Microsoft poinformował o wprowadzeniu kolejnych zmian do platformy Microsoft 365. Subskrybenci już niedługo stracą możliwość korzystania z funkcji VPN, która przez wiele lat była dostępna jako element aplikacji Microsoft Defender. Koncern niestety nie podaje konkretnego powodu podjęcia kontrowersyjnej decyzji – najprawdopodobniej chodzi o niską popularność rozwiązania.
Microsoft 365 traci jedną funkcję
Osoby aktywnie opłacający tytułową usługę nie mają ostatnio zbyt wielu powodów do radości. Zaczęło się bowiem od podwyżki abonamentu (także w Polsce) za sprawą przymusowej implementacji funkcji wykorzystujących sztuczną inteligencję. Niedługo później doszło do zmiany nazewnictwa aplikacji na wszystkich platformach (co widać zresztą po zdjęciu otwierającym ten artykuł). Trudno też nie dostrzec przeprojektowanego logo. Wszystkie te zabiegi wywołały u konsumentów spore zakłopotanie.
- Sprawdź także: Ogromna podwyżka Microsoft 365. Polacy zapłacą 43% więcej
Teraz dowiedzieliśmy się natomiast, iż już 28 lutego 2025 roku zniknie możliwość korzystania z interesującej funkcji dostępnej na łamach aplikacji Microsoft Defender. Chodzi oczywiście o rozwiązanie VPN oryginalnie zaimplementowane około dwa lata temu. Użytkownicy mogli wykorzystać miesięcznie 50 GB transferu do przeglądania sieci, gdzie ruch był przekierowywany przez serwery technologicznego giganta. Funkcja sprawdzała się we wielu sytuacjach, choć oczywiście nie spełniała wymagań wymagających klientów.
Mimo wszystko regularnie słyszeliśmy o planach rozwoju tego udogodnienia. Wiele wskazywało na zwiększenie dostępności wbudowanego VPN (obecnie skorzystać mogą z niego wyłącznie mieszkańcy USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz Kanady). Mieliśmy też doczekać się automatycznego włączania opcji podczas używania publicznych sieci Wi-Fi. Najwyraźniej zbyt mało osób było zainteresowanych tego typu rozwiązaniem.
Zbyt mała popularność rozwiązania?
Microsoft co prawda nie mówi tego wprost, ale wspomina o „nieustannej analizie skuteczności i popularności oferowanych funkcji”. Tym samym firma chce skupić się na ulepszaniu innych ciekawych produktów, także tych napędzanych przez sztuczną inteligencję. Niestety wśród planów nie znajduje się alternatywa dla likwidowanego VPN, więc siłą rzeczy należy zacząć korzystać z programów innych podmiotów.
Tym samym należy swój wzrok skierować w stronę styczniowej aktualizacji Microsoft 365, która dostarczyła użytkownikom szereg nowych rozwiązań w obrębie poszczególnych programów. Copilot potrafi tam wykonać jeszcze więcej akcji – może generować podpowiedzi czy ułatwić tworzenie arkuszy kalkulacyjnych, prezentacji, a także dokumentów tekstowych.
- Przeczytaj również: To już przesada. Windows 10 bez wsparcia dla Microsoft 365
Szykować się na zmiany muszą również aktywni użytkownicy systemu Windows 10. Od października zakończy się tam wsparcie dla Microsoft 365 – nadchodzi brak nowych aktualizacji czy usprawnień. To wymowny krok mający zachęcić do przesiadki na tzw. jedenastkę.
Źródło: Microsoft / Zdjęcie otwierające: materiał własny