Kilka trików na LinkedIna

devspeaker.pl 2 lat temu

Nie lubię za dużo szumu informacyjnego.

Jeśli chodzi o emotikony, to można powiedzieć, iż jestem jaroszem.

Wolę polegać na klasycznych znakach. W konwersacji tekstowej najczęściej użyję „:D” zachowując kamienną twarz.

(co innego nagłówki maili – mają swoje specjalne zadania)

Okazuje się, iż emotikonki mają swoją moc! Gdy spoglądamy na uśmiechnięta twarz , to aktywują się te same części naszego mózgu co w przypadku spoglądania na rzeczywistą twarz z prawdziwym uśmiechem! Nasz nastrój potrafi się zmienić, a choćby jest szansa, iż się sami uśmiechniemy.

Emoji możesz wykorzystać na LinkedInie! Pozwól, iż przedstawię Ci pewne triki.

Pierwszy pozwoli Ci się wyróżnić, a z drugim odfiltrujesz niechciane wiadomości.

Pierwsze trik z emoji – uatrakcyjnij prosty tekstu w celu zwrócenia uwagi odbiorcy, na przykład w opisie na LinkedInie:

Dodanie choćby zwykłego czy też wyróżni Twój profil w wynikach wyszukiwania. Przykuje uwagę hiring managerów lub kontrahentów. Ważne żeby zachować umiar. Co za dużo emoji, to niezdrowo.

I drugi trik na LinkedIna… które jest bardziej trikiem mającym odrzucić spam rekrutacyjny.

Na czym polega ten trik? jeżeli dostaniesz wiadomość „Cześć Jarosław●, …”, to istnieje całkiem spora szansa, iż te wiadomości o rekrutacji to zwykła bezczelna masówka. Nie chcesz być targetem masowych akcji rekrutacyjnych – szanujesz swój czas. Od razu takie wiadomości zignoruj.

Sam już nie stosuję tej taktyki – nie przyjmuję masowo do sieci kontaktów wszystkich osób, pousuwałem mało wartościowe kontakty.

Jeszcze jeden trik na LinkedIna, niezwiązany z emoji:
Czy wiesz, iż możesz customizować URL swojego profilu na LinkedInie?
Adres profilu często podaje się przy rekrutacjach, albo umieszcza w CV. Dobrze wyglądający zrobi lepsze wrażenie.

Tę opcję znajdziesz w ustawieniach profilu publicznego. Mi się udało już dawno temu zarezerwować sobie ładny url – /in/jaroslawmichalik. Jest schludnie.

Idź do oryginalnego materiału