Do 2030 roku branża półprzewodników będzie potrzebować miliona dodatkowych wykwalifikowanych pracowników. Kryzys kadrowy dotyka wszystkie regiony świata i zagraża dalszemu rozwojowi technologii.
Według najnowszych prognoz organizacji Semi i raportów branżowych, do 2030 roku globalny sektor półprzewodników stanie przed deficytem miliona wykwalifikowanych pracowników, głównie inżynierów, techników i menedżerów średniego szczebla. Tylko w Stanach Zjednoczonych luka kadrowa ma wynieść 67 tys. osób, w Europie ponad 100 tys., a w regionie Azji i Pacyfiku przekroczy 200 tys.
Branża rośnie w tempie niespotykanym od lat – w 2024 roku wartość sprzedaży chipów osiągnęła 627,6 mld dolarów, notując 19-procentowy wzrost rok do roku. Za tym boomem stoi m.in. rozwój AI, ekspansja 5G oraz zapotrzebowanie ze strony motoryzacji i elektroniki konsumenckiej. Rządy największych gospodarek inwestują miliardy w lokalną produkcję – UE przeznaczyła na Chips Act 43 mld euro, z kolei USA 52,7 mld dolarów na program CHIPS and Science Act.

Główną przyczyną kryzysu jest zbyt mała liczba absolwentów kierunków STEM i inżynierskich. W Niemczech liczba studentów nauk ścisłych spadła o 6,5% w 2021 roku, a w USA w 2018 roku tylko niespełna 14 tysięcy osób ukończyło studia z zakresu inżynierii elektrycznej. Problem pogłębia także starzenie się obecnej kadry – w USA i Niemczech jedna trzecia pracowników branży półprzewodników w ciągu dekady osiągnie wiek emerytalny.
Firmy już teraz mają ogromne trudności z rekrutacją i utrzymaniem pracowników – aż 92% menedżerów zgłasza problemy z zatrudnieniem, a rotacja w branży rośnie. Najczęstsze powody odejść to brak perspektyw rozwoju i elastyczności pracy. Przedsiębiorstwa próbują przeciwdziałać kryzysowi, poprawiając warunki pracy, oferując lepsze wynagrodzenia oraz otwierając się na kandydatów spoza branży.
Eksperci podkreślają jednak, iż bez zdecydowanych działań – inwestycji w edukację, szkolenia, współpracy z uczelniami i programów rozwoju talentów – rozwój branży półprzewodników, a co za tym idzie całej gospodarki cyfrowej, może zostać niedługo poważnie zahamowany.