Telegram udostępnił dane tysięcy użytkowników amerykańskim organom ścigania

prywatnie.eu 21 godzin temu

prywatnie.eu - prywatność w sieci

Telegram poinformował, iż w odpowiedzi na 900 żądań amerykańskich organów rządowych udostępnił numery telefonów lub adresy IP 2253 użytkowników. Jak podaje Bleeping Computer, liczba ta stanowi znaczący wzrost w porównaniu z wcześniejszymi latami i jest wynikiem zmiany polityki platformy dotyczącej udostępniania danych, wprowadzonej we wrześniu 2024 roku.

Choć Telegram od lat służy do komunikacji z bliskimi, rozmów w społecznościach czy omijania cenzury, jest także wykorzystywany przez cyberprzestępców. Platforma stanowi narzędzie do sprzedaży nielegalnych usług, przeprowadzania cyberataków, handlu skradzionymi danymi oraz jako kanał komunikacyjny dla złośliwego oprogramowania.

Zgodnie z doniesieniami serwisu 404 Media, nowe dane pochodzą z raportu przejrzystości Telegrama obejmującego okres od 1 stycznia do 13 grudnia 2024 roku. Przed zmianą polityki prywatności platforma udostępniała dane użytkowników wyłącznie w przypadkach związanych z terroryzmem, spełniając jedynie 14 żądań dotyczących 108 osób do 30 września 2024 roku.

Po wprowadzeniu nowych zasad Telegram zgodził się przekazywać dane także w sprawach dotyczących cyberprzestępczości, handlu nielegalnymi towarami czy oszustw internetowych.

Zmiana polityki Telegrama była odpowiedzią na presję ze strony władz, która doprowadziła do aresztowania założyciela i dyrektora generalnego firmy, Pawła Durowa, w sierpniu we Francji. Durowowi postawiono szereg zarzutów, w tym współudział w cyberprzestępczości, oszustwa zorganizowane, dystrybucję nielegalnych treści oraz odmowę współpracy w działaniach śledczych.

Znaczący wzrost przypadków udostępniania danych użytkowników w ostatnim kwartale 2024 roku sugeruje nową strategię działania Telegrama. Pełniejszy obraz sytuacji ma przynieść kolejny raport przejrzystości, który zostanie opublikowany w kwietniu 2025 roku.

Idź do oryginalnego materiału