Zaprogramuj Życie
Jak wygląda pierwszy dzień pracy programisty?
Starasz się o pierwszą pracę w IT lub planujesz w niedalekiej przyszłości przebranżowienie? prawdopodobnie wysyłasz sporą ilość CV i bierzesz udział w wielu rozmowach rekrutacyjnych. Ale czy zastanawiałeś się, co będzie kiedy przyjdzie w końcu ten moment i osiągniesz sukces? Myślałeś kiedyś o tym jak wygląda pierwszy dzień pracy programisty?
Junior na proda!
Po pozytywnym przejściu testów i rozmów, ustala się szczegóły umowy i negocjuje warunki finansowe, a podpisy na dokumentach są namacalnym dowodem tego, iż marzenia jednak się spełniają. Tylko co dalej? Początkowa ekscytacja i optymizm mogą powoli przygasać – przynajmniej u mnie tak było. euforia zamieniała się w stres, a może choćby strach? Różne, dziwne uczucia towarzyszyły mi przez następne dni i noce. W głowie kłębiło się milion myśli i pytań, które były bez odpowiedzi… No bo skąd mam wiedzieć, czy poradzę sobie z nowymi wyzwaniami, skoro nie wiem choćby jak wygląda taki pierwszy dzień pracy programisty?
W Internecie krąży wiele memów i historii o tym jak stażyści czy juniorzy dostają z marszu, na start zadania, które kończą się katastrofą… Przypadkowe usunięcie bazy danych albo wysadzenie w powietrze aplikacji produkcyjnej… Czy to prawda?
W praktyce nie spotkałem się z czymś takim. Pamiętaj, iż praca nad „prawdziwym” systemem, z którego korzystają setki, tysiące a choćby miliony użytkowników to ogromna odpowiedzialność. Firma, z którą rozpoczynasz współpracę nie może sobie pozwolić na incydenty związane ze stabilnością lub dostępnością systemu. W zależności od rodzaju programu czy aplikacji, błędy w kodzie mogą narazić kogoś na utratę życia, dochodu albo na przykład spowodować opóźnienia i spadki w produkcji. Dlatego do pracy powinieneś zostać odpowiednio przygotowany i to na wielu płaszczyznach projektu. Za to zwykle odpowiada Team Leader. To jego zadaniem jest przeprowadznie Cię przez trudne początki i dobieranie zadań adekwatnych do Twojej wiedzy i umiejętności. To on staje się Twoim opiekunem i mentorem.
Jak więc wygląda ten pierwszy dzień?
Jednym słowem – intensywnie… Nowe osoby, nowe środowisko, nowy sprzęt. W pierwszym dniu najpewniej uruchomią się procedury, dzięki którym wogóle otrzymasz dostępy do wewnętrznych systemów i zasobów firmy. Email, komunikatory, projekty… Trochę tego będzie. A co za tym idzie? Papierkologia, podpisy i oczekiwanie na to aż wszystko zacznie po prostu działać. Pamiętaj też, iż musisz na czymś pracować, więc komputer i sprzęt, który otrzymasz powinien zostać odpowiednio skonfigurowany. Instalacja programów, z których nacodzień będziesz korzystać, zajmie chwilę czasu i tak upłyną kolejne minuty.
Oprócz tego poznaje się członków zespołu oraz ich przyzwyczajenia, takie pewnego rodzaju rytułały. Może to być wspólne wyjście do sklepu, wyjście na kawę, na obiad czy szybkie rozmowy statusowe dotyczące projektów, nad którymi pracują (daily). Opowiadają czym się aktualnie zajmują i czy mają z czymś problemy
Wejście w projekt
Kiedy komputer będzie już gotowy, a formalności za Tobą, przyjdzie czas na wdrożenie Cię do projektu. I z tym bywa różnie… Bo forma przekazania wiedzy bardzo mocno zależy od firmy, Team Leadera i zespołu. Za czasów pracy stacjonarnej w moim zespole wyglądało to tak, iż zbieraliśmy się przy tablicy, z kubkiem kawy i po prostu rozmawialiśmy. Teraz pracujemy zdalnie, więc łączymy się przez Teams’a i również z kubkiem kawy opowiadam o wszystkim co istotne. Nowy członek zespołu powinien poznać projekt od strony biznesowej. Dlaczego w ogóle powstał, kto jest klientem i kto z niego korzysta. Określam jaki problem ten system rozwiązuje oraz w jakim kierunku zmierzamy, definiując najbliższe plany i cele.
Następnie tłumaczę flow pracy, czyli przyjęty przez zespół sposób wytwarzania oprogramowania. Mówię o systemach z których korzystamy, opisuję jak sprawdzamy kod, jak go testujemy oraz jak wdrażamy aplikację u klienta. Nie przesadzam z nadmierną ilością informacji. Doskonale wiem, iż przez stres i tak część wiadomości nie będzie zapamiętana.
Kiedy część teoretyczną mamy już za sobą, siadamy do kodu i opowiadam co oraz jak działa. Uruchamiamy wspólnie lokalne środowisko developerskie i tłumaczę jak pracować z kodem. Setki a choćby tysiące plików w jednym projekcie, mogą szokować – szczególnie osoby mniej doświadczone. Dobrze wiem jak to jest, dlatego właśnie pierwsze kroki stawiamy wspólnie. Omawiam strukturę kodu, mówię co jest od czego, na co uważać i jak pisać kod tak żeby był zgodny z naszymi standardami. Daję pierwsze, proste zadanie do zrealizowania i podpowiadam od czego zacząć. zwykle są to banalne z mojego punktu widzenia tematy, jak zmiana nazwy albo dołożenie nowego pola na formularzu. Ale to właśnie dzięki nim, młody programista zaczyna poznawać kod, szukać, nabierać nawyków i oswajać się z pracą.
Kto pyta, nie błądzi!
Pamiętaj żeby w razie problemów szukać odpowiedzi w internecie i nie bać się pytać! Na tym etapie masz prawo czegoś nie wiedzieć, a potrzebne informacje często uzyskasz tylko od zespołu albo lidera, gdyż mogą być ściśle powiązane z projektem. Oczywiste jest, iż nie można wymagać cudów na starcie i każdy powinien mieć czas żeby wdrożyć się w projekt oraz nauczyć się swobodnie po nim poruszać.
Każde kolejne zadanie powinno pokazywać inny obszar kodu, dzięki czemu po jakimś czasie nowa osoba pozna cały system i będzie spokojnie pracować nad kolejnymi zadaniami.
Na tym etapie zwykle kończy się pierwszy dzień pracy. o ile powyższy scenariusz się sprawdzi i zobaczysz projekt z kodem, to wierz mi… będzie w tym szczypta szczęścia. Często początkujące osoby nie widzą linijki kodu przez kilka pierwszych dni. Załatwianie sprzętu, szkoleń, papierkologii i dostępów potrafi zająć bardzo dużo czasu
Mój przepis na sukces
Na koniec podzielę się jeszcze z Tobą, moim przepisem na sukces. Kiedy ja stawiałem pierwsze kroki w pierwszej pracy, bardzo zależało mi na tym żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Starałem się pracować za dwóch i każdą wolną chwilę poświęcać na rozwój. Po powrocie do domu, odpoczywałem, jadłem obiad, robiłem trening i siadałem do dalszej nauki.
Zgłębiałem tematy, które były mi potrzebne do zadań, czekających na mnie następnego dnia. Czytałem artykuły i książki, oglądałem tutoriale, pisałem kod. Dzięki temu, zawsze byłem krok do przodu i byłem przygotowany na kolejne wyzwania. Tak wyglądały moje początki… Wiem, może się to wydawać szalone. Jak to z pracy do pracy? Ale wierz mi… Bardzo gwałtownie widać tego efekty, chociażby w postaci pierwszych sukcesów w projekcie, zdobytej wiedzy i doświadczenia, a co za tym idzie – pieniędzy.
Dla wielu osób to może być szaleństwo ale jeżeli masz wieczorem trochę wolnego czasu, warto poświęcić je na naukę… Niech fakt zdobycia pierwszej pracy Cię nie rozleniwi, to dopiero początek Twojej przygody!
Jak to wszystko podsumować?
- Nie stresuj się na zapas! Wiem, iż łatwo się to mówi ale skoro niebawem zaczynasz pracę, to znaczy, iż ktoś przeanalizował Twoje umiejętności i wie, iż dasz sobie radę. Po prostu uwierz w siebie!
- Dobry Team Leader wspiera, pomaga i pamięta jakie to uczucie, gdy zaczyna się pracę. Nie bój się pytać! Kto pyta nie błądzi, szczególnie na początku
- Forma przekazywania wiedzy jest różna i wszystko zależy od tego do jakiego zespołu trafisz. Niestety… nie ma na to pisanej reguły i możliwe, iż pierwszego dnia nie napiszesz choćby linijki kodu. Procedury i formalności potrafią zajmować wieczność.
- Nie nastawiaj się na naukę nowych rzeczy tylko w pracy. Staraj się poświęcać na to chwilę czasu w domu i systematycznie nadrabiać braki w wiedzy. Na pewno będzie to docenione!
Na koniec zdradzę Ci mały sekret! Niezależnie od tego czy jest się juniorem czy seniorem, czas na wejście w projekt zawsze jest potrzebny. Projekty mogą znacznie się od siebie różnić, choćby o ile są realizowane w podobnych technologiach. Oczywiście seniorzy z racji swojego doświadczenia i wiedzy, przechodzą przez ten proces szybciej ale nie zmienia to faktu, iż też potrzebują do tego chwili czasu
Daj lajka i czytaj dalej!
Jeżeli chcesz być na bieżąco z artykułami i jesteś interesujący co będzie dalej, daj lajka na moim profilu FB, a przede wszystkim zapisz się do newslettera! Spodobał Ci się artykuł? Z pewnością zaciekawią Cię inne wpisy na blogu lub filmy na kanale YT!
Dzięki za Twój czas, widzimy się niebawem!
Jak wygląda pierwszy dzień pracy programisty?
Mateusz Michalski