Na rynku IT panuje w tej chwili względny optymizm. 2024 rok był dość trudny zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Ci pierwsi często tracili pracę, drudzy zaś wstrzymali wiele projektów. Dziś rekruterzy dostają pozytywne sygnały, iż projekty te wrócą na agendę w nowym roku, co zaowocuje dodatkowymi miejscami pracy. Polska w dalszym ciągu cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów, a specjaliści znad Wisły są chętnie zatrudniani w zagranicznych firmach. Przed branżą stoją jednak kolejne wyzwania, m.in. zmiany związane z rozwojem sztucznej inteligencji czy wzrost cyberzagrożeń.
Podaż kandydatów przewyższa popyt
O zatrudnienie w obszarze IT jest trudniej niż było jeszcze rok temu. Dzieje się tak z różnych powodów. Dla przykładu, w ostatnich miesiącach firmy inwestowały w mniejszym stopniu w rozwój albo przechodziły zmiany, co spowodowało redukcję stanowisk. Pracodawcy mają dziś w czym wybierać, ponieważ pula kandydatów jest duża. jeżeli ktoś chce zmienić pracę, musi iść na ustępstwa, np. godzić się na niższą pensję, inny model pracy czy dłuższe dojazdy.
– Na rynku IT podaż kandydatów przewyższa w tej chwili popyt. Ma to związek m.in. z zamrożonymi projektami w okresie gorszej koniunktury, obserwowanej od kilkunastu miesięcy. W Michael Page dostrzegamy aktywność kandydatów i ich otwartość na zmianę. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu mogliśmy mówić o rynku pracowników. Sytuacja się zmieniła i dziś kandydaci proaktywnie kontaktują się z nami w poszukiwaniu nowych ról. Nie można jeszcze mówić o stuprocentowym rynku pracodawcy, natomiast jest to zdecydowanie inna sytuacja niż dotychczas – mówi Jakub Świderski, Executive Manager w Michael Page Technology.
Kandydaci, którzy chcą zmienić pracę dużo uważniej selekcjonują oferty. Są równocześnie zdecydowanie bardziej otwarci na negocjacje, po to, żeby zachować ciągłość pracy. Często są choćby gotowi przyjąć nową ofertę z niższym wynagrodzeniem, ponieważ mają świadomość tego, iż jest mniejsze zapotrzebowanie na takie osoby na rynku. Następuje więc erozja stawek. Mimo wszystko, jak wynika z raportu Talent Trends 2024 Technology, aż 62% specjalistów IT w Europie było zadowolonych ze swojego wynagrodzenia. Co więcej, aż 54% otrzymało podwyżkę w ostatnim roku.
Duża liczba kandydatów oznacza wzrost konkurencji na rynku pracy. Dzięki temu pracownicy chętniej się doszkalają, robią kursy czy zdobywają certyfikaty, tylko po to, żeby zwiększyć szansę zdobycia wymarzonej pracy i być bardziej atrakcyjnym dla pracodawców. Ci z kolei bardziej przyglądają się kandydatom, ponieważ mają większy wybór i chcą go mieć. To powoduje wydłużanie się procesów rekrutacyjnych w celu znalezienia najlepszych talentów w tej puli.
Niska rotacja pracowników i ostrożność kandydatów
Potrzeby rekrutacyjne firm w 2024 r. były niewielkie z powodu mniejszej liczby projektów spowodowanych spowolnieniem rynku oraz niespotykanie niską rotacją pracowników. Informacje o złej koniunkturze, zwolnienia, a choćby znikome rezultaty po aplikacji na dostępne oferty pracy, powodują, iż pracownicy wybierają stabilizację w postaci umowy o pracę na czas nieokreślony. Czują się wtedy spokojniejsi niż gdy wchodzą w nowy projekt, który być może na pozór dałby im większe wynagrodzenie, ale zdecydowanie mniejszy komfort pracy. Jak wynika z raportu Talent Trends 2024 Technology aż 51% specjalistów IT uważa work-life balance jako najważniejszy aspekt kultury firmy wpływający na ich satysfakcję z pracy.
– Skończyła się skłonność pracowników do podejmowania ryzyka związanego ze zmianami. W związku z tym selekcja potencjalnych projektów przez kandydatów jest dużo bardziej szczegółowa. Dotyczy ona czasu trwania projektu, wynagrodzenia, dokładnego sprawdzenia pracodawcy. Prowadzi to do minimalizacji ryzyka związanego z podjęciem nowej pracy. Nakłada to dużo większe wymagania na rekruterów i firmy zewnętrzne. Muszą się one wyposażyć w informacje, żeby w umiejętny sposób sprzedać daną ofertę i wybierać takich klientów, dla których to ryzyko jest mniejsze – podkreśla Bartosz Maligłówka, Head of IT Contracting w Michael Page Technology.
Rynek pracy ciągle się zmienia. Dużo zależy też od tego, co się dzieje w tej chwili na świecie i w gospodarce, przez co ludzie boją się ryzykować. Firmy również to zauważyły. jeżeli chcą przyciągnąć dobrych pracowników i ich zatrzymać, muszą oferować coś więcej niż tylko pieniądze. Dla pracowników ważna jest stabilność oraz przede wszystkim rozwój. Właśnie dlatego w tym roku wiele firm miało niską rotację, a to oznaczało same korzyści – oszczędność, większą efektywność, lojalność i zaangażowanie pracowników oraz lepszy wizerunek firmy.
Nowe wyzwania i zagrożenia dla rynku IT
Rozwój AI przekłada się na zmiany w zatrudnieniu. Firmy szukają dziś osób na poziomie seniorskim, które są bardziej doświadczone i potrafią korzystać z najnowszych technologii. Praca ze sztuczną inteligencją wymaga zaawansowanych umiejętności technicznych.
– Pracodawcy mniej chętnie zatrudniają dziś juniorów czy midów, ze względu na to, iż muszą ich dłużej szkolić. Nie oznacza to jednak, iż juniorzy nie mają szans, żeby przebić się na rynku. Rozwój technologii stworzy zapotrzebowanie na nowe role. Osoby o mniejszym doświadczeniu będą rozwijać najpotrzebniejsze umiejętności związane z AI, zarządzaniem ryzykiem, cyberbezpieczeństwem czy analizą danych. Wygrają ci, którzy będą chcieli się uczyć nowych umiejętności, technologii oraz osoby z umiejętnością dostosowania się do zmieniających się potrzeb rynku. Ofert pracy w tych obszarach będzie przybywać. Powstaną też nowe zawody, których nie jesteśmy w stanie sobie w tej chwili wyobrazić – dodaje Dawid Zienkiewicz, Consultant w Michael Page Technology.
Nie można jeszcze ocenić wpływu AI na rynek IT. Jednak jak pokazuje raport Talent Trends 2024 Technology aż 94% talentów technologicznych w Europie uważa, iż sztuczna inteligencja ma wpływ na ich decyzje zawodowe, w tym 28% ocenia ten wpływ jako wysoki, 22% jako średni i 44% jako niski. Co więcej, 58% pracowników uważa, iż AI wpływa na ich długoterminowe plany zawodowe.
Większość firm jest zainteresowana implementacją tej technologii w różnym zakresie. Zastanawiają się, w jakich obszarach wprowadzić to rozwiązanie i jak wyedukować poszczególne zespoły do używania choćby prostych narzędzi w codziennej pracy. Specjaliści już korzystają z rozwiązań sztucznej inteligencji, np. zespoły deweloperskie, które automatyzują procesy czy analizują dane. Docelowo AI ma wspomagać pracę lub wpływać pozytywnie na biznes. Zmiany dopiero powoli wchodzą w życie, a najbliższe miesiące lub lata przyniosą duże przetasowania na rynku IT.
Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, zwiększa się ryzyko związane z utratą bezpieczeństwa. Obszar risk managementu jest powiązany z security awareness, czyli zespołami, które propagują zasady bezpiecznego postępowania z technologią. Zagrożeniem może być dziś niewiedza pracowników, ataki hakerskie, złośliwe oprogramowanie. Może ono nastąpić także ze strony dostawców zewnętrznych. Firmy budują zespoły i rozszerzają ich kompetencje, żeby być przygotowanym i mieć określone scenariusze na wypadek zagrożeń. W tej chwili obserwujemy jednak dużą inflację tych stanowisk na rynku. W Polsce jest wielu specjalistów z tego obszaru i pracują najczęściej dla globalnych firm.
Optymistyczne zakończenie 2024 roku
Nie można jednoznacznie określić, jak będzie wyglądał rynek IT w kolejnych miesiącach. Sygnały od firm są mimo wszystko względnie optymistyczne, w odróżnieniu od zeszłego roku. Planowane są stosunkowo duże budżety na zwiększanie zasobów personalnych w zespołach technologicznych oraz powroty do wstrzymywanych projektów. Ruszają rekrutacje, co jest dobrym prognostykiem na 2025 rok. Weryfikacja przyjdzie szybko, pierwszy kwartał powinien pokazać, w którym kierunku zmierza rynek.
Polska wciąż pozostaje ważnym rynkiem dla inwestorów. Firmy, przede wszystkim te z Europy Zachodniej, decydują się na otwieranie i przenoszenie tu trwających projektów, szukając oszczędności. Nearshoring jest wciąż aktualnym trendem, który będzie się rozwijał w 2025 r. Jest on powiązany m.in. z ruszającymi rekrutacjami wolumenowymi. Ponadto Polska jest blisko Europy Zachodniej, zarówno pod względem kulturowym, jak i geograficznym. Ma świetnie wyszkolonych specjalistów IT, którzy są cenieni za swoje umiejętności i doświadczenie. Koszty pracy też są niższe w porównaniu do Zachodu. Zatrudnienie osób w Polsce opłaca się bardziej niż w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii czy w krajach skandynawskich. Polska jest dodatkowo uważana za stabilny kraj pod względem biznesowym, infrastrukturalnym i kadrowym.