Miał w życiu wszystko, o czym marzy prawdziwy mężczyzna. Poślubił kobietę swojego życia, a za jego plecami stała trójka dzieci. Mieszkał w wielkopowierzchniowej rezydencji, a po pięćdziesiątce został milionerem i zapisał się na liście najbogatszych Polaków. Mówili o nim „profesor”, oczywiście zasłużenie. Miał pod swoimi skrzydłami 6500 ekspertów, ponieważ stał na czele jednego z największych przedsiębiorstw informatycznych w Europie. Tak, to Janusz Filipiak, który teraz patrzy już na wszystkich z góry.