramem. Nasz apel do Komisji brzmi: jak zapewnić jednolite egzekwowanie przepisów? Bo każde państwo wdroży je po swojemu, a my potrzebujemy spójności.

Czy lokalne władze w USA mają coraz większy wpływ na politykę AI?

Tak. Widzimy wielką aktywność stanów. Naszym celem jest jednolita federalna polityka AI. Colorado uchwaliło ustawę i od razu zaczęło ją poprawiać. Connecticut – ostrożność. Virginia – weto gubernatora. Kalifornia – silna w prywatności, ale AI to trudniejszy temat. Pracowaliśmy nad ustawą o modelach językowych – nie przeszła, ale jesteśmy zaangażowani i dzielimy się wiedzą z legislatorami.

Jak doświadczenie z Kongresu przekłada się na Pana obecną rolę w Workday?

Pracowałem dla kongresmena, który chciał mieć realny wpływ. W Workday mamy podobne podejście. Nie działamy w tuzinie tematów. Wybieramy te, w których możemy mieć wpływ: AI, prywatność, rozwój kompetencji. Jesteśmy znani jako zespół, który przynosi konkrety – legislację, poprawki, realne analizy. Jestem bardzo dumny z naszego zespołu.

Czy znalazł Pan kiedyś inspirację w nieoczekiwanym miejscu?

Zaczynałem od polityki migracyjnej. Przez dekadę byłem głównym negocjatorem reformy imigracyjnej na Kapitolu. Ale to, co naprawdę mnie poruszyło, to los pracowników pierwszego szczebla. Chcę, by osoba, która musi się przebranżowić, miała dane: „jeśli nauczę się tego, zwiększę szansę na kolejną pracę”. Bo to pytanie o byt. Czy zapłacą czynsz, utrzymają rodzinę. W moim myśleniu o AI i edukacji, zawsze mam w głowie tę osobę – młodą, na starcie. I chcę, by miała szansę i wsparcie.

Czy AI może zastąpić dziennikarzy?

To trudne pytanie. W Workday dużo czasu poświęcamy analizie wpływu AI na rynek pracy. Niektóre skutki są mało intuicyjne. Dziennikarstwo to dziedzina wymagająca ogromnej liczby decyzji kontekstowych, selekcji informacji i ustalania priorytetów. Sądzę, iż trudno ją zastąpić AI. Część pisania może być uproszczona, ale sam czytam codziennie siedem gazet i śledzę konkretnych dziennikarzy dla ich stylu. jeżeli redakcja postanowi publikować wszystko z ChatGPT, to nie będzie produkt, który mnie zainteresuje.

Na koniec poruszyliśmy temat europejskiej ustawy AI Act i ze strony naszego rozmówcy padło dość ważne ostrzeżenie, które powinni wziąć sobie do serca ustawodawcy z wszystkich państw UE.

W społeczności Workday nasze cele są zbieżne w tym kontekście z celami Unii Europejskiej, czyli wiemy, iż unijna ustawa o sztucznej inteligencji jest niezbędna. najważniejsze przepisy dla systemów wysokiego ryzyka zaczną obowiązywać w 2026 r.. Warto upewnić się, iż jesteśmy na dobrej drodze w pracy nad zgodnością tych systemów, to dotyczy wszystkich państw wspólnoty. jeżeli każde państwo będzie inaczej interpretować AI Act, nie utrzymamy jednolitego rynku — ostrzega Morse.

Idź do oryginalnego materiału