No money? No problem!
Gdy wsłuchać się w narrację prowadzoną w ostatnich tygodniach przez Sundara Pichaia, to możliwe, iż da się usłyszeć odgłos nadlatującej asteroidy. W kontekście nachodzących chudych miesięcy (lub lat), nastroje w Google zdają się fatalne, a kolejne katastroficzne wystąpienia CEO korporacji raczej nie nie podnoszą pracowników na duchu.Po „zagrzewającym do pracy” apelu rodem z peerelowskiej nowomowy dziś Pichai studzi oczekiwania finansowe pracowników, a przy okazji naucza ich o wartości pieniądza.